Alicja_Wysocka

Nie pasuje do tego, kto wzdycha do niej

Bingo, Oxy! Serdeczki :)

A ja widzę młodziutką, wstydliwą dziewczynę w kolorach wstydu zachwytów i dąsów, o doskonale proporcjonalnej figurze stąd kształty matematyczne dźwięcznym głosie, a tęskne spojrzenia posyłane w jej kierunku nie są odwzajemniane. Tymczasem tyle, pozdrawiam :)

Fakt, nie było łóżka, tylko trawka, i ciuszków też nie mieli :)

Deoni, to chyba nie jest spamowanie, dyskutujemy o wierszu, jak można to robić w inny sposób?

Jak ja coś skopię, to upraszam się o wzajemność :)

Deoni, Szanowna Autorka zrobi co zechce, bo to jej wiersz, a my po nim harcujemy. Jednak proponowany przez Ciebie fragment ma dziewięć sylab

Teraz jest dziesięć punktów w skali Apgar za wiersz :) Nie ma za, to ja dziękuję, że dałaś sobie pomóc, pozdrawiam radośnie :)

Pisanie rymem jest podobne do tańca. Na początku liczysz kroki, przestajesz jak złapiesz rytm :)

Czujesz rytm, to bardzo dobrze, bo do rymu jest to konieczne. Liczenie pomaga, namawiam. Jak się wprawisz, nie będzie potrzebne :)

Deoni Tam gdzie zaznaczyłam ukośnikami wypada średniówka, czyli po szóstej sylabie, a wszędzie jest po piątej --- cmok:*

Sorry, za czepialstwo :)

Wiesz co, jeszcze tutaj może tak (?) lecz bardzo mocno trzymać w ramionach

Może ktoś będzie miał lepszy pomysł? Myślałam o tym żeby zachować średniówkę.

Póki co taki, może ktoś ma lepszy (?)

W tych dwóch wersach się załamuje, serdecznie :)

Z sensem i puentą Andrzeju, ale ostatnia zwrotka prawie na jednym rymie, może coś da się zrobić, bo szkoda dziecka. Najserdeczniej :)

Dziękuję Deo, jest tak jak mówisz, bywają sytuacje w których wyrastają ostre pazurki, pozdrawiam ciepło :)

Bożenko, Marcin to przekora :) Dziękuję :)

Masz rację, Bolesławie, dziękuję :) Choćbyś głupca starł w moździerzu tłuczkiem razem z krupami, nie opuści go głupota.

Dziękuję Waldemarze, staram się jak potrafię, ale różnie z tym bywa, pozdrawiam :)

Jeszcze trochę i farmacja zrobi nam wszystko w tabletkach, coś jak D3 słońce np A za niedługi czas będzie tak: Jak mogłeś mi to zrobić, gdzie twoje sumienie? - w aptece był remanent, nie mogłem kupić Dyskusyjnie i ciekawo, Beto :)

Każdego dnia jestem inna, Marcinie :)

A ja lubię jak tu siedzisz, pozdrawiam :)

:))) Fajnie się rozpisałeś.