Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Alicja_Wysocka

Użytkownicy
  • Postów

    8 413
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    90

Treść opublikowana przez Alicja_Wysocka

  1. Bajecznie:)
  2. No co ja zrobię, że Cię lubię, czytać też :)
  3. Może z braku zdecydowania, lub złego samopoczucia. Hiperbola (hiperbolizacja, wyolbrzymienie) - określenie z dziedziny teorii literatury, stosowane także w innych rodzajach sztuki. Hiperbola jest środkiem stylistycznym, rodzajem przenośni, w której dana rzecz opisywana jest celowo i jawnie w sposób wyolbrzymiony. Służy do wywołania odpowiedniego nastroju, nacechowania danego wyrazu, zwrotu lub wypowiedzi dużą ilością emocji oraz do zwiększenia jego znaczenia i nadania odpowiedniego wydźwięku zazwyczaj negatywnego). Przeciwieństwem hiperboli jest Litota. Przykłady hiperboli: morze łez (zamiast dużo łez), oszalały z gniewu (zamiast zdenerwowany), szatański pomiot (zamiast zły człowiek)
  4. Witaj Mario. Jesień, to najbardziej poetycka pora roku, moim zdaniem. Namalowałaś słowem tak urokliwy obraz, że rzuca się w oczy i zatrzymuje. Wieszam więc go sobie, oprawiając w ramki zachwytu, żeby się napatrzeć. Dziękuję za przyjemność czytania i wrażenia, także za tytuł jakim mnie obdarzasz, do którego jak mniemam jeszcze nie dorosłam, serdeczności :)
  5. Ciekawe ilu odbiorców się zorientuje, że "w" należy czytać jak sylabę. "w" nie jest sylabą.
  6. Wiesz co Tomaszu, raczej podziękuję. Ty nie musisz rozdzielać testu od grafiki, a ja nie muszę czytać i tyle w temacie, pozdrawiam serdecznie :)
  7. Chyba się trochę uparłeś. Jaki to problem dla Ciebie przepisać sam tekst? Dla mnie jest problem, bo tło ciemne, litery ciemne i malutkie. Niby ma przyciągnąć uwagę, a utrudnia. Chyba Ci nie zależy na czytelnikach i komentarzach :(
  8. Nic nie widać. Można poprosić sam tekst?
  9. W sam raz, leży jak szyty na moją miarę, serdeczności :)
  10. Bardzo przyjemna lektura, zabieram pod poduszkę :) Na sześć gwiazdek.
  11. Ładnie, rytmicznie, nastrojowo :)
  12. Słabo widać tekst :(
  13. Może były bardzo stylowe, drogie, lub miały wartość sentymentalną. pozdrawiam :)
  14. Tego nie da się przewidzieć, może jeszcze spróbuje ułożyć sobie z kimś życie. Może to i niewielkie pocieszenie, ale póki co, ma gdzie mieszkać, ma zabezpieczenie finansowe, (dom). W niektórych krajach nie da się na to zapracować przez całe życie.
  15. Możliwe, ja tego nie wymyśliłam, dostałam od nie pamiętam kogo. Pozdrawiam :)
  16. Oby nie, ale kto wie, może się przydać, pozdrawiam ciepło :)
  17. "Pewna kobieta po rozwodzie, spędziła pierwszy dzień smutna, pakując swoje rzeczy do pudeł i walizek, a meble do wielkich skrzyń. Drugiego dnia przyszli, zabrali jej rzeczy i meble. Trzeciego dnia usiadła na podłodze pustej jadalni, włączyła spokojną muzykę, zapaliła dwie świece, postawiła półmisek z dwoma kilogramami krewetek, talerz kawioru, butelkę zimnego białego wina i przystąpiła do konsumpcji. Gdy skończyła jeść, w każdym pokoju rozmontowała pręty karniszy, pozdejmowała z końców zatyczki, a do środka włożyła połowę krewetek i sporą porcję kawioru, po czym ponownie umieściła zatyczki na końcach karniszy. Potem zrezygnowana cicho wyszła i pojechała do swojego nowego lokum. Gdy mąż wrócił do domu, wprowadził się z nowymi meblami i z nową dziewczyną. Przez pierwsze dni wszystko było idealne. Jednak z czasem dom zaczął śmierdzieć. Próbowali wszystkiego! Wyczyścili, wyszorowali, przewietrzyli cały dom. Sprawdzili, czy w wentylacji nie ma martwych myszy, wyprali dywany. W każdym kącie powiesili odświeżacze powietrza. Zużyli setki puszek sprayów odświeżających. Wymienili wszystkie drogie dywany. Nic nie działało. Nikt nie przychodził do nich w odwiedziny, robotnicy nie chcieli pracować w domu, nawet służąca się zwolniła. W końcu były mąż kobiety i jego dziewczyna zdesperowani musieli się wyprowadzić. Po miesiącu nadal nie mogli znaleźć nikogo, kto zechciałby kupić cuchnący dom. Sprzedawcy nie chcieli nawet odbierać ich telefonów. Zdecydowali się wydać ogromną sumę pieniędzy by kupić nowy dom. Eks-małżonka zadzwoniła do mężczyzny w sprawach rozwodu, zapytała go, co słychać. Odpowiedział, że dobrze, że sprzedaje dom, nie wyjaśniając jej prawdziwej przyczyny. Wysłuchała go ze spokojem powiedziała, że bardzo tęskni za domem, że porozmawia z prawnikami, aby uporządkować sprawy w papierach w taki sposób, by odzyskać dom. Mężczyzna, sądząc, że jego eks nie ma najmniejszego pojęcia o smrodzie, zgodził się odstąpić jej dom za jedną dziesiątą rzeczywistej ceny, o ile ona podpisze umowę tego samego dnia. Przystała na to i w ciągu godziny dostała od niego papiery do podpisania" Tydzień później mężczyzna oraz dziewczyna stali w drzwiach starego domu, patrząc z uśmiechem, jak pakowano ich meble i wsadzano na ciężarówkę, by zabrać je do nowego domu... łącznie z karniszami. UWIELBIAM SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIA, A TY?
  18. Na pięć gwiazdek, pozdrawiam :)
  19. Prawda, zgadzam się. Jest największym poetycko - literackim natchnieniem, bez względu na to, czy jest szczęśliwa, czy nie.
  20. Niech Ci się spełni. Wczoraj, dzisiaj, jutro, zawsze :)
  21. Moja znajoma, dostawała codziennie kwiatki, czekoladki, co rusz inny pierścionek, tyle, że na zdjęciu. Nigdy się nie spotkali. Wydrukowała sobie jego zdjęcie (niby jego) i tyle.
  22. Internetowa dziewczyna jest tania w 'utrzymaniu' cokolwiek to znaczy :P.
  23. Jak byliśmy mali, ja i dzieciaki z mojej ulicy, biegaliśmy boso i darliśmy się wszyscy jak leciał samolot 'Panie pilocie, dziura w samolocie' w nadziei, że pilot usłyszy, tylko trzeba bardzo głośno krzyczeć. Ot, beztroskie czasy dzieciństwa. Zdaje mi się, że w takim klimacie Autorka napisała tę miniaturkę. Jednak teraz, po wielu latach, patrzę z niepokojem na pokratkowane niebo nad Gdynią. W pobliżu są dwa lotniska, Jedno Gdańsk Wrzeszcz, drugie Gdynia Oksywie. Nadal chce mi się krzyczeć, tyle, że z bezsilności. Bo jeśli to prawda, to wpływ na taką politykę, o której wspomniał jan_komułzykant, mamy jak na pogodę, czyli żaden :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...