
jacek_sojan
Użytkownicy-
Postów
2 329 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jacek_sojan
-
D.Sokołowski.; to nie "ja się żalę" - ja przecież tym wierszem do tych "żalów" się dystansuję - nie jest to takie wyraźne? /! /a szampan? a krawat? :) J.S
-
www czyli landrynka
jacek_sojan odpowiedział(a) na Jego Alter Ego utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
tytuł jest równie dowcipny i nośny - jak wiersz; mnie się podoba! :) J.S -
www czyli landrynka
jacek_sojan odpowiedział(a) na Jego Alter Ego utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
świetna gra słów, a pointa zwala z nóg -ileż tu ironii! gratuluję wiersza, ale sądząc po komentarzach nie jestem zdziwiony, że jest jaki jest; to się nazywa konsekwencja! :)) J.S -
WIERSZ JEST przejrzysty, jak woda w stawie; ile tu powietrza! i ciszy! kawałek autentycznej przyrody; a personifikacja - na "ważkę" /egzystencjalna kruchość, zwiewność, znikomość/ i przeniesienie znaczenia "ważka" na dotyk - /"spod palców"/, a i "prześwietlenie" w kontekście "zobacz" - bo jest z peelką jeszcze ktoś, do kogo się zwraca, wszystko to buduje szczególny moment intymności w plenerze; piękny!, piękny wiersz; J.S
-
zak stanisława.; idziesz dobrym tropem! :)) a co nas ma ocalić jak nie wielkoduszność i poczucie humoru /? :)) wielkie dzięki! :) J.S
-
Roman Bezet.; a jakże, krawat zawsze "dynda"!, jak każda wymuszona konwencja; mówisz: szampon?! :)) a jak sobie pomyśli - że ja tak piję do "małpy w kąpieli"? :) co do "cukru" odsyłam do wyjaśnienia dla Stefana, bo tu jakaś konsekwencja /mam nadzieję jest!/; nad innymi sugestiami - jak zwykle - warto się pochylić; więc coś jeszcze pozmieniam; dzięki! J.S
-
szacowny egzegeto.; wg ksiąg na które Pan się powołuje, kobieta poddana jest woli męża, i w tra- dycji wschodniej nie ma głosu /co trzeba poważnie rozważyć przy wszystkich reformach społecznych/ a przebaczanie ewangeliczne dot. głównie wzajem- nych męskich układów; miało to na celu powstrzymanie chęci zemsty i prze- lewaniu krwi, braterskiej - jeśli weźmie się pod uwagę wspólnotę duchową od jednego Ojca /Który Jest W Niebie.../; ten wiersz stoi daleko od podanych przez pana tropów /zwłaszcza powaga tonu nie jest w odniesieniu tego tekstu najwłaściwsza/; :) J.S
-
Dariusz Sokołowski.; "żalenie się" i mnie stanowczo się "nie widzi", i właśnie dlatego ten wiersz! :) J.S
-
Stefan Rewiński.; czemu pszczelarska? Stefanie - bo bezpośrednio kojarzy się z miodem, taki ciąg skojarzeń uruchomiłem: słowa > pszczoły /tu jad i miód/ > smarowanie miodem > słodzenie /w ostatniej zwrotce pojawia się "rozsypany cukier/; znasz subtelności rozmowy z rozgniewanym niewiastami, więc sobie dopowiedz! /o trutniu pomyśleć może tylko zazdrośnik-rogacz, albo i niewiasta; nie poeta!/ :))) J.S
-
***brak tytułu
jacek_sojan odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A gdyby w ostatnim wyrazie - zamiast patetycznego "ocaleni" dać "odnalezieni"? w wierszu kotłują się emocje i namaszczają zmysły - widać idzie o "życie" :)) J.S -
Ewo! na temat wiersza powiedziałaś wszystko; dziękuję za zgodność odczytanych sensów; wiem, że w koncepcji godzenia się, brakło kwiatów - ale może uśmiech wystarczy? szkoda, że nie dowiem się, czy wiersz się podobał; i nie rozumiem - kto kogo "goni - gonił"? i dlaczego gonił? :) dzięki za odwiedziny! J.S
-
