Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

janusz_pyzinski

Użytkownicy
  • Postów

    1 159
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez janusz_pyzinski

  1. oszukać smak kształtem to coś nowego u Ciebie Krzysztofie,a nie da się oszukać,że wiersz ma i smak i kształt pozdrawiam
  2. piękny i kolorowy jak ogród mojej babci - takich niestety już nie ma jak nie ma dzieciństwa pozdrawiam serdecznie
  3. dobrze jest,będzie lepiej (wstawaj fiedia luboczku) pozdrawiam
  4. "miałam sen i czas refleksji"- czyżby mało skuteczne?
  5. "źródło jest tam gdzie pachnie chlebem z domowego pieca"- uwiódł mnie wiersz swoim zapachem -takiego już nie ma i puste pakunki nieuchronne... pozdrawiam
  6. mam już do niego podkład muzyczny i śpiewam-słyszysz?- na razie cieplutko pozdrawiam
  7. nie tylko w górach-są wszędzie,były i będą,często niepotrzebnie i nigdy nie są przeszłością- za to wiersz bezpretensjonalny pozdrawiam
  8. pomiędzy wszystkim tylko zmysły - i to ONE tworzą aureole pozdrówki serdeczne
  9. dokładniej widać gdy wiersz się kończy, - i szkoda,bo dobry - a ty nie otwierasz wszystkich -też szkoda pozdrawiam
  10. jaki krawiec,taki kucharz,taki poeta
  11. obraz czysty i codzienny jak banał
  12. typowo Nordowo-Leszkowy dobry,solidny tekst pozdrawiam
  13. może bym i narysował - tylko po co ? - by tekst był bardziej barankowy?
  14. do roli poety trzeba doróść ,a to ciernista droga jeśli się nie ma krzty talentu
  15. któregoś dnia stracą nadzieję i cnotę,czego nie mogę powiedzieć o wierszu- Jolu,jest coraz lepiej pozdrawiam
  16. dobre,dobre!!! pozdrawiam
  17. odczucia podobne moim szanownym przedmówcom - u mnie przywraca wewnętrzny niepokój czy to poezja czy herbatka u cioci na zakrapianych imieninach
  18. nie mogę kazać pisać Ci wierszy,ale chyba mogę Cię o to poprosić - a w trzecim wersie pierwszej strofy popraw literówkę(rozpierzchają) pozdrawiam serdecznie
  19. szukam Twoich wszędzie i znajduję coraz piękniejsze - "myśli są wtedy takie drżące jak dmuchawce na kolcach róż" tak popraw,ale to tylko moja sugestia(po co powtarzać "są") i jest pięknie pozdrawiam
  20. ładnie Leo,ładnie i szkoda że smutno pozdrawiam
  21. Beatko,szczęście można przespać lub zaspać w oczekiwaniu na niego,na szczęście obudziłaś się w porę tworząc po drodze ze snu coś,co mi przypadło do gustu - zmień tylko tę dziurkę pliss pozdrawiam
  22. dobrze że choć maciek prowadzi niedowidzącego i dzięki temu wraca stary,dobry Stefan
  23. wiersz kolorowy jak wszystkie skóry świata pozdrawiam
  24. ładnie sobie pogadałaś pozdrawiam
  25. w moim domu nie było bryczki ani samochodu były nogi i czas by zdążyć na siódmą siedem kilometrów do kościoła i była nadzieja że buty tam dotrą zanim się rozlecą bo jeśli nie to na boso po kocich łbach granitowej kostki przez dwie godziny poprzedniej epoki nie było prądu ani żyrandoli ojciec wcześniej rozpalał piec z otwartych na przychylność losu na ramionach przyniesionych bierwion by zaparzyć herbatę lipową pachnącą latem wpatrując się w śnieg jak w morską latarnię daleką od brzegu wiosny na którą się czekało przy świeczce psując oczy czytaniem kolorowych powieści z sianem w tle nie było telewizora za to dziadek ze słuchawkami na uszach tak śmiesznie wyglądał że nieraz dostaliśmy lanie za przerwaną audycję z radia Wolna Europa prowadziliśmy swoje wojny między Ameryką i Rosją zawzięcie kłócąc się o racje jednak nigdy nie chodziło o kwestię zaspokojenia głodu dzieliliśmy solidarnie kromkę chleba ze smalcem a kiedy już dziadek siadał na przypiecku i uparcie powtarzał niedopowiedziane będzie wojna spadały z sufitu cykady świerszczy bombą na trampolinie nocy kołysał się pająk jak strach na wróble z flaszką żytniówki pod pachą tutaj napełniałem po brzegi wiadra dzieciństwa w studni głębokiej jak smuga cienia bez kół ratunkowych i szalup wsiąkając w ziemię kamieniem w wodę gdzie dziś umieram najpiękniej jak umiem ziarenkiem piasku z plaży odległej ciepłych półwyspów znanych od pierwszego zetknięcia z mapą nie znam już szyfru do drzwi zamkniętych na nigdy nie było prądu ale była radość dziś pozostał nie powiem że smutek ale pustka której nie da się wypełnić pod odkrytym dachem samochodu przez który widzę niebo wśród kwiatów piołunu rumianów kaczeńców i telewizorów gdzieś na widnokręgu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...