Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dzie_wuszka

Użytkownicy
  • Postów

    1 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dzie_wuszka

  1. Czyli burdel. Istotnie, ale można się odnaleźć. Tomku nie można nas bezkarnie obrażać(ukłon do admnina), Jesteśmy tylko ludźmi, targają nami emocje , przeżycie,no i chyba nasze codzienne zmagania ż życiem , ponieważ egzystencja Polaków daleka od godnego życia na zachodzie,,,,,,,,! Tym bardziej powinnyśmy być obiektywni i samokrytyczni, a nie chełpić się i wyżywać pod wierszami! Nic nam po tym , tylko niesmak! Pozdrawiam! Kolejny raz nie jestem w stanie wyłuskać tego co chcesz mi powiedzieć i kolejny raz uważam że to wina nieprzejrzystości twoich komentarzy oraz doszczętnie poszarpanej składni. A co mają o godnym życiu powiedzieć ziomkowie z centrum (Afryki)? Ja staram się być po prostu sobą w komentarzach, a co do anarchii generalnej która tu występuje, to przypuszczam, że tego zmienić się nie da, bynajmniej za obecnej kadencji. W dużej mierze taka jest chyba natura internetu, i o ile nie zrobimy tu rezerwatu dla "specjalnych osobistości", to miejsce nadal pozostanie miejscem dla różnorodnych osobowości; wichrzycieli i marzycieli, neurotyków i melancholików, zgrywusów i zgryźliwców, narcyzów i depresantów. Uważam wszelako że zmiany i regulacje które zasadniczo zmieniałyby nastawienie uczestników i mobilizowałyby ich do konstruktywnych wystąpień są niepotrzebne głównie przez to, że są niemożliwe. Zaakceptowałem to i staram się dostrzegać harmonijne i dorzeczne akcenty w tym chaosie ;) ładnie Pan to ujął :))
  2. Rihtik Stempelku, spróbuję prosto: Pana wiersz uważam za taki, jak napisałam. Nie zaczepiłam Pana, skomentowałam wiersz i uchybienia autorskie które zauważyłam kierujac sie własnym rzecz jasna odczuciem. Żadnych uwag zaczepnych. Forum jest miejscem spotkania i - jak to ładnie Pan wyjął ze słownika - dyskusji . jako napisałam w regulaminie tegoż forum jest zachęta do komentowania, bo taka jest tego forum rola. jako, że ne wykonywałam żadnych ruchów obraźliwych nie czuję skruchy, że skomentowałam wiersz, cokolwiek Pan na ten temat myśli, a ponieważ uważam ów wiersz za słaby i źle napisany, skomentowałam go negatywnie. to już wszystko w tym tu temacie, takoż nie ciągnę dalej rozmowy pod onym wierszem (co nie oznacza, ze nie pojawię się pod innym :) ) i pozdrawiam raz jeszcze :)
  3. Prawdopodobnie autorów Biblii mało obchodzi ogląd krytyki forumowej org, takoż jakiejkolwiek obecnej krytyki lub estymy :) a po co Pan wystawia wiersz na forum (zwracam uwagę na słowo "forum") poetyckie? Słowo ocena nie oznacza punktacji, to po prostu ogląd i przyporządkowanie pewnej wartości dziełu, wartości w tym przypadku nieustandaryzowanej rzecz jasna. bez względu na to, czy Pan tego chce czy nie, jest u mozliwość, a nawet zachęta (w postaci regulaminu forum) do komentowania, dyskusji, okazywania swojego poparcia i negowania dzieł (nadmieniam, że nie dopuściłam się w swej krtyce żadnego aktu obrazy Autora/ nawet jeśli się obraził/, ani nie małam niczego takiego w zamyśle) Może Pan nie robić nic z moją krytyką, a nawet zrobić co chce, ale nie zaprzeczy Pan, że ona krytyka zaistniała. to tak tytułem objasnienia/skwitowania, wot wsio z moej strony Pozdrawiam :)
  4. tak, ale oni nie wystawili tu, na forum wiersza pod ocenę, więc argument oddalam
  5. na tych słowach buduje się w obrazie biała laska ślepca, przepraszam, ale w tym momencie wiersza plunęłam czymożna kroczyć ręką? "przykładnie swoją służbę pełnię daję miłości cnej dowody" tu są dowoody na długą służbę w czyśccu, ;P pl sam się oskarżył o nadmierną pewność, zarozumialstwo i przeświadczenie o własnej dobroci "szczęście niezaznane", które czeka onego Ufnoka nie jest chyba najlepszą zachętą i obietnica nagrody ;) co mają wspólnego międzyplanetarne linie lotnicze z resztą wiersza? podsumowanie: w moim odczuciu musi Pan koniecznie pracować ze znaczeniami wyrazów i ch związków, przyglądać się, jakie tworzą się na ich skutek obrazy i co mówią lub symbolizują. po drugie trzeba rozważyć, czy wypełnenie czterech strof jest wystarczajacym argumentem, żeby użyć wszystkich pomyslów, jakie znajdą się w glowie, nawet jeśli są związane z tematem poprzez skojarzenia, czy burzę w szklance mózgu, to czy współdzialają ze sobą realizując myśl główną, którą Autor chce prze/pokazać i na koniec, tak jak ze wszystkim, trzeba się przyjrzeć pod kątem estetyki, czy każdy zawijas i gipsowy stiuk jest wierszowi potrzebny, czy czasem nie warto otłuc noskow gipsowym puttom, na rzecz odkrycia kolumn z piaskowca Pozdrawiam :) wiersz nie
  6. proszę po prostu brać tomiki poezji i przeglądać wiersz za wierszem "At the heart of it all", "recycling", "wielkanoc", Jacek Mączka "Dziesięć powodów na istnienie miłości", Marek K.E. Baczewski "Radość" Marcin Baran
  7. fajny obrazek, naukowo mocno naiwniacki, ale ładnie wygląda, szczególnie czteryy pierwsze strofy z tego, co tak mocno widać źle to kwant, który się ściąga w atom, bo to inna kategoria, kwant jest porcją enegii, atom to ziarno materii, resztą można złozyć na licentia poetica :) ładna tez jest pointa, chociaż zupełnie niezasadna fizycznie, ale to akurat ie wadzi, bo tu też działa ona petycka siła ;)
  8. dzie_wuszka

