
Aleksander_Szumanski
Użytkownicy-
Postów
376 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aleksander_Szumanski
-
Komputerek może dobry jest Na nudę Albo może jeszcze lepszy Na obłudę W komputerze wpiszesz gładko Ja cię kocham A pomyślisz również gładko To idiota Albo jeszcze lepiej wpiszesz Mam na dole A ten dureń myśli myśli Co takiego ona może Mieć na dole Może skarbiec Lub testament Nie wiadomo Więc pomyśli Trzeba oną Wziąć za żonę Z komputerkiem jest zabawa Niepojęta Przyjdż Ewuniu do mnie Ja nie jestem taki tępak.
-
Gdy na wodce zaczął się komentarz To się na niej skończy Wstępny elementarz A póżniej,co póżniej Skoro nic nie było Bo tylko na wódce Zaczęło-skończyło
-
Z automatem trudna rada Wrzucić grosik nie wypada Ja tam wolę dac banknoty Z baknotami są pieszczoty Te najbardziej wyrafinowane Na banknoty też przeliczasz damę Im dasz więcej to jest jeszcze wieksza dama Gdy dasz mało to dostaniesz dwóję Z życia nie poznania.
-
Już za wami się stęsknilem Moje miłe Choć mi serce podpowiada Że sam wszystkie Porzuciłem Ale to nieprawda Tak jak w starym tym Kawale Kto się wcale O nic stara To go Dziewczę nie chce Wcale Więc od dzisiaj swe starania Już ponawiam Ja nie jestem proszę Pań przezacnych jakiś Hrabia Ani taki co się prześpi Byle w kółko I rozrabia I do mężów pisze listy Z pogróżkami Ze ma żone ma się wiedzieć Jak dynamit Bo ja jestem taki cichy Przytuleniec Jak nie wierzy jakaś panna To za chwilę może wiedzieć.
-
Drogi Stefciu Twój numerek Składa tylko się Z literek Czy sypialnia Pełna pusta Po sypialni Chodzą usta Wiecznie w Tobie Zakochane Lecz w liryce rozpisane I cóż wart jest Twój numerek Kiedy składa się z literek ?
-
Bo kto daje bez pieniędzy Nie uchroni się od nędzy A z doswiiadczeń rzecz wynika Kto nie daje,też nie bzyka.
-
Wyszło zarządzenie nowe Zatrudniać wyłącznie lesbijki Kasowe Poda ci wódeczkę Pieniądze przeliczy Potem jest gotowa Z paluszkiem do piczy Swojej koleżanki Również barmanki Która forsę liczy Palcem w cudzej piczy Poda ci wódeczkę I tak jest w kółeczko.
-
Po co pani śpiewa Gdy jest całkiem goła Czy w Poznaniu czy w Warszawie Pan stara pierdoła.
-
Gdy nie widzisz swoich wierszy Jest i na to rada Pożycz żonę sąsiadowi Sąsiad wiersz przegada.
-
Pan z Warszawki chrząka Zamiast wpuścić kawkę Puścił głośno bąka
-
Na takie wiersze carpe diem Chyba,że nogi myjem I za przeszkodę Mydło wpadło w wodę.
-
Za dwanaście groszy Można się powielić Lub dla oszczędności Sobie konia strzelić.
-
Gdy żona W ramionach męża kona To nie przelewki To zapalenie cewki.
-
Mąż owej Pani z Rakowa To ze wstydu przed ludżmi się chowa Koledzy mówią,że żona Nie jest tam gdzie ma być owłosiona Wieść poszła w knieje Cały Raków się śmieje Z miłego małżeństwa z Rakowa.
-
A ten Jaś nie taki głupi Czy z podpórką czy tez bez Swoje zrobi Raz z przytupem Drugim razem Woli bez.
-
Malarek Maciej Zaliczył dwanaście A Maćka przyjaciel Sto siedemnaście A by to była Liczba parzysta To ja drogi Maćku Zaliczyłem trzysta. A każda to jeszcze Do dzisiaj przychodzi Przyprowadza córki Tak mi się powodzi A jedna córeczka Nie miała gniazdeczka Ukradła mi pędzel Została cipeczka.
-
I o lasce i o żyle To juz było A że było To nadmiernie Nas znudziło Więc wymyślmy Coś innego Tak pospołu Gdyby z jakąś Byle babą Chodzić goło I pod rękę oczywiście Proszę pana Bo pod żopę To historia Dosyć znana Można jeszcze chodzić goło Podskakując I po drodze inne baby Wywą chując Gdy ktoś z Państwa Zechce ze mną Paradować To się trzeba Do gejmarszu Zastosować.
-
Jeden rzekł dzie wuszce Nie bądż taka skora Jeszcze sie doigrasz Jakiegoś potwora On cię będzie piescił On cię będzie mamił Potem jak wypieści Się z Ewą zabawi. Życzliwy
-
Leków pełny worek A tu nic Kiedy zatka ci się korek Nie bój nic Wtedy leki swe użyjesz Korek do papucia skryjesz I znów będziesz wolny Od dziewuch namolnych Nie bój nic.
-
chata rozśpiewana z żyłą w tle
Aleksander_Szumanski odpowiedział(a) na Aleksander_Szumanski utwór w Limeryki
A ta chata rozśpiewana Zawsze była Gdy jej radość Żonka miła wypełniła A gdy mężuś Wracał rankiem Raz pogodnym To na schodach dla tej żonki Zsunął spodnie Bo mu pękła Tuż przy pasku Jakaś żyła Więc mu żonka Do tych spodni Żyłę wszyła I śpiewali Pan bez spodni Bardzo miło Cóż miał zrobić Gdy już w spodniach Nic nie było A żoneczka tez nie bardzo była rada Więc zwróciła się o pomoc do sąsiada Przyszedł sąsiad i też śpiewał Bardzo miło Ale zamiast żyły Przyszedł z piłą I w ten sposób to powstały Cztery części Lecz nie z wiersza Ale z żyły co się w spodniach kręci. -
Ten synek miał smutne doświadczenia Mówiły mu panny aż do znudzenia A on nie wiedział co dziewczęta znają Że się stale na niego gniewają. A one mówiły czy w jawie czy w śnie Popatrz chłopaku,gnie wam się.
-
A Wy z dziadka się nie śmiejta Jeszcze mu sie rano hejta Albo jeszce nawet wio Na koniku dziewczyn ho/ho ho ho/. Znam jednego,nie jest dziadek Ale kiepski z niego jadek Ma parobków ho ho ho Z jego żonką im ho ho. A ja latek mam sto dwa Jestem facet ha ha ha . Na sto dwa się trzymam kupy Aż mnie musza ściągać z
-
Sąsiadka kupiła Kozę do pianina.
-
Taka prawda przez wsze czasy Zawsze pilnuj swej kiełbasy.
-
Najważniejsze.../utwór z dedykacją/
Aleksander_Szumanski odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Limeryki
Jacek chce być zdrowy Nie wspomagac kasy chorych Mieć szeroko Łapińskiego /Tego durnia lekarskiego/ Ale chce iść w doktory Albo w inne honory Więc zdobędzie edukację Albo inną też wariację Będzie całe życie goły Lecz zawsze wesoły. Ja przejąłem inne racje Zgadnij gdzie mam demokrację? Nieco głowką popracuję Kogo trzeba skorumpuję A w najbliższym planie Mam dedykowanie.