
Bea.2u
Użytkownicy-
Postów
2 725 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Bea.2u
-
W moich oczach
Bea.2u odpowiedział(a) na Nikodem_Ópatowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nikodem, nie każdy wiersz ma ochotę sie ładnie ułożyć. czasem warto je odstawić na jakiś czas i same wrócą w całkiem odmienionej formie. co do zamkła, to prawie polubiłam tę formę ze względu na serię skojarzeń. budowanie niebanalnych metafor dzieciństwa jest trudne, więc nie przejmuj się za bardzo :) Pozdrawiam /b -
bóg w malinach, no nie wiem, Alunka... a co on tam robi ? ;)
-
Przezroczyści
Bea.2u odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
e tam, a czerwone na zielonym ? soczyste lato w pełni a tu przeźrocza ;) -
Emu, dlaczego miałoby nie być bezpieczne? zawsze mówię to, co myślę i żadne nagany czy pochlebstwa nie wpływają na moje komentarze ani oceny. trochę się czuję zażenowana takim podejściem. co do meritum, to przyznam, że rozumiem taką postawę wobec wiersza, natłoku roz i braku głębszego sedna, ale ten wiersz nie miał być żadnym wiekopomnym arcydziełem. ot taka chwilka słabości. rozpaprocona. nigdy się tak nie czułaś?? nie żartuj. w życiu spotykają nas różne chwile i potrafię docenić urok każdej z nich. zdecydowanie ani peelka ani autorka nie są słabymi kobietami chcącymi się wyłącznie podporządkować. zapewniam. dziękuję za podzielenie się odczuciami i pozdrawiam /bea PS mogę poprosić o rozszyfrowanie ZNMP ?
-
Alunko, dzięki. Już po urlopie?
-
to teraz tak można, myk i do współczesnej, pięć wierszy już nie obowiązuje? z wiersza najbardziej podoba mi się pieszczotliwe L. ;)
-
Przezroczyści
Bea.2u odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
burzymy wieże, umacniamy ramy. umocnienie wałów przeciwowodzowych, to rozumiem. zaś obiektyw, który obywa się bez kolorów - zastanawiam się od razu nad ujęciem barw i nad tym, jak rozwiązany jest problem dyspersji światła w soczewce obiektywu. sprawiłaś, że po raz pierwszy przyszedł mi ten temat do głowy. reasumując nie bardzo czuję wiersz, choć domyślam się raczej, że Peelka po prostu się izoluje przezroczyście, aczkolwiek nie mam pojęcia dlaczego. Pozdrawiam /b -
zakręcanie się wiersza odwraca uwagę od treści, która i tak jest mało przykuwająca uwagę. wykreowanego nastroju muszę się domyślać. zabawa formą może być sympatyczna w wersji żartobliwej, a tu widzę calkiem stonowany obraz ubrany zabawnie przez autora. nie pasuje. sorki Pozdrawiam /bea
-
Gruszka. Cukier zalepił mi oczy
Bea.2u odpowiedział(a) na Miranda X utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pomyślałam sobie to samo. myślnik to pauza, też dobrze ;) przepraszam za to czpialstwo, zupełnie niepotrzebne. gratuluję i pozdrawiam :) /b -
Teraz dopiero zauważyłam Twoje pytanie ;) Mnie podobała się od początku tamta wersja. Wszystkie "roz" uzasadnia ostatni wers. Mam taki sposób, kiedy w komentarze wkrada się maniera: idę poczytać wiersze najbardziej "zajadłych" ;) Jeśli chodzi o liryki najbardziej na miejscu byłaby opinia Alicji Wysockiej (?) Najlepiej jednak wrócić do swojego wiersz za jakiś czas i wtedy wszystko staje się jasne :)) Autor wie najlepiej co i jak chciał powiedzieć. Pozdrawiam pogodnie. Agatko, masz rację, przez chwilę w niedzielę były tu trzy wersje. papierowa, pierwotna z orga i ta podcięta. szaleństwo jakieś :) zdecydowałam się na wersję pierwotną z orga bez wycięcia mgławic, bo jako częsty gość wieczorny pewnie byłoby im przykro, że je pominęłam ;) Alicja Wysocka chyba nigdy jeszcze mnie nie odwiedziła, z resztą lirycznie popisuję bardzo sporadycznie. Pogodnie, Agato, zawsze pogodnie :)) /b
-
uwłaczam płci pięknej? trzepak pozorów? owulujacej fragmentarycznie? zahukana? tapirowana ciemnogrodzko? :)) a kto tu mówi o śrubokręcie i rycerzu ?? ja?? to Kasieńce srubokręty w głowie.. jak widac podświadomie :)) Kaśka, tyle tu testosteronu, że zastanawiam się nad Kasiową owulacją, czy aby wszystko w porządku, ale biorąc pod uwagę rozpyskowanie to widać tylko okres. masz jakieś skłonności beatkowe, czy jak? weż się rozbaloń i z wiatrem hejka /b Skomentowałam wiersz i uargumentowałam, dlaczego odbieram taką pseudoliryczną pisaninę negatywnie. Napastliwy i obraźliwy charakter Pani odpowiedzi tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że między zdefiniowanym przeze mnie obrazem peelki, a Autorką różnica niewielka. Jeżeli ta notka miała kogoś zdyskredytować, zdyskredytowała jedynie samą Autorkę. Pani słabo pisze i źle znosi krytykę -więcej, Pani jej nie przyjmuje do wiadomości i nie szanuje czytelników. Nieładnie. Kaśka, masz atakujący sposób krytykowania. poczytaj, jak wyglądały uwagi innych i poczytaj moje odpowiedzi. nie mam nic przeciw Tobie, Peelce, krytykom, jajeczkowaniu czy jego braku. po prostu juz tak mam, że atak wywołuje we mnie kontratak a przynajmniej obronę. taka skorpionia natura. przyjrzyj się własnym słowom krytycznie a stwierdzisz, że wcale nie są atakiem na wiersz, a na autora, bo wyraźnie mówiłaś o autorach. bez urazy ;) /b PS a tak przy okazji, to jakoś Cię nie widziałam pod wierszami typu dramaturgia, fru, czy białej linii a przecież mało mają w sobie kobiecości, ktora Cię drażni. jeśli chodzi o poziom wierszy, to się nie sprzeczam, choć wyższy jest od wielu tu występujących, aczkolwiek do tych dobrych zapene dużo im brakuje. trzymaj się
-
:))) bardzo mi miło, bo przyznam, że w obliczu tematu i charakteru wiersza tym bardziej doceniam pozytywny odbiór mężczyzn. dziękuję serdecznie za poczytanie i podzielenie się ze mną opinią :) zapraszam częściej, choćby z krytyką ;) Pozdrawiam /b
-
Gruszka. Cukier zalepił mi oczy
Bea.2u odpowiedział(a) na Miranda X utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tekst miarowy, zstępujący, zanikający zalepiający bardzo, bardzo plastyczny. zespalasz się z przejrzałą gruszką idealnie Motto świetne wszytsko w tym wierszu mi pasuje Pozdrawiam /bea PS. muszę jeszcze dodać, że to przejście na stronę "jaśniej siwą" tak naturalne, że wręcz bezbolesne. pięknie oddane. dawno nie czytałam wiersza, który by zrobił na mnie tak wielkie wrażenie. PS2. tylko te myślniki burzą optyczną strukturę wiersza. zostawiłabym kropki, synonim zatrzymania, znak stop. ale to szczegół. -
rozpędziłam się, wsteczny i plus ;)
-
jabłkiem z patyka - Ewa na gorąco ;) twarde żebra korzeni gdzie drzewa określają jak szuka się światła dorastamy w załamaniach ich cieni - czuję to dojrzewanie w cieniu a do takich żeber mam szczególną słabość. To bardzo sugestywny element, moja Agrykola też ma żebra, choć bardziej jonaszowe. i lubię, gdy ostatni wers się z czymś niewinnie rymuje czysto i ładnie napisane. Pozdrawiam /bea
-
Ogarnęła mnie straszliwa "zajętość". Po południu coś machnę, może ;) Ładnie to ujęlaś. Tytuł spęczniał, fajnie :) :) słońce, to taka sugestia antyKasiowobaloniasta ;) Franko, postanowiłam opary zostawić, bo tworzą iluzję wyglądania przez okno. mgławica oparów czy gwiazd, poza tym paprotki i fiołki lubią wilgoć ;) taki sobie ten wiersz już jest, drugi raz podobnego nie napiszę, jak zwykle z resztą. Czekam na Twój wiersz z niecierpliwością :)) Pozdrawiam /bea
-
Rozumiem :) mnie grają i cieszę się, że nie jestem osamotniona, ale rozumiem, że nie musi się podobać ta stylistyka. może jakbyś poczuł to roz, to bardziej byś zrozumiał poskładanie, a tak nici z wiersza. trudno, może następnym razem. Pozdrawiam /bea
-
i tak się kończą układy z Magnetowidem... /bu
-
dyskusja wre. przyznam, że jestem przeciw tak dosadnym określeniom w literaturze, bo potem nie mogę się od nich wyzwolić. są napastliwe i trudne do wykorzenienia. cały wiersz traci sens w obliczu tak silnego akcentu. jestem przeciw. zapach krocza, zapachu nie krocz za mną. R, jako pokutę napisz coś, co równie silnie mi zapadnie w pamięci pozytywną reakcją, lub przynajmniej będzie mniej kontrowersyjne. zgoda? /b
-
rozpaprocona? czasem to przyjemne :) nie może wiecznie świecić słońce, kiedy się na nie czeka jest jeszcze piękniejsze, to słońce, rzecz jasna, po długiej północy ;) Miło Cię widzieć pod wierszem, Barbaro Pozdrawiam /b
-