    xxxxx

    słowo "granat" piszemy i mówimy z "t" na końcu, chyba, że baby kadar, to wtedy granad jest uzasadiody ;) cholernie ważnym jest , by sprawdzać wiersz pod kątem ortografii, dodaj też Waćpanna prawdzie ogonek po co Pani na koncu to "ale boli"? sądzę, że bez tego jest więcej mozliwości odczuć
  9. zgapione "abecadło" tuwimowskie. pointa szcególnie to potwierdza, bo jeszcze gdybyż chodziło o przewartościowanie znaków, ale ni. łi tam
  10. dzie_wuszka

    Bal bez lal

    "raz do roku wielkie święto lalek moich bal..." i jeszcze pierwsza strofa nazbyt mi ciągnie Iłłakowiczówną :) Tu nie ma lal. Co to za bal. wiersz nazbyt mocno zahacza w skojarzeniach o już istniejące. rozumiem jego myśl, nie wiem jak poprawić formę zresztą ta nieobecna lala też pojawiła się u Suski "pudełko po lali tylko trochę większe", bardzo zresztą polecam Dariusza Suiskę żeby przypatrzeć się tej formule
  11. to, że czlowiek ma skończoną ilośc części ciała sprawia, że kiedy widzę kolejne biodra usiłujące robić erotykę, walę głową w stół. z zielskiem co prawda jest latwiej, bo większy wybór gatunków, a jednak wciąż istnieje tendencja uprawiania tego samego ogródka - mięta, stokroć, lipa :)
  12. dzie_wuszka

    Bal bez lal

    "raz do roku wielkie święto lalek moich bal..." i jeszcze pierwsza strofa nazbyt mi ciągnie Iłłakowiczówną :)
  13. dzie_wuszka

