rozkładam papierowe liście
na twarzy
zawieszam cień w szafie
rutyna często
oblepia moje wargi
każdej nocy
zagryzam łzy do krwi
mam karminowe usta
rankiem karmię
pająki z szuflady
muszę zamykać okna
by przechodzień nie oślepł
od jesiennego smutku
nie wszystkie są takie i dlatego szukam takich perełek...teksty wybitnych poetów będą tylko powielaniem schematu, bo jak poezja współczesna to musi być Herbert, Miłosz itd.
muszę być dobre, bo to idzie do mojej antologii, którą sama muszę złożyć i przedstawić kimisji egzaminacyjnej na maturze ustnej...więc pewnie bez błędów...:>
hehehe, Michał Zawadowski...to proponuje przesłać mi swoje wiersze bo muszę się w zaciszu swojego pokoju z nimi zapoznać...podaję adres: [email protected]
Mam do Was prośbę...potrzebuję jak najwięcej nazwisk i namiarów na młodych, współczesnych i mało znanych poetów, którzy Waszym zdaniem piszą świetne wiersze. Będę zobowiązana, bo to się tyczy mojej prezentacji maturalnej z polskiego...
witaj Arku
to jest chyba jeden z niewielu Twoich wierszy które do mnie nie przemiawiają, choć ogromne plusisko za te wersy:
"chcę czytać świt jak wiosenne haiku
lecz brakuje mu barw
szczerość jak na starej fotografii
przestaniecie szeptać?"
pozdrawiam serdecznie:*