Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

GASPAR_VAN_DER_SAR

Użytkownicy
  • Postów

    702
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GASPAR_VAN_DER_SAR

  1. a ja powiem tylko: dziękuję za odwiedziny i pozytywa. pozdrawiam serdecznie, Gaspar :-).
  2. Kiedyś to był mój ulubiony poeta, więc tym serdeczniej dziękuję za komentarz. pozdrawiam :-), Gaspar.
  3. Dziękuję, dziękuję - i nisko się skłaniam, Stasiu. Serdecznie, Gaspar :-).
  4. * Dziękuję Ci (...) za to, że nie ma czasu by pisać list krótki więc dlatego się pisze same tylko długie choć pisanie jest po to by szkodzić piszącym a miłość wciąż niezręcznym mijaniem się ludzi ks. Jan Twardowski - "Dziękuję" Napisałem do Ciebie list: średniej długości, na brzydkiej kartce, zaznaczając w ostatniej chwili arkadowe litery czarnym długopisem. Jestem pewien, że przestrzegałem reguł: ani razu nie przeczytałaś, że kocham, że serce, że przeznaczenie, złota klatka. Że piękne masz oczy (nawiasem: wiesz o tym?). Starałem się, żeby było jak należy: żebyś nie wiedziała, że to miało być o miłości. Podobno do słów trzeba dorosnąć. Nie tak jak do czynów, którymi spełniamy się. Pozornie. Pozawerbalnie przekazałem treść, osiągnąłem dysonanse (rezonanse?) znaczeń, nagiąłem do granic niemożliwości licentia poetica. Jednak kiedy przechodziłaś korytarzem, spojrzałem tak jak potrafią tylko ludzie chorzy na nieśmiałość: z poczuciem bycia niegodnym, a jednak z wyrzutem. Ze wstydem odwróciłem głowę w stronę okna. Podziwiałem perspektywicznie świat, który jak zwykle był po drugiej stronie. Ciemnoszary gołąb usiadł na parapecie.
  5. Temat piekielnie trudny. Pomysłowo go 'ugryzłeś'. Trudno chyba powiedzieć 'podoba się', niech będzie raczej: zatrzymał. Pozdrawiam/iza Cieszę się, że chociaż zatrzymał. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam, Gaspar :-).
  6. Nieadekwatny tytuł? Czyżby? Ten wiersz faktycznie jest nieszczęśliwy. Ale oczywiście rozważę Twoje uwagi. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie, Gaspar :-).
  7. ja też, pod długiej przerwie w działaniu serwisu, chciałbym podziękować za ten komentarz :). pozdrawiam serdecznie, Gaspar :-).
  8. Podoba się, aczkolwiek mam kilka uwag: 1) używasz zbyt wielu przecinków, bardzo często stawiasz je niepoprawnie 2) stosuj nawiasy zamiast ukośników. Uwagi są czysto techniczne. Aha, i jeszcze jedno: "Na podwórzu zauważam rower ojca, na wskakuję na niego i jadę. Do Agnieszki, ona na pewno będzie w domu." - nie rozumiem. Serdecznie Kaspar :-).
  9. Dziękuję - wena mi ostatnio wraca ;). Serdecznie Gaspar :-).
  10. Powyższy tryptyk z aneksem jest wyjątkowo osobistym z moich utworów, a jego pierwsza, napisana w lipcu część wcześniej już była w warsztacie. Proszę o opinie, głównie o odpowiedź na pytanie: czy ten tekst jest niezrozumiały? Serdecznie pozdrawiam i z góry dziękuję, Gaspar van der Sar.
  11. dedykowane I Duchota w lipcu. (6-26 lipca 2006 r.) Lekki wiatr przynosi w lipcowe dni wspomnienie o tamtej walentynce. Wtedy nie grzało słońce, nie ma więc wymówki dla niepoprawnie romantycznie funkcjonującego umysłu. Słabą estetykę skrywałem grafomańskimi słowami usprawiedliwienia. Ogólnie wiersz i jego oprawa trąciły brzydotą - o ile do poezji można zaliczyć kilka rymowanych wersów, którym brakuje sylab niczym ośmiolatkowi zębów. Zagryzając górną wargę, z całej siły kopałem w ścianę - choć nie