wiersza nie czyni jeden wers, chyba ... dwa chyba też nie. Ale o co chodzi? :) sama nie wiem. czytałam w pracy, może było za gorąco, może za mało mialam czasu, by się zaciągnąć wierszem? kto to wie. dziś mi gra. pa ;)
-
raz na pół roku nie można zgrzeszyć liryką?? i nie taka ona znowu słodka, chwila zatrzymana i to wcale nie banalnie. jak ktoś zauważyl wiersz się nie roz- a raczej formuje, tak jak zwykle czekanie tylko pozornie roz-paprocone. ale... pozdrawiam /bea nie, nie; Pani nie grzeszy liryką, Pani grzeszy postawą żałosną bardzo - uwłaczającą "pCi pięknieJszej" i ja się pod takim trzepakiem pozorów z akcentem na "cud fijołów -" byle jaki, byle był" - podpisać nie mogę. Peelka reprezentuje (mam nadzieję ) mniejszość pogubionej populacji owulującej okołojajnikowo i baaaardzo fragmentarycznie - mniejszość nieroztropną, zahukaną jakąś i tapirowaną ciemogrodzko... - ta parapetowa egzystencja/owo pauzowanie i wyczekiwanie rycerza - smutna jest i nie moja - słaby tekst - bałagani myśli, umniejsza uniwersalności ... przebarwia i zakłamuje - kobiety miewają o wiele więcej inwersji własej, przewrotnej i o wiele mniej monotematycznej - powaga. - puziam ;) kasia uwłaczam płci pięknej? trzepak pozorów? owulujacej fragmentarycznie? zahukana? tapirowana ciemnogrodzko? :)) a kto tu mówi o śrubokręcie i rycerzu ?? ja?? to Kasieńce srubokręty w głowie.. jak widac podświadomie :)) Kaśka, tyle tu testosteronu, że zastanawiam się nad Kasiową owulacją, czy aby wszystko w porządku, ale biorąc pod uwagę rozpyskowanie to widać tylko okres. masz jakieś skłonności beatkowe, czy jak? weż się rozbaloń i z wiatrem hejka /b
-
Jesli mogę się wtrącić w dyskusję, to wycięcie ptactwa owocuje latwiej przyswajalną treścią. wiersz ma niezakończone nitki, ale ladnie mu z tym. ptactwo było zaś elementem mocno imresjonistycznym, jedynym ktory mi zapadl malowniczo w pamięci, jako sedno wiersza. bez nich wiersz jest miałki. a czwórka galopowala domyslem o czterech ptakach apokalipsy, potomkowie gadów a nie szlachetne konie wiszą nad nami. i wysokie drzewa, ktore nie mogą się wzbić. pozdrawiam /bea
-
niniejszym muszę sprostować, nie lepię się do obcych, bynajmniej. formy szacunku, uznania, akceptacji nie są dla mnie formą lepienia się. zapewniam, że każda ze stron jest rozdzielna... absolutnie i nietykalnie. nawiązanie do biełych roz jest tak dalekie w moim odczuciu, że nie widzę dotąd związku, stąd przypuszczenie o układaniu wlasnego wiersza. wiersz nie jest ani przesłodzony, ani rozmiękczony, ani nazbyt liryczny. nawet lekko żartobliwy z tym rozparapeceniem. pozdrawiam /bea w moim odczuciu jest infantylny, właśnie przez spiętrzenie tej powtarzalnej struktury neologizmu na małej przestrzeni wiersza. ja rozumiem, ze Pani, jako Autor ma własną o nim opinię, ja natomiast podaję Pani własną z punktu obcego czytania. nie zamierzam polemizować z odczuciem Pani, natomiast ze swej strony powiedziałam jeno, gdzie upatruję przyczyny tego odczucia infantylizmu :) Pani Beo, proszę naprawdę czytać ze zrozumieniem, proszę spojrzeć, czy napisałam, że Pani się lepi, nie sądzę by istniała potrzeba prostowania przez Panią czegoś, czego nie napisałam. :) przyznam, że im dłużej mówisz do mnie, tym bardziej rozumiem, o co masz na myśli, więc potwierdza to moją zasadę, że z ludźmi należy rozmawiać. przykro mi, że nie domysliłam się po dwóch slowach "biełyje rozy", jakoś mi tej zdolności łaskawca poskąpił. zapewniam, że szanuję zdanie kazdego komentatora. zapewniam, że nie przylepię się do insynuowanej lepkości, już nawet o niej zapomniałam. w ogóle malo przylepna jestem. Pani i Pani życzę wnioskowanego zrozumienia i mam nadzieję, że obie Panie już wszystko sprostowały wlącznie z wiciami biełych roz. pozdrawiam /bea
-
Ostatnia klatka wieczoru
Bea.2u odpowiedział(a) na Marcin Katulski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
utrzymałabym wiersz w tej stylistyce :) Czemu, panno B? - bo taka stylistyka trochę oschła i z dytansem będzie tu pasowała. zaś pchłę należy wytępić bezwarunkowo. /poprostu bea ;)