Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    6 460
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. Dziękuję dziewczęta! A jakby kto chciał wiedzieć, to wydarzyło się na prawdę. Pozdrawiam słonecznie :)
  2. była może trzecia w nocy sama w domu, tak jak zwykle śpię, bo cóż bym mogła robić nagle dzwonek, jak nie ryknie! pewno jakiś pijaczyna zmylił adres, przecież bywa więc nie wstaję, nie otwieram ani będę się odzywać. ale gdzież tam, nie przestaje coś się stało, myślę sobie zjawa nocna, jakieś licho? sen niechętnie puszcza z objęć. więc po ciemku, do słuchawki szeptem w zdanie słowa klecąc słucham? słyszę - czy ochotę na maleńkie, masz co nie co? gratka wprost trafiła mi się zatem śmielej i radośniej - będę miała za lat kilka, wtedy, kiedy ci podrośnie.
  3. Darku, jaki Mistrz? Przecie to Ty we własnej osobie! Szybciutko mów, co i jak? :)
  4. Beenie M - jak nie zapomnę, to weselszy będzie następnym razem. Dziekuję i pozdrawiam gorąco :)
  5. Panowie, poprawiłam! Dziękuję za cenne i celne uwagi! A bo ja gapa jestem pierwszej klasy. I do "Fabrycy civ." tak dałam :( A tam, poprawić nic nie można i teraz się wstydać muszę. Pozdrawiam wdzięcznie :)
  6. Michaś, Mistrz Dariusz jest jest stylizatorem scenogragraficznym poezji? Lękam się cała, po laicku. Dziekuję i pozdrawiam :)
  7. Chyba się popiołem posypię na znak żałoby. Proszę o naznaczenie pokuty. Nie martw się, do wesela, znaczy do randki - zagoi się :)
  8. Ech Macieju, tak mi przykro. No i jak Ty żyć będziesz z połamanym jezykiem? Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :)
  9. Asieńko, czy Ty masz tam jakąś maszynkę do pisania tych villanellek? A może jakie korepetycje u Ciebie wezmę, co? Pozdrawiam z usmiechem :)
  10. czemu mnie znów na dobranoc zasmętną dumką kolebiesz aż senność się rozmyśliła po tak żałościwym chlebie pewnikiem już dziś nie przyjdzie bo całkiem się zestrachała gdziesik zawisła niebożę na czasu rozeschłych ramach kto mi zaplecie hamak z pomataczonych wątków w bredzidła myśli owinie do końca czy od początku I po cóż tę śpiewkę losie na jętkach molowych stroisz nie dość że nażyć się nie dasz to jeszcze mi skąpisz roić 07.06.2006.
  11. gąsienniczko na listku klonu, to jesteś moja kuzynka chyba :)
  12. słyszę kury domowej jakiejś poszukujesz więc może się z tobą troszkę potarguję. no bo jeśli kura, toś chyba kogucik na inną nie spojrzysz, swe zwyczaje rzucisz? już nie będziesz biegał po innych podwórkach? starczy tobie w domu taka jedna kurka? no bo widzę dobrze jakeś wystrojony przecież nie uwierzę, że chcesz brzydkiej żony, że zamkniesz ją może przy garnkach powidłach taka rola pewno szybko by jej zbrzydła. więc jakie atrakcje jej zaproponujesz? proszę tu wymienić ja - przekalkuluję. :P
  13. Dziękuję Waldku. To jeden z moich najpierwszych wierszy, takie niedrobione dziecko ale nie nie mam jakoś chęci poddawać go operacji, pozdrawiam :)
  14. Moi znajomi, Bardzo zakochani Ona dla niego, No i on dla niej, Oddać drugiemu, Co lepsze z ochotą Taką z miłości Regułę mieli złotą. Ona lubiła Górę z bułeczki Lecz z poświęceniem Zjadała spodeczki, A on - odwrotnie Bardzo lubił spody Ale jej oddawał Dla miłosnej zgody. I lata mijają, Zimy całe w bieli, A o tym, co lubią Nic nie powiedzieli. Krzywda niby mała Jednak przecież wzajemna Jeśli w innych też sprawach To nawet nieprzyjemna Z morałem do końca Jasnego już zmierzam I taki wniosek Zostawić zamierzam: - Mów jasno, co lubisz, Bo to życie uprości I jeszcze z tego możesz Mieć wiele przyjemności. 03.08.2003.
  15. wiersz to nie życie kochani, w życiu jest raczej do bani tu zdarzyć może się wszystko wena jest przednią artystką i o tym wie chyba każdy, że w dzień pozapala gwiazdy zaś nocą... no zaraz kończę, pomoże zobaczyć wam słońce jakem stonoga, on raczek umówię się z nim i zobaczę... :) Dzięki Bartoszu :)
  16. Eee, Stonoga tak raka kocha że tez się nauczy cofać! :) Dzięki Piasciku, pozdrawiam.
  17. ale takie małe stonóżki maluśkie ubrać toto wszystko i pomyć za uszkiem trzeba by do tego mieć tysiące rączek chyba się z pomysłu stonoga wyplącze chyba z panem rakiem nie byłoby dzieci za to czasu wiele żeby wiersze klecić :)
  18. Beenie M powiedz moja miła dobrze policzyłaś czy mi możesz przysiąc, że by było tysiąc? a jak by się potem przydarzyły dzieci toż się od mnożenia głowa mi rozleci! :)
  19. No ale Michaś, stonoga ma sto nóżek, więc gdybyś tak miał np. zapracować na sto par bucików, w dodatku na kilka pór roku, to może już lepiej ponosić, co? :) Pani stonoga ma jeszcze inny sposób, można kupić autko, nie? :P
  20. Ewuś, los bywa czasem baaardzo przekorny. Dziękuję :)
  21. życie nie jest łatwe jak problemom sprostać, gdy się pani stonodze rak, za męża dostał? co tu robić gdy zechcą pójść przypuśćmy na spacer, sto bucików założyć? toż pan mąż się zapłacze! a jak będzie chciała kozaczki kupić nowe? to się biedny małżonek pewno złapie za głowę! czy nie znajdzie się na to jakaś dobra rada? chyba pójdę do sowy, z kimś mądrym pogadam. tak od słowa do słowa już o pomoc ją prosi… - moja droga spraw żeby na rączkach ciebie nosił. *** chcecie wiedzieć co u nich?... nocą szepcze jej w łóżku: - dlaczego masz miła tylko pięćset paluszków? Ewie, za inspirację. 04.03.2006.
  22. Piaściku, wisi pod szyldem "nie na wróble" Pozdrawiam bardzo wcześnie :)
  23. Piaściku, łyżkami mogę takie wiersze :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...