
janusz_pyzinski
Użytkownicy-
Postów
1 159 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez janusz_pyzinski
-
Mandala i masala
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
oszukać smak kształtem to coś nowego u Ciebie Krzysztofie,a nie da się oszukać,że wiersz ma i smak i kształt pozdrawiam -
powrót do
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
piękny i kolorowy jak ogród mojej babci - takich niestety już nie ma jak nie ma dzieciństwa pozdrawiam serdecznie -
czyściec
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Dorota_Jabłońska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dobrze jest,będzie lepiej (wstawaj fiedia luboczku) pozdrawiam -
Powrót do początku
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Zoja utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"miałam sen i czas refleksji"- czyżby mało skuteczne? -
Zielone ważki
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na julia sara utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"źródło jest tam gdzie pachnie chlebem z domowego pieca"- uwiódł mnie wiersz swoim zapachem -takiego już nie ma i puste pakunki nieuchronne... pozdrawiam -
tam gdzie wiatr w kącie siadł
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mam już do niego podkład muzyczny i śpiewam-słyszysz?- na razie cieplutko pozdrawiam -
w górach
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Marusia aganiok utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie tylko w górach-są wszędzie,były i będą,często niepotrzebnie i nigdy nie są przeszłością- za to wiersz bezpretensjonalny pozdrawiam -
żaluzja
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
pomiędzy wszystkim tylko zmysły - i to ONE tworzą aureole pozdrówki serdeczne -
dookoła jesieni
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dokładniej widać gdy wiersz się kończy, - i szkoda,bo dobry - a ty nie otwierasz wszystkich -też szkoda pozdrawiam -
myśli krawca przyległe do ubrań
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Ellien Immeuarn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jaki krawiec,taki kucharz,taki poeta -
obraz czysty i codzienny jak banał
-
Skjeberg
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Leszek_Nord utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
typowo Nordowo-Leszkowy dobry,solidny tekst pozdrawiam -
Narysuj mi Baranka
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na julia sara utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
może bym i narysował - tylko po co ? - by tekst był bardziej barankowy? -
2 w 1 czyli rola poety
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Wioletta_Buller utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
do roli poety trzeba doróść ,a to ciernista droga jeśli się nie ma krzty talentu -
duże dziewczynki a może porzucone lalki
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
któregoś dnia stracą nadzieję i cnotę,czego nie mogę powiedzieć o wierszu- Jolu,jest coraz lepiej pozdrawiam -
o maj darling
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dobre,dobre!!! pozdrawiam -
Herbata
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Łukasz Radwaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
odczucia podobne moim szanownym przedmówcom - u mnie przywraca wewnętrzny niepokój czy to poezja czy herbatka u cioci na zakrapianych imieninach -
nie każ mi
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na złamane skrzydło utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie mogę kazać pisać Ci wierszy,ale chyba mogę Cię o to poprosić - a w trzecim wersie pierwszej strofy popraw literówkę(rozpierzchają) pozdrawiam serdecznie -
z wyprzedaży
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
szukam Twoich wszędzie i znajduję coraz piękniejsze - "myśli są wtedy takie drżące jak dmuchawce na kolcach róż" tak popraw,ale to tylko moja sugestia(po co powtarzać "są") i jest pięknie pozdrawiam -
z listu do Petronelci
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Leokadia_Koryncka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ładnie Leo,ładnie i szkoda że smutno pozdrawiam -
zaspałam szczęście
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Beatko,szczęście można przespać lub zaspać w oczekiwaniu na niego,na szczęście obudziłaś się w porę tworząc po drodze ze snu coś,co mi przypadło do gustu - zmień tylko tę dziurkę pliss pozdrawiam -
o czasie i kasie
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dobrze że choć maciek prowadzi niedowidzącego i dzięki temu wraca stary,dobry Stefan -
Dżoana
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wiersz kolorowy jak wszystkie skóry świata pozdrawiam -
pogaduszki ze sobą
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ładnie sobie pogadałaś pozdrawiam -
nie było
janusz_pyzinski odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w moim domu nie było bryczki ani samochodu były nogi i czas by zdążyć na siódmą siedem kilometrów do kościoła i była nadzieja że buty tam dotrą zanim się rozlecą bo jeśli nie to na boso po kocich łbach granitowej kostki przez dwie godziny poprzedniej epoki nie było prądu ani żyrandoli ojciec wcześniej rozpalał piec z otwartych na przychylność losu na ramionach przyniesionych bierwion by zaparzyć herbatę lipową pachnącą latem wpatrując się w śnieg jak w morską latarnię daleką od brzegu wiosny na którą się czekało przy świeczce psując oczy czytaniem kolorowych powieści z sianem w tle nie było telewizora za to dziadek ze słuchawkami na uszach tak śmiesznie wyglądał że nieraz dostaliśmy lanie za przerwaną audycję z radia Wolna Europa prowadziliśmy swoje wojny między Ameryką i Rosją zawzięcie kłócąc się o racje jednak nigdy nie chodziło o kwestię zaspokojenia głodu dzieliliśmy solidarnie kromkę chleba ze smalcem a kiedy już dziadek siadał na przypiecku i uparcie powtarzał niedopowiedziane będzie wojna spadały z sufitu cykady świerszczy bombą na trampolinie nocy kołysał się pająk jak strach na wróble z flaszką żytniówki pod pachą tutaj napełniałem po brzegi wiadra dzieciństwa w studni głębokiej jak smuga cienia bez kół ratunkowych i szalup wsiąkając w ziemię kamieniem w wodę gdzie dziś umieram najpiękniej jak umiem ziarenkiem piasku z plaży odległej ciepłych półwyspów znanych od pierwszego zetknięcia z mapą nie znam już szyfru do drzwi zamkniętych na nigdy nie było prądu ale była radość dziś pozostał nie powiem że smutek ale pustka której nie da się wypełnić pod odkrytym dachem samochodu przez który widzę niebo wśród kwiatów piołunu rumianów kaczeńców i telewizorów gdzieś na widnokręgu