W pierwszej zwrotce masz interpunkcję, co potem?
Może warto się zdecydować na jedno.
Strasznie dużo wielkich liter, kręci mi się w głowie od tego.
Widzę, że napisałeś drugą Księgę Rodzaju :)
chyba mnie Szlajfko mocno przeceniasz
wenę zmieniłam właśnie na lenia
i sobie leżę czymś tam do góry
a Ty mi jeszcze karierę wróżysz?
Dzięki kochanieńka :)
prawdę powiadasz, poeta z wiersza
zysku ma tyle co figa z makiem
a drapie papier jak nawiedzony
to niepojęte przecież jest jakieś
nie pokazując palcem nikogo
zawsze bezpieczniej jest wytknąć siebie
zamęczam wierszem do zanudzenia
czemu to robię przyrzekam nie wiem
nie ma co gdakać włażę na grzędę
ale chcę przedtem wszystkich przeprosić
nie zabijajcie mnie na niedzielę
bo takie jaja mało kto znosi
:) Dziękuję
Jakoś trudno mi sobie wyobrazić ten czarny ząb uczynków
I dalej nieciekawie, spora nieporadność językowa Po słów cienkim lodzie idąc ząb uczynków
pęta smutku
stolarz słowa Nadmiar metafor dopełniaczowych
Ale powodzenia życzę :)
owszem donosisz nawet te duże
co to w sprzedaży są klasy lux
czasami mają dwa żółtka kurze
a Ty skorupki mi sypiesz tu
:)))
pozdrawiam Jacek
no to mi niezłą robisz reklamę
chyba się zaraz za kieszeń chwycę
jak będą straty kto będzie sprzątał
wtedy jak w banku masz jajecznicę
:)
nagle stuknęło mnie prosto w głowę
to z samej góry kasztan spadł
gadulstwo liści zrozumieć mogę
wielkie nadzieje im zrobił wiatr
dzięki pozdrawiam Jacek
Możliwe, ale szumiał ślicznie :))
siadłam pod drzewem, ot jesień cudna
znieruchomiałam jak pień w zadumie
jedne przez drugie liście przekupy
coś do mnie mówią nic nie rozumiem
Pięknie, Jacku :)
mam nowy koncept a propos wierszy
kapryśną wenę na pysk wywalę
zakładam biznes znaczy hodowlę
jest duży popyt na wiersze z jajem
dla malkontentów produkt uboczny
drapnie się czasem i wiersz z pazurem
konkurent nie śpi muszę być pierwsza
puenty nie zdążę lecę po kurę