Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dzie_wuszka

Użytkownicy
  • Postów

    1 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dzie_wuszka

  1. czytałam taką książkę Nowickiego, "Między niebem, a ziemią". Ten wiersz przypominam mi tę książkę, która została napisana w formie listów między Janem Nowickim i Piotrem Skrzyneckim. W niej właśnie pan Piotr pisuje z nieba takie listy, jak ten wiersz
  2. aha, dodam jeszcze że wiersz pokazuje kiwając palcem, w którym kącie tkwi szatan! 'zaprawdę powiadam wam dizeci, szatan tkwi w tem tivi odbiorniku' ;P
  3. rzeczy nie są płaskie, po raz kolejny dziwię się jacku, jak można widzieć świat tak jednostronnie. ucinasz wierszem całe skomplikowane przestyrzenie uczuć, relacji, okoliczności, cech osobowościowych, ucinasz wzajemne przenikanie się elementów i wpływanie różnych czynników na siebie, to tektura dla mnie, papierowa dekoracja, gdzie św józef jest wiecznie dobrotliwy, Maria łagodna i słodka a Dzieciątko nie wchodzi z brudnymi nogami na najlepszy swiąteczny obrus. to oczywiscie tylko przykład, ale właśnie tak wygląda ten wiersz - to be, to cacy, a jak tego nie byłoby to by było lepiej, a figę lepiej. wiek wieków nie było lepiej, bo świat jest o wiele przestrzenniejszy niż plakat. spod ubranej, jak należy choinki pozdrawiam. ;P
  4. tak, właśnie tak myślę o tym wierszu :P nie stanie się wypukły, póki widzi rzeczy płasko. Wesołych świąt :)
  5. ta strofa fajna, bo pokazuje zarazem i wyobrażenia i wewnętrzny ogląd. budząca się przekornie myśl, która mówi - a dlaczego nie? miesza się z tym, ze zdajemy się sobie tacy, a tacy i razem powstaje coś na kształt wypadkowej oglądu wewnetrznego i zewnętrznego, czyli super :) Ponadto ma ta strofa coś ze zwierciadła filozoficznego, trochę z tradycji ludowe, a wczoraj właśnei myślałam o porzekadle o ośle i lustrze, które mówi, ze lustro,w którym przegląda sie osioł, nie odbije mędrca, myślałam o różnorakich argumentach za i pzreciw temu porzekadłu i teraz znajduję to w tej kałuży Jest też w tej strofie trochę marzeń, trochę widoków na przyszłość, trochę pogrzebanych nadziei, jest chłodny prysznic na łeb i zwierciadło pokazujace przyszłość. ładna strofa, bardzo :)) Pozdrawiam :)
  6. Życzę Państwu, ładnych i dobrych świąt.
  7. niemniej jednak, jakkolwiek nie BYŁO, w wierszu wygląda mi niezgrabnie. złóż na karb poetyckiej licencji i popraw ;P kłam, Poeto, kłam ;]
  8. "Nauka szybkiego pisania" to bardzo ładny tryptyk. Bardzo mi się podoba wesołych świąt :))
  9. Fajnie wyglądają - niezgrabny jest ostatni wers w "Basi", jakoś tak łubowato brzmi,a moze bez rymu zostawić? samo 'stało się'?
  10. ale w biodra też Ci nie poszło? ;) poeci się głodzą, wiecznie głodzą. może to dlatego?;) ;P po nasziamu, to sie zino robzi z taziemnych, rychtyk kryje w sklepie, coby się ciekaskie małopolany nie doziadywali ano nie użerli w samo korune, a nie bumblowali do samygo rana. to tyż ta oparzeliska majum swoji rado, bo zino i z szalonki można wyrychtować, co się na oparzelisku trzima Joasiu, Jackowi poszło we włosy. Pięknie napisałaś Twoim językiem. Napisz w nim wiersze. CCC. oj, żeby pisać gwarą swobodnie, trzeba nader swobodnie nią operować, do tego mi daleko :) ale bardzo lubię gwarę, naszą tu, szczególnie :))
  11. mężczyznom wino idzie w brzuch, a nie w biodra ;) dzikie też widzę grzańce sąsiadom po głowie..., ano to dobrze, to dobrze:) masz literówkę kreseczkową w wyrazie 'roŚnie" :)) na tę ilość wina jakie spożyłem powinienem mieć brzuch jak autobus piętrowy, a nie mam...to chyba tak działa tylko wino warmińskie, z rzęsy stawowej i torfu... J.S ale w biodra też Ci nie poszło? ;) poeci się głodzą, wiecznie głodzą. może to dlatego?;) ;P po nasziamu, to sie zino robzi z taziemnych, rychtyk kryje w sklepie, coby się ciekaskie małopolany nie doziadywali ano nie użerli w samo korune, a nie bumblowali do samygo rana. to tyż ta oparzeliska majum swoji rado, bo zino i z szalonki można wyrychtować, co się na oparzelisku trzima
