
Aleksander_Szumanski
Użytkownicy-
Postów
376 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aleksander_Szumanski
-
Z wróżkami różnie zaś bywa Jedna powróży w try miga A z inną nie rzadko się zdarza Iż potrzebujesz lekarza.
-
Stasia z Ewą te dwie Panie To życiowe jest kochanie Po co testamenty zbierać Gdy za życia w czym wybierać.
-
Raz zaśpiewał kosukos Jestem lepszy niż ten kos Śpiewam,daję,czasem głos Bo ja jestem kosukos. Z tego prawda ta wynika Lepsza kosa jest muzyka Niżli jakiś kosukos Nieodmienny Ewy kos.
-
Nina z Melą się uwzięły Tańczyć z rana U Stefana. Stefan z inną cudzołożył Niny z Melą wiatrak stworzył.
-
Propozycję mam istotną Pojedżmy wywrotką.
-
Wracam właśnie od doktora Postawil diagnozę Że to wyobrażnia chora Upadłem na głowę Z wyobrażni nikt nie umarł Najwyżej na wzdęcie Zatem zmiany przeprowadzam W własnym testamencie A zapisy na życzenia Takie mam westchnienia: Frankowi Klimkowi W intencji szczerej Niech go miłość zdobi Do Czarnej w ofierze. Czarnej życzę siebie Będzie Jej jak w niebie. Dzie wuszce wycofuję Usta szalone Zamieniam na pragnienie Nieugaszone. Jackowi tan I pełny dzban. Wycofuję pióro Stefanowi Daję je Jackowi. A dla wszystkich ogromna bużka. Alek
-
Janka z Skokowic ksywa Skakanka Usiłowała skoczyć na Janka Janek w tym czasie skoczył na kasę Janka na Alka skoczyła tymczasem I odtąd Alek ma ksywę Janka. Janka
-
Ze smyczkiem i z Tobą Agato Zostanę arystokratą.
-
Ochmistrzyni bez puzona To dyrygent bez ogona.
-
Jestem chłopak z trąbką Trabką niby gąbką.
-
Dziadek na babce Babka na trawce.
-
Tobie zaś Stefanie Zapisuję Aby Panie Stale Cię kochały I za pióro pociągały.
-
Ja do Czarnej się tak garnę Ale z tego skutki marne Ale Czarna młoda płocha Może jutro i pokocha Któż za jutro mi zaręczy Idę pisać więc testament Frankowi Klimkowi Mojemu rywalowi Do ręki Czarnej Zapisuję : "się nie garnę", Oraz moje pióro. Jackowi na ament Z pióra atrament. Dzie wuszce na skończone Moje usta szalone. A Czarnej Czarnej niech szlocha Pewnie jutro pokocha Do ranka Klimka Franka.
-
Miałem żonkę bardzo młodą, Zadziwiała swą urodą, Ale żonką się znudziłem I se żonkę odmieniłem. Nowa żonka młodo-stara /To za pierwszą była kara/ Rano ledwie kogut wstaje Ona gadać nie przestaje. A więc żonkę odmieniłem, Na milczącą się skusiłem, W gardle co dzień ma pół basa, Na milcząco - pusta kasa. Jestem znowu więc do wzięcia Szukam miłego dziewczęcia, Nie palącą,nie pijącą I na milczka gadającą, /Po pół basie śpiewającą/. Więc się zastanówcie Panie, Ze mną będzie harcowanie, Jestem chłopak extra-prima, Kto pokocha mnie : Dzie wczyna. .
-
chłopak do wzięcia /okazja/
Aleksander_Szumanski odpowiedział(a) na Aleksander_Szumanski utwór w Limeryki
Miałem żonkę bardzo młodą, Zadziwiala swa urodą, Ale żonką się znudziłem I se żonkę odmieniłem. Nowa żonka młodo-stara, To za pierwszą była kara. Rano ledwie kogut wstaje Ona gadać nie przestaje. A więc żonkę odmieniłem, Na milczącą się skusiłem. W gardle codzień ma pół basa, Na milcząco pusta kasa. Jestem znowu więc do wzięcia, Szukam miłego dziewczęcia, Nie palącą,nie pijącą I na milczka gadającą /Po pół basie śpiewającą/. Więc się zastanówcie panie, Ze mną będzie harcowanie, Jestem chłopak extra-prima, Kto pokocha mnie ? Dzie wczyna. -
Stefanie,dzięki serdeczne,to podbudowuje Alek S.
-
Zdradzałem cię systematycznie, Lecz nie zmysłowo,platonicznie. Ty miła też złamałaś słowo Nie platonicznie,lecz zmysłowo. Dziewczęce serca zdobywałem, Lecz tylko serca,daję słowo I tylko ciebie wciąż kochałem Nie platonicznie,lecz zmysłowo. Gdy smutek wykwitł na twej twarzy To odmieniałem cię na nowo, Czyniłem wszystko o czym marzysz, Nie platonicznie,lecz zmysłowo. Gdy z słońcem się utożsamiałaś I odchodziłaś w dal lirycznie, Zapewne tylko mnie kochałaś, Lecz nie zmysłowo,platonicznie.
-
Klamka tysiąc razy spadła, Ona nie odgadła, Myśląc,ani rusz, Iż mam dosyć du...sz serdecznosci za zgrabności Alek Szumanski
-
Antku co to znaczy "leb zbitki em" błąd czy zamierzone ? Zdrówka Alek
-
A ja Cię kocham i już Wybredny Alek
-
Cliwki - łaskotki/gwara krakowska/ żartobliwie P.S.Ja miewam cliwki okazjonalnie w czasie owego wiersza miałem w mózgu/bywa że mam je gdzie indziej/,na paradę się wybieram,malują mi właśnie afisz: A JA MAM CLIWKI W Pozdrówka Alek
-
A ja obok leżę Myśli,że zabity A ja wnet wykroję Na niej hieroglify.
-
Gdy ci Po PIS danie Żonka wyrychtyje Zamlaskasz ozorem Znaczy,że smakuje.
-
Zośka z Lubczycy Zośkę kochała Zośka na Zośce cliwki łechtała Raz przyszła Jaśka,posuń się ino, Dwie Zośki z Jaśką zrobiły kino, Film się nazywał "Paradna chała".
-
Świat jest czarny gdy jest biały I w tym jego jest poemat Oczy czarne napisały I to Czarnej jest emblemat. Raz na górze,raz na dole W starym świecie nowy świat Będziesz ze mną na cokole A nad nami Czarnej kwiat.