Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

GASPAR_VAN_DER_SAR

Użytkownicy
  • Postów

    702
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GASPAR_VAN_DER_SAR

  1. cieszę się niewymiernie ;-) pozdrawiam serdecznie :-), Gaspar van der Sar.
  2. dziękuję za zajrzenie w moje skromne wierszowane progi ;) pozdrawiam serdecznie :-), Gaspar van der Sar.
  3. Być może. Czasami wolimy jednak świadomie żyć złudzeniami. pozdrawiam serdecznie :-), Gaspar van der Sar.
  4. dziękuję za odwiedziny, panie Marianie :-). pozdrawiam serdecznie :-), Gaspar van der Sar. PS. a czemuż to ciężko?
  5. Muszę przyznać, Scepticu, że się uśmiałem, a przy okazji nieco zamyśliłem - bardzo dobry kawał prozy poetyckiej. Zresztą, motyw kotów widziałem już w Twojej twórczości, gdy o tych zwierzętach śnił Hubert. Mówiłem Ci wtedy, że niezbyt mi to pasuje, że to takie udziwnienie, i zdania nie zmieniłem - jednak w wypadku tego teraz tekstu jestem jak najbardziej za. Więc plusuję, choć mam poważne wątpliwości, czy nie należało tego umieścić w Prozie i tylko oznaczyć, że poetyckie. Pozdrawiam serdecznie :-), Gaspar van der Sar.
  6. Jestem na nie, i to nie dlatego, że jestem wierzący, bo generalnie z przesłaniem po częsci się zgadzam i jednym z filarów mojej wiary jest to, że miłość jest wszystkim w życiu. Jestem na nie, bo ta poezja jest mało poetycka. Nie chodzi mi o "pieprzę" - wulgaryzmy czasami mogą być dobre i podkreślać klimat. Mam na myśli fakt, że niewiele jest metafor, porównań i innych środków poetyckich, a nie ma nic w zamian; brak tu szokującej puenty ani czegokolwiek takiego. Więc stwierdzam, że to właściwie jest marny wiersz. Przykro mi. Pozdrawiam serdecznie, Gaspar :-).
  7. nie ma co przeceniać samych siebie mówiąc że wypieramy wymiary słowa kształty do zera gdy jest odwrotnie - to takie swojskie ludzkie puste dotykam sekundy potrzebnej na deseń szczegółowy szkic po łebkach od szpilek do szeptu odcieni przerwanego wtrąconym dotknięciem materiału pocałunkiem marzeniem nie rozbija się luster zniekształcających pozytywnie
  8. Stasiu, dziękuję za odwiedziny :). Pozdrawiam, Gaspar.
  9. Bo wiesz, Stasiu, ja się włamałem do Twojej pamięci i ukradłem ten pomysł ;). A tak na poważnie, to tekst już istniał od czerwca na miejscu "starego" Mistrza. Teraz tamten tekst postanowiłem skasować, poprawiłem ten no i wyszło, co jest. W każdym razie dzięki za odwiedziny :). Pozdrawiam, Gaspar.
  10. Witam. Tekst ten jest inspirowany komentarzami i opiniami, jakie ukazały się w związku z dość już dawną publikacją przeze mnie "wiersza" pt. "Mistrz" (usuniętego już z listy moich tekstów). Tamto "dzieło" zostało odchudzone i ubogacone przemyśleniami związanymi z pojmowaniem tej historii przez pryzmat współczesnego świata. Powiedzcie, co sądzicie o moim eksperymencie :). Pozdrawiam, Gaspar.
  11. Mój Mistrzu a przecież autorytety się rozmywają Ty szedłeś drogami Judei, pogrążając się w pocie i w pyle znów nie ma mody na mędrców z ulicy tłumaczyłeś jak kochać każdego człowieka, uczyłeś nas modlić się za wrogów. teraz mówią że nienawiść to rodzaj miłości a ja jak głupi przyznaję im rację Każdemu podałeś dłoń i z każdym zjadłeś obiad mieliście wtedy prawie tyle przesądów dotyczących chorób co my nie bałeś się drwin i sprzeciwu, uciśnionym dawałeś nadzieję. cii... to słowo jest tabu we współczesnej poezji Miłowałeś uśmiechnięte dzieci, i trędowatego starca, i Matkę Twą służebnicę Boga, i Piotra rybaka prostego, i najbardziej ludzkiego apostoła Judasza. a dziś ta lista jest nudna dla poetów Byłeś dla nas przykładem życia. Wziąłeś na plecy swój krzyż, jaki kiedyś każdy musi ponieść i pokazywałeś jak godnie pod nim upadać. wszyscy poza literatami kochają te slogany Na całym świecie codziennie upadają na kolana tysiące. niektórzy na pamiątkę Twojej chwały W ostatniej chwili życia przebaczyłeś grzesznikowi wziąłeś go do nieba by mógł żyć ponownie. wciąż miewamy pragnienie bycia niewiernymi Tomaszami
  12. nie ma co przeceniać samych siebie mówiąc że wypieramy wymiary słowa kształty do zera gdy jest odwrotnie - to takie swojskie ludzkie puste dotykam sekundy potrzebnej na deseń szczegółowy szkic po łebkach od szpilek do szeptu odcieni przerwanego wtrąconym dotknięciem materiału pocałunkiem marzeniem nie rozbija się luster zniekształcających pozytywnie ------------------------------------------------------------- czekam na propozycje odnośnie tytułu i akceptację (lub nie) nowej pierwszej zwrotki.
