Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nechbet

Użytkownicy
  • Postów

    751
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nechbet

  1. kiedyś powiem w końcu, że mam wszystko gdzieś rozstania, powroty, kolejne seanse, psujące się windy zawsze między siódmym a trzynastym piętrem przecież już nie może być dobrze, z dedykowanym życiem nie pod ten adres lubię moknąć, później suszyć nerwy zaczynam myśleć na dwa, bo tak najprościej
  2. a ja umiem sobie wyobrazic, moze i widze nieudolnosc fraz, nikt nie pisze doskonale a juz na pewno nie ja a Panno Cogito jak chcesz to poczytaj inne, mysle, ze na pewno warto cos bys sobie znalazla, dziekuje Tomaszku, buzka i do nastepnego, mam nadzieje, dziekuje ze znowu jestes :* pozdrawiam serdecznie
  3. znowu osiemnasta jak co dwa dni pukasz do drzwi dzwonek już dawno zastąpiłeś serenadami. tak naprawdę to te nasze wszystkie rozmowy prowadzą do jasnych konkluzji, cierpkich wniosków, wieczornych wątpliwości, a jednak warto bo przecież rok temu byliśmy niepewni jutra a nawet wczoraj i tylko teraźniejszość lepiła się do podniebienia, jak zeszłoroczny śnieg do butów chcieliśmy szczęścia i mamy je, gdzieś brakuje może kilku śladów na wodzie zapomnijmy
  4. niechaj będzie jak ma być, każdy uważa co chce dziękuję za opinie pozdrawiam cieplutko :*:))
  5. Tak Jasiu? oczekuję komentarza, a nie wzdychania do mnie :P buźki :*
  6. Rhiannon, bardzo mi miło Lady Supay, dwa czasy dla podkreslenia symbolizmu jabłka, że bylo i jest, i zapewne też będzie, a na obrazie akurat komponuje się, tu i teraz, w momencie patrzenia na obraz, jest i istnieje, w szczególnej czaso-przestrzeni, tyle gwoli wyjaśnień różnicy czasowej ;) Stasiu, chciałabym dowiedzieć się coś na temat wiersza :-))) w sensie podoba się czy nie :) in plus czy też odwrotnie :) po to piszę między innymi dziękuję za poczytanie i komentarze :) pozdrawiam cieplutko ;*
  7. dziś jestem Ewą z obrazów Durera piękną i nagą, w dyptyku – symbolicznie tak, to nadal ja, w tych wszystkich światłocieniach, perspektywach, reflektorach jabłko jest jabłkiem, jak było na drugim planie doskonale komponuje się z czernią ach, gdyby to wąż zechciał do mnie wszystko, wszystko byłoby winą mężczyzny zazdroszczę tobie sławy
  8. bardzo dobry wiersz, napiszę tyle, nie przyczepię się do niczego, bardzo podobają mi się te przerzutnie, nadają dwuznaczności textowi, bardzo ciekawie to wyszło, gratuluję ;) pozdrawiam cieplutko :*
  9. pisałam, bywałam Tomaszku, już chyba nie te czasy, może kiedyś wrócą, teraz ogólnie mało piszę, nie wiem co się dzieje :( całuski :P
  10. jak miło znowu czytać Wasze komentarze, dziękuję z całego serduszka, brakowało mi Was mocno pozdrawiam cieplutko i dziękuję za poczytanie :))
  11. nie będę czekała na telefon, choć lubię, gdy pocisz się i sapiesz w tym wszystkim chodzi o to, żeby nie być dodatkiem, a rdzeniem filozofujesz może, a właściwie to szukam innych ścieżek interpretacji id, ego, super - ego. gdzieś wytrącona moralność przecież wcale nie musisz mnie słuchać, to tylko moje odhacz, że powiedziałam
  12. wiesz, nie zawsze mam czas powiedzieć tobie masz mleko pod nosem, mimo że codziennie starasz się być mężczyzną. popatrz za oknem dziesięć centymetrów zeszłorocznego śniegu, tego co nam się zdarzył. i wcale nie jest tak że zawsze mam rację. może tylko czasami udaję nieomylną, szczególnie nocą lubię opowiadać dźwiękami. z małym poczuciem winy, że mogłam dłużej
  13. a mi się nie podoba, dla mnie właśnie przkeombinowany i brakuje w nim lekkości, tym razem nic tu dla mnie pozdrawiam cieplutko Skarbie :*
  14. ładny klimat, w ogóle ładnie i spokojnie, ale chyba brakuje mi czegoś mocniejszego i jakby bardziej wyrazistego ;) ale ja sie nie znam buziaczki Kochanie :*:*:*
  15. jak zawsze mocny, dosadny text, lubię Twój styl, a puenta: dziurawa skarpetka na grzybach urasta do rangi zmarłej matki genialna :) pozdrawiam serdecznie
  16. prawie od dwóch tygodni to samo uczucie otwartych oczu na ciebie, na nas. znowu lustro z nudów i pewności, że jestem. widzisz pozostało pod letnim deszczem kilka nowych twarzy. prawdziwych i ta właściwość bycia niewidzialnymi dla siebie
  17. nie napiszę zbyt wiele, ale to wiersz dla mnie od początku do końca :) tyle ;) bardzo się podoba pathe, brawo, mój klimat całkowicie :) pozdrawiam ciepluśko :*
  18. tym razem Patryku nie, takie słowa jak: kosmopolityzm, baterie, utylizacja, ojj nie za bardzo dla mnie :-) może następnym razem ;) pozdrawiam słodko :*
  19. trochę cięzki ten text, ale to nic :) dałam jakoś radę :) szczególnie podoba mi sie ostatnia strofka, cały wiersz niebanalny i ciekawy, brawo za pomysły :) pozdrawiam cieplutko :* :-)
  20. ech Beenie :) każdy mnie poprawia inaczej, i raz zmieniam na tę a raz na tą:) prosze tu o experta co to powie że ma być akurat tak a nie inaczej bez żadnych wątpliwości dziękuję i pozdrawiam cieplutko :-)
  21. słyszałam o Oskarze Rakowskim, hmm...dziwne...czemu Jego wiersz tutaj pod Twoim nickiem? bo Ty i On to chyba nie te same osoby :-) proszę o wyjaśnienia :-) :*
  22. to wszystko było tylko mocno osadzoną imaginacją. kolejny wschód, a między nami już dawno słońce zachodzi. widzisz potrafię umierać i odchodzić od zmysłów, tak daleko, że ciężko wrócić tak doskonale i z uwagą patrzeć gdzie kończy się moja wiara w tą najważniejszą z trzech.
  23. zatkało mnie, genialnie Kochanie, ja już tu dodam do ulubionych... do zobaczenia dziś ;* :-)
  24. hehe, nie wiem w jakim sensie namiary, może póki co podam numer gg: 9395490 ;]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...