  12. mężczyznom wino idzie w brzuch, a nie w biodra ;) dzikie też widzę grzańce sąsiadom po głowie..., ano to dobrze, to dobrze:) masz literówkę kreseczkową w wyrazie 'roŚnie" :))
  13. tytuł mówi, że Jezus ma pobłogosławić akrostych :]
  14. łe tam, jak dla mnie, wiersz widzi sprawy nazbyt płasko. tektura, Panie. :)
  15. zamiana smażonych zielonych na czerwone suszone nie pretenduje do oryginalności tylko pierwszy wers fajny, reszta nuda a mon avis (z fhancuska, nie wiem, jak się robi aksąty)
  16. krótki przykład znaczenia słów i możliwości odczytu możesz dotknąć zimnych fiutów i wrzeszczeć podczas oblizywania * przepraszam za obcesowość, chciałam, by znaczenie zabrzmiało wyraźnie dlatego przerysowałam 'fiutem', zamiast napisać 'prącie' ale chciałąm tym coś pokazać - słowa ustawione w różnych związkach, by nie rzec 'stosunkach', znaczą bardzo różnie. słowo to materia delikatna i sądzę, że trzeba się uważnie z nią obchodzić pzdr :)
  17. Pani Barbaro, przez inwersje i udziwnienia metaforyczne (nie traktuję na równi z metaforą) niełatwo otrzymać wiersz. to, co tu stoi napisane, wygląda jak dziwoląg. Rzecz jasna, moim zdaniem Pozdrawiam :)
  18. Myślę, żę taki sposób postawienia sprawy, dowodzi dwóch rzeczy - pierwsza to zagubienie roli forum pisakowego, jako miejsca, gdzie następuje wymiana doświadczeń i obserwacji, oraz p/oglądów (nie wykluczajac oczywiście warstwy towarzyskiej, bo ona tworzy się naturalnie, to wiadome, a za nią zaraz postępują zwiazki emocjonalne), druga rzecz to wytworzenie nazbyt ścisłego związku właśnie emocjonalnego z "miejscem" wirtualnym Słowo ucieczka niesie, zdaje się, niedobre konotacje, jeśli idzie o poszukiwanie ja od początku byłam na trzech forach pisaków np, później dodałam jeszcze cztery, z czego dwa okazały się dla mnie nazbyt familiarne, więc rzadko tam zaglądam, bo nie czuję spełnienia tej właśnie roli forum, o jakiej wspomniałam. dlaczego na tylu? ano dlatego, że pomimo [powtarzalności użytkowników, jest szerszy ogląd rzeczy, które się robi, a wypadkowa tych oglądów z różnych kątów, daje mi wiarygodniejszą informację. Poza tym występuje większa różnorodność, znajduję więcej ciekawych wierszy itd itp zatem nie uważam rzeczy za ucieczkę, takoż nie widzę "powrotów" tylko użytkowanie i z tego powodu za każdym razem rozbawiają mnie te pożegnania w ogłoszeniach (i nie tylko tu mnie rozbawiają, bo są na każdym forum ;) ) :)
  19. no to klamka zapadła; Stefan będzie otwierał słoiki i degustował, a ja pójdę na te warmińskie błota pogadać z płanetnicą, co by mi dała klucz do serc niewieścich...te dzie wuchy są jak Bastylie; :) J.S hih, tak, bo tu u nas sporo gliny, dlatego cegieł w bród, coś trza z nich budować! ;) fi tam, nie wiadomo, czy Wasze nogi nawykłe do twardej skały pod stopą utrzymają się na grząskim, warmińskim gruncie, uwaga - wciąga ;P z kluczami to jest taka sprawa, że do niewieścich nie mam, do męskich zresztą też, tutaj panie, same mokradła, klucze się nie nadają ;)
  20. Jacku - a bo ja wiem? problemy wynikają raczejz tego, czego sie chce, a nie z samego pociągu do problemów. a mam taki dzwonek owczy, dzwonię ile wlezie, za każdym razem, kiedy mogłoby się zebrac na problem;)
  21. Niechaj dzwoni, byle ogórki, fajne. ogórki są super u mnie :]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...