    Geody

    bliżej pilnego składania rymow niż wiersza, ale pomysł jest, teraz tylko trzeba mu szukać formy. ta nie wyszła, bo nazbyt infantylnie gada, wtrąca (nie wiem z jakim zamiarem oprócz rytmiki) archaizmy "jako" "zda się", niezgrabości szyku jak "cudnie mieści" no i pointa jest od czapy, bo rzecz, jak rozumiem jest o formule geody, a nagle pojawia się pociszenie zupełnie nie wiem po co. kto chce pocieszyć Agatę, ręka w górę! :)
  14. patos jest fajnie złamany pierwszą strofą, która po przeczytaniu wiersza do końca, zabarwia się różnymi odcieniami-od ironii aż do ciepłego samonaigrywania ładnie się wtapia ta boląca druga strofa. ok, fajny :))
  15. "Rzygające posągi" Jasieńskiego, moze coś z wierszy Mandaliana
  16. jest też wiersz Świetlickiego np, gdzi pojawia się sophia riesling
  17. heh, a powiem Ci Jacku, tak szczerze, ze tekst równie dobrze mógłby pasować do wielu Twoich słów :p z wierszy i komentarzy, bo dość często rozbijaly się o majtki i picie dla mnie ten wiersz nie jest parodią, czytam w nim raczej specyficzne dla Ciebie "belferstwo", takie pokazywanie palcem że to czy tamto jest be jak np tu: "z głębokości swego ego ignoruję konwenanse" "z głębokości swej butelki czniam was nieortograficznie" i ten wstęp "czytaj ze wspóczuciem" oraz użycie samego "henia" no, ale fakt, Twoje poczucie humoru jest mi bardzo dalekie, więc ten wiersz działa w mojej głowie tylko jako frustratynka a tak Psowo ja na ten przykład lubię pisanie Hęryka, ponieważ mimo mniejszej lub większej poradności technicznej ma w sobie życie, pomysł żwawy, jakąś fajną niewymuszoną, nieprzeintelekutualizowaną świeżość i nie sili się na nic, nie wmawia jakie jest wielkie i wpaniałe uzywając wrażenia erudycji. te wiersz nie łapie tej Hęrykowej energii, dlatego dla mnie takie tam beleco wyszlo. pzdr
  18. dzie_wuszka

    Lęk

    to nie jest kwestia "znania uczucia lęku", a sprawności napisania o tym. ten wiersz według mnie jest napisany kijowo wydmuchany jak np z tymi strunami ego, zniewalający suplementy terapeutyczne. po co to wysilanie się na "poezję", poezja tworzy się również, a może i zwłaszca w prostocie. jeżyk jakiego uzyła autorka, staje kołkiem w gardle, niestety nie opanowała pióra na tyle by uniknąć banau i śmieszności. wg mnie wiersz do napisania jezcze raz i przepraszam ewentualną wrażliwość Autorki, ale gdybym komentując obawiała się o autorską wrażliwość, nie byłabym pod tym względem wiarygodna, zatem nie małoby juz sensu komentowanie czegokolwiek
  19. Panie Wijo/u, ja tak na marginesie, czyli nie do wiersza, nie do autora w kontekście rozmowy o wierszu, bo ani autor, ani komentujący nie wyglądają mi na rozsierdzonych :) ale obserwuję tu i tam na forach i nieforach poetyckich taką rzecz, którą Pan tu poruszył i chciałabym PaNU nu ją pokazać. Ustawiając "ja"/"pan","my" i "ich" "jego" po dwóch stronach barykady, w ogóle budując tę barykadę, stwarza Pan tę samą możliwość błędu po jednej i drugiej stronie. a więc to "oni" mają rację, a "cię" za nic nie daje się przekonać, bo "ty" wiesz lepiej (przynajmniej od "nich"), a przecież "ty" się nigdy nie przyznasz do błędu, więc "oni" nie przekonają cię do tego, choćby nie wiem co zrobili ;D albowiem rzekł "on" - nie ma prawej i lewej strony barykady i było to dobre ;]
  20. teraz Pan wyróznił, kiedy to pisałam, nie wyróznił Pan jeszcze :) i niech Pan spojrzy, przewidziałam Pański argument, więc brałam go pod uwagę to jest dośc ryzykowne, bo nie ujęte w karby cytatu, a nie jest dla mnie dostatecznym argumentem, że nie zostało zacytowane wiernie zresztą cały wiersz oparł się mocno o "miejcie nadzieję", tylkoz krzyżykiem wiersz dla mnie nazbyt infantylny pozdrawiam :) nie wiem, czego "to" dowodzi, bo dla mnie ów wiersz Pana, jest bardzo słaby a w dodatku naiwniacki straszliwie i źle napisany, ale rozumiem, że był Panu potrzebny w rozwoju duchowym pozdrawiam :)
  21. dzie_wuszka

    Lęk

    obecnie piszemy "spod" iucinanie i skoki myślowe jeszcze nie czynia wiersza, Pani Aluno. dlaczego lęk szarpie struny ego? Dziękuję dzie wuszko za czytanie i za spod - poprawię -foux pas,a odnośnie ego ,lęk paraliżuje nie jesteśmy sobą, zachowujemy się adekwatnie do sytuacji. Pozdrawiam~! proponowałabym więc używanie prostszego języka. metaforyka do dość narowista kobyła ;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...