była nawet Bogu ducha winna. Myślałem wtedy tylko o Tobie, wiesz? Zastanawiałem się, jak zareagujesz, i czy nie należało zastąpić tego enigmatycznego, potraktowanego szyfrem Cezara człowieka na dole kartki prostym Ik hou van je. Może wtedy zrozumiałabyś od razu, nie potrzebując do tego tłumu koleżanek. Nie musisz w tym celu znać niderlandzkiego. Podobno czasami obce języki mówią same z siebie. II We wrześniu się ochładza. (22-23 września 2006 r.) Kręgosłup się złamał, choć poetyzując mógłbym stwierdzić, że tak właśnie bolą decyzje z perspektywy. Trzydzieści jeden miesięcy względnego człowieczeństwa męczy i Bóg musiał wziąć urlop. Mógłbym mówić, że obrałem prawdziwą filozofię, i że jest cokolwiek złego w ukrywaniu się pod piękną papeterią i estetycznym pismem. Moja poezja świadomie wraca do innej siebie, rozbrzmiewając lirycznym Wojaczkiem i muzyką etniczną, równie beznadziejną jak hip-hop. Mógłbym zaczynać życie od Mógłbym... i udawać, że jako nieuważny uczeń nie robię notatek ze świadomie wybranych zajęć dodatkowych. Mógłbym mówić o tym, że i pierwszy, i ostatni krok bledną wobec przestrzeni między. Mógłbym zapisywać jeszcze więcej słów, ale rozstrzelano poetę. III Perspektywa październikowa. (12-13 października 2006 r.) Złota polska depresja przywitała mnie kubkiem kakao, uświadamiając absurdy. Odłożywszy życie na jutro, mogę zacząć spełniać się w dniu wczorajszym. Zostaje coraz mniej świata do spisania, jakby moja pożądana perspektywa zaczynała się kurczyć. Zaprzeczam stanowczo samego siebie. Wchodzę coraz głębiej w samokłam i jestem tak przekonujący, że wierzę. Nie stworzę przyszłości z półproduktów i nie naszkicuję jej odbiciem linii papilarnych. Mógłbym... przejdzie w Mogłem..., kiedy osiągnę pozorną perfekcję w udawaniu szczęścia. Uwierzę. I stanie się ciemność. Aneks do tryptyku (14 października 2006 r.): Szybko powiedziałem Mogłem... Moja teraźniejszość została zapisana. Zamknięta słowem z kroniki. choć pisanie jest po to by szkodzić piszącym a miłość wciąż niezręcznym mijaniem się ludzi* Odnajduję dawne wiersze. Przypominam sobie słowa, całe frazy. Dokańczam chwile. wiesz że jeśli miłość to tak jak wieczność bez przed i potem** Co...? Przepraszam, straciłem wątek. ------------------------------------------------------------------------------------- * Fragment wiersza księdza Jana Twardowskiego pt. "Dziękuję". ** Fragment wiersza księdza Jana Twardowskiego pt. "Jeśli miłość". Rydzynki, lipiec-październik 2006 r.
  12. ofiarom zamachu na szkołę w Biesłanie Czy da się żal zapisać trzynastozgłoskowcem, skoro wtedy rozbrzmiewał karabinu strzałem? Czy głos mój przy średniówce dobry zrobi odstęp? (Czwartego wersu strofy stworzyć nie zdołałem). a może wiersz o smutku powinien być biały żeby się odróżniał od czerni która ubiera rutynową żałobę i do tego należy pisać bez interpunkcji żeby brać oddech i przełykać ślinę naturalnie A kiedy już cisza się spełni - postawić kropkę. Bez aneksów do minionych słów.
  13. ofiarom zamachu na szkołę w Biesłanie Czy da się żal zapisać trzynastozgłoskowcem, skoro wtedy rozbrzmiewał karabinu strzałem? Czy głos mój przy średniówce dobry zrobi odstęp? (Czwartego wersu strofy stworzyć nie zdołałem). a może wiersz o smutku powinien być biały żeby się odróżniał od czerni która ubiera rutynową żałobę i do tego należy pisać bez interpunkcji żeby brać oddech i przełykać ślinę naturalnