Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dzie_wuszka

Użytkownicy
  • Postów

    1 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dzie_wuszka

  1. czasmi wiersz daje się zamordować przez nadmiar dobrych chęci., tenn własnie w taki sposób został uduszony wg mnie. bo koniecznie ten chleb i te biodra i brzozowe skrzypki i powiewna koszula i jaskółki i jakby jeszcze wsadzić na środek krzak dzikiej róży, pardon, krzew, to dopełniłoby obrazu klamotów, które tym zapomnianym stacyjkom robią głębokie zyg-zyg śmierć przez zyg-zyg niestety dla mnie a tytuł taki kuszący był z wiersza ocaliłabym to zarośnięte łono Leny, to jest fajne, rześkie, swojskie, erotyczne i dzikie ale też czułe i ciepłe zarazem pozdrawki :)
  2. a jeszcze wracając do pieluch, jeśli już Pani wyciągnęła Miłosza, skoro Miłosz w pieluchach nie pisał, to dlaczegóż mielibyśmy darować piszącym w pieluchach? w końcu skoro nie pisał w pieluchach, to nie zbierał cięgów za to. nie ogłaszano rzymu wiecznym miastem, zanim go zbudowane, dlaczego zatem piszący jęki, mieliby ogłaszać je wierszami i żądać za to cukierka? ;P trochę się złośliwie droczę, ale trochę nie. :)
  3. zatem niech Pani odwróci sobie sytuację i to samo przyłoży do komentujących i ich komentarzy, jedni lubią pitolić się w tańcu i "cieplutko pozdrawiać" oraz niuńkać i ciutciulić się całując w mankiety, inni mają to z przysłowiowej ... i krótko określają swoje odczucie, jako pierdolety, a nie wiersze. jednym i drugim wolno, bo sposób wyrazu własnych odczuć, albo i uczuć nawet na szczęście jeszcze nie jest nakazany ze swej strony zapewniam, i Panią, i autorkę posta, ze bez żadnego wyrzutu sumienia, będę pisała "jęki", kiedy poczuję, że dla mnie to jęki i będzie mi sie chciało coś na temat tych jęków napisać. obiecuję solennie i uoroczyście pozdro :)
  4. może i moje myślenie toporne, ale ja go nie wystawiłam w formie wiersza. ten tu wiersz nie wyszedł, w moim odczuciu :) ciupaska odnosiła się do słowa topor-ne, Kumie ;)
  5. to nie pozwolić mu być wierszem! ;)
  6. zaglądam dość często, czasem mam ochotę popyskować :)
  7. pierwsza strofa zaczęła dość ciekawy wiersz, druga go zamordowała z pełnym sukcesem :)
  8. tylko pierwsza strofa, ponieważ podoba mi się ta dwuznaczność halki, reszta jakaś taka, nie z związku z ciupaskom, toporna :)
  9. bierze "go" na "samąsłodycz i ciepełko", a z przypisów praktycznych, te romantyczne pęki ziół w realu wcale nie są znów takie romantyczne, trzeba je trzymać w płótnie bo kurzą się, a i pająki mają w nich swe używanie ;)
  10. dać mu wódki, poczekać, co się stanie
  11. "brud" e tam, takie tam banalesy-kanałesy
  12. chyba, że miałby być to "prywatny ogródek Dobrego Gospodarza", gdzie rośliny będą strzyżone znienacka i fhącuska, zaś drzewa równo przycinane pędy. W sadzawce złoty karaś, w fontannie lemoniada, w oddali dźwięki administrowanej orkiestry :|
  13. podobnie zresztą jak ten o usuwaniu bez podawania przyczyny. w sądzie podaje się przyczynę kary, w pracy podaje się przyczynę nagany, czy wyrzutki bezprzyczynowo działa buk i mafia :)
  14. zgadzam się z Egzegetą. Ten zapis jest niezręczny bardzo
  15. nawet jeśli to literówka, to wyszła świetnie. właśnie dlatego, ze zagrywa na pierwszym odruchu nieprzystawalności :) natomiast rozważając samo znaczenie, można się oderwać do ziemi, będąc przyklejonym do jakiegoś innego ciała nie związanego z nią.
  16. raczej w fotelu bo na fotelu, niesie obraz cupnięcia staruszka na podłokietniku, oparciu (choć tu obraz robi się szulcowski ;) ) lub na fotelu dentystycznym :) ładna fraza : bo tylko w deszczu jestem odważny ja też ;) wiersz, jako całość dziwaczny, mam wrażenie, ze korzystać chce z jakiejś gry pomiędzy powagą, szokiem, a drwiną, ale nie bardzo mu wychodzi. Howgh :)
  17. zrezygnowałabym z jednego epitetu drzew, bo przesyca. całkiem fajny wiersz, który znajduję, acz, proszę się nie obrazić, dwie ostatnie strofy, jakkolwiek szanuję je w całości z wierszem, umykają przed pierwszą :) Pierwsza, oto jest wiersz! zaiste :) Pozdrawiam :))
  18. Hm, tak się zastanawiam ... a co według ciebie jest ciałem wiersza, a co nie jest? Piszesz że ładny jest ten mysi wers, nie widzę jednak powodu żeby rozwijać dalej jakąś myśl. Myśl jest prosta i dorabianie ideologii w tym przypadku jest bezsensowne. Pani Anastazjo, szło mię o to, że ów wers jest ładny i nośny dla myśli, z której można by rozwinąć nowy wiersz. ten, który jest powyżej nie spełnia moich oczekiwań, jakie stawiam przed wierszami, zatem jest dla mnie po prostu nudny. Pozdrawiam serdecznie :)
  19. ładny jest ten mysi wers. gdyby go rozwinąć w myśl, nadać mu ciało wiersza ...?
  20. Jeśli kochasz teatr, prosimy o podpisanie petycji w sprawie teatru Węgajty (alternatywny teatr z siedzibą we wsi Węgajty /niedaleko Olsztyna/, zajmujący się przekazem kulturowym, czerpiący z oryginalnych przekazów i zapisów źródłowych) h ttp://free.art.pl/teajty/pliki/petycja/petycja.php * o teatrze tu: h ttp://free.art.pl/teajty/pliki/tresc.php?go=1 h ttp://www.wegajty.pl/news.php
  21. masz literówki. w tytule to już wiesz, w sraniu z pierwszej strofy. bardzo fajna trzecia strofa przez swój kontrast, który staje się swoistym paradoksem zapachowym w przestrzeni cyklu rolniczego :) trzecia jest jako polityczny komentarz do polówki, porusza wiersz z przestrzeni przywiązanej jeno do krajobrazowości i przyrodniczej filozofii. dla mnie ok pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...