o co poszło o cienie o głosy ich żywe bo jesteśmy jak pociąg pełen zgiełku podróżnych wsłuchujemy się w tony rozróżniamy twarze ledwie imię poznamy już przesiadać się trzeba o co poszło o słowa co w nas żyją jak pszczoły w obcych ulach miód złożą a gdzie indziej jady nie jesteśmy jak pszczelarz bez pasieki bez sadu biegający za rojem rozpuszczonych owadów można kroki pomylić imiona i daty wolno książki zapomnieć biletu zegarka trzeba milczeć gdy żale się sypią jak cukier pomyłką jest się godzić bez szampana krawata
-
Prognoza dla miasta W
jacek_sojan odpowiedział(a) na Sceptic utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
podpisuję się pod opinią Olesi; ale jeden z podkreślonych tu wersów zapisałbym w innym szyku: "czują tylko nieliczni skąd wiatr wieje" /? pozdrawiam! J.S -
martwa natura
jacek_sojan odpowiedział(a) na Fanaberka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ciekawy wiersz, a tytuł bardzo przewrotny, w kontekście wiersza zaskakujący /dobry! wychodzi z tego swoista nekrofilia: akt =martwa natura, ale jak się zastanowić, to blejtram będzie zarówno obrusem jak i całunem rzeczy, w tym i portretów /trumiennych!/; od wersji autorki bardziej optuję za wersją Bezeta /bardzo skrzeczy mi zwrot: szyb - i choć rozumiem rysunek węglem, "szybkie kreski"wydają mi się bliższe i naturalniejsze warsztatowi malarskiemu; wiersz jest mi bliski, zarówno przez temat jak i sposób jego potraktowania; gratuluję! J.S -
Zdrowie Franciszka Klimka
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
i w innym dziale: może zatem wyjaśnicie nam, panowie, szczegółowo - co się działo? Hę? zdejmowali majtasy - bo pewnie musieli a co - mieli tak w gaciach? - do jasnej anieli?! - był opis szczegółowy, ale cenzura obyczajowa zdjęła; więc trzeba - niestety - zadowolić się domysłami; /Bezet - nie czerwień się!/; J.S -
jak dzikie gęsi
jacek_sojan odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"jak dzikie gęsi" - piękny tytuł /gęsi słyną z wierności po grób!/; wiersz jest kreacją peelki wokół myśli "o nim", nieobecnym; poprzez najprostsze doznania zmysłowe dostępne jej w domu, przy stole /symbol rodziny, wspólnoty rodzinnej/ wyobrażeniowo przywołuje "jego" obecność - rozpoczyna się gra z nieobecnym poprzez gesty i rozmowę, a właściwie monolog peelki na temat wspólnej drogi po nieznanych, nieprzetartych, dzikich ścieżkach wspólnego już życia /"po brodatych mchach idziemy za ręce"/; "on" w koronie życiowego doświadczenia, ona "bosa" - bez bagażu życiowego; wiersz prostolinijny, odwołujący się do najprostszych skojarzeń; ale liryk przejrzysty w intencjach i postawie peelki; mam zastrzeżenia do wyrazu: "polizanym" /może - zwilżonym?/; w przedostatnim wersie aż prosi się o inny układ wyrazów, więc może: idziemy za ręce po brodatych mchach /? i przychyliłbym się do sugestii Bezeta, by utrzymać tercyny, a ostatni wers wyodrębnić'; /??! piękny wiersz się tu szykuje, piękny swoją prostotą i zwyczajnością; J.S -
co ma Midas do ziół
jacek_sojan odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
właśnie , co ma Midas do ziół; ten zamieniał wszystko w złoto - ale czy złoto leczy? to co leczy - jest złotem; ergo - zioła to bogactwo! ostatni wers nie tego... nad nim popracowałbym! pozdrawiam ziołowo! J.S -
skoro możesz Ewo, to wyodrębnij tę drugą i uczyń samodzielną; /! J.S
-
jak na ważkę - to o połowę za długi! dlatego czytam odtąd: "szmaragdowa poświata skupia się na patyczku nagły zryw chwili trzepot ważka sprawa" tak przedstawiony drobiazg skupia się na tej skrzydlatej, a barwnej drobinie, i oddaje wszystko, co znakomita pointa zawiera; a przy tym - jaka to szeroka metafora! o kruchości życia naszego... Ewo.; gratuluję!