  13. sens jest, oczywiście :-). pytanie tylko, czy w ogóle przeczytasz tę odpowiedź, bo słyszałem, że robisz sobie przerwę. do kiedyś pozdrawiam, Kaspar :-).
  14. Uuu. Na nie :/ Przykro mi. Sądzę, że wypadałoby poczytać trochę poezj, zwłaszcza współczesnej, i zmienić tematykę na inną. Nie żebym miał coś przeciwko liryce religijnej - w końcu sam jestem wierzący - ale po prostu czasem rzeczy, które silnie przeżywamy (a sądzę, że Twoja poezja w dużym stopniu łączy się z silnym przeżyciem wiary), oddziałowują na naszą poezję raczej negatywnie, niż pozytywnie, szczególnie na początku naszej drogi twórczej. Najważniejsze to nie poddawać się - i pisać :). Pozdrawiam, Gaspar :-). PS. Przychylam się do prośby o stosowanie polskich znaków.
  15. Zdecydowanie plusuję. Chwilami prozowato, ale z drugiej strony lirycznie - to trochę taka opowiastka, nie licząc dwóch ostatnich strof. Pozdrawiam serdecznie, Gaspar van der Sar :-).
  16. Dobry wiersz, Stasiu. Do tego mądry - plusuję! Pozdrawiam serdecznie, Gaspar :-).
  17. Czuję się osobiście obrażony ;). Dlaczego "szkolny" i "częstochowski" są traktowane jak synonimy. Ja chodzę do szkoły i będę chodził jeszcze ładnych parę lat, co nie znaczy, że od razu jestem grafomanem. (A może jednak ;P). Co do wiersza - zastosowanie takich, a nie innych rymów wygląda mi na zabieg celowy. Jeżeli rzeczywiście zamierzeniem Autorki było, żeby wszystkie rymy były takie pozornie złe, męskie (dlaczego w tak wielu przypadkach rymy męskie brzmią kiczowato? feministki to wymyśliły czy co? ;)), to w takim razie akceptuję wolność twórczą. Jeśli chodzi o treść, to jest dość dobra, refleksyjna. Minimalnie plusuję. Pozdrawiam, Gaspar :-).
  18. Zabawny i liryczny - cudo :-). W ogóle bardzo mi się podoba Twoja poezja, Michale. Na org-u jesteś moim ulubionym autorem. Tu też zdecydowanie plusuję. Pozdrawiam, Gaspar.
  19. dzięki. właśnie takich opinii się spodziewałem. ;) muszę pierwszą napisać od nowa, bo druga podobno znośna :P. Pozdrawiam, Gaspar.
  20. nie szafuj wymiarami słowami wybielonymi w częściowo mniemanej czasoprzestrzeni pachnącej równoległą perspektywą świateł niezważonym życiem dotykam sekundy potrzebnej na deseń szczegółowy szkic po łebkach od szpilek do szeptu odcieni przerwanego wtrąconym dotknięciem materiału pocałunkiem marzeniem nie rozbija się luster zniekształcających pozytywnie ---------------------------------------------------------------- jest to druga, poprawiona wersja wiersza. czekam na opinie :-).
  21. powtarzam zdanie z warsztatu - na plus. bardzo życiowy wiersz. pozdrawiam :-), Gaspar.
  22. ale mi się ten fragment spodobał, więc chyba go zostawię, ale zwrotka będzie brzmiała tak: nie szafuj wymiarami słowami wybielonymi w częściowo mniemanej czasoprzestrzeni pachnącej równoległą perspektywą świateł niezważonym życiem. Co Ty na to? PS. A w ogóle - masz jakiś pomysł na tytuł?
  23. dziękuję za opinię, nawias był zamierzeniem celowym. :-). pozdrawiam.
  24. to nie o mnie :). ja poniekąd ze wsi, poniekąd z miasta, ale nie z blokowisk. a za życzenia dziękuję, choć urodzinki w styczniu ;). pozdrawiam.
  25. Patrzę w krajobraz bloków, pokrytych sztuką wolności. Wącham niczym ziemię ojczystą, upodloną i wyzutą z chwały. (Wiem, takie to młodopolskie, czy romantyczne - w każdym razie okropny patos). Happy Birthday... so make a wish... W deszczu wylanych z balkonu pomyjów, w perspektywie mając łysych kumpli, słyszę życzenia Flipsyde'a (Jak on wygląda? Nieważne, w końcu przychodzi z każdym ponownym wciśnięciem play - musi być moim przyjacielem). Pożyczona od ojca żyletka wcina się w moje ramię - coraz głębiej, dalej, mocniej. Eksploduje słodyczą doznań. Krople spadające na beton potwierdzają warunkową umowę z Bogiem. (Wiem, że pisanie okolicznościówek - zwłaszcza samemu sobie - to zła maniera). ------------------------------------------------ Słowa pisane kursywą pochodzą z utworu "Happy birthday" amerykańskiego rapera Flipsyde'a.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...