-
połowa mojej dłoni
jacek_sojan odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to ujmujący wiersz; ale motto skróciłbym do: "dzieciom"; a tytuł wymyślny, rebusowy - trzeba by prościej, choć rozumiem intencję; a gdyby tytuł.....>>> za ręce -
od zmierzchu do świtu (remake;) )
jacek_sojan odpowiedział(a) na Olesia Apropos utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tereso; i ja również posiedziałem nad Twoim tekstem, i pożeniłem w nim wszystkie możliwie trafne propozycje, jakie tu się pojawiły; a oto owoc tej komparatystyki: "tę noc mi głaszcz uwielbiaj piękno palcami zagłuszyć musimy czeremchy za oknem łatwo im mówić o niewinności z wiatrem ciała ich dawno zdrewniały w ciszy rozlewa się cień jak w mleku ćma pod sufitem przytulność skrzydłami rozplata lgnie do światła jak ja do nagości w kręgu ciepłej brzoskwini nad poziomkowe lody wynoszę tylko ciebie" /? - a tytuł? >>>>>>>>>> w y b r a ł a m -
Bieszczady
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jego Alter Ego.; widzę, że też otworzyłem zakurzone szufladki...:) zawilec narcyzowy to nie "masło maślane", lecz nazwa gatunkowa obejmująca taki gatunek, który występuje w ściśle wyodrębionym terenie - górskim! w Polsce są 4 gat. zawilców; a więc zawilec gajowy /pełno go pod Krakowem w Lasku Wolskim i Dolinkach podkrakowskich, m.in. w Dolinie Będkowskiej, Bolecho- wickiej, Prądnika, Kobylańskiej...jest także wczesnowiosenny ale rzadki zawilec żółty i niżowy zawilec wielokwiatowy, bytujący w słonecznych zaroślach; pominą- łem różniące się łacińskie nazwy klasyfkujące - ale najważniejsze - wszystkie są pod ścisłą ochroną. wiem, co piszę, jak już piszę, tak a pro po's; :) J.S -
Bieszczady
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Miłka Maj.; rodzina bieszczadzkich włóczęgów zaiste imponująca! masz wspaniałe pamiątki - te zdjęcia utrwaliły to coś bezpowrotnego, w tym naszą młodość /!/ wysyłam Ci znajomego Anioła /trzeba było studiować angelologię! to miało by się te znajomości/ a on Cię na modlitewną prośbę już porwie - uważaj! bo może do siódmego nieba; :)) J.S -
Bieszczady
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
kalina kowalska.; wyżyłem się, znajdując właściwą formę dla wypieku; widać gigantomania to moja mania; "odnosi się wrażenie, że autor wie co pisze" - dobre wrażenie to moja specjalność; /!? kto był raz w Bieszczadach, ten tak naprawdę nigdy z nich nie wyjechał; tam się stale na siebie czeka; o "szczęściu" wypowiadać się nie będę, ale wierzę kobietom, kiedy o nim mówią; natomiast nie wierzę poetom, ani filozofom kiedy o nim piszą /patrz:Wł. Tatar- kiewicz!/; :)) J.S -
Bieszczady
jacek_sojan odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
zgadłaś, to istotnie Caryńskie; :)) co mnie ściąga ze szlaku? i groza śmierci i ogrom krzywd rodzin Bojków, Łemków, Żydów, Polaków, Wołochów, Niemców...zatopiona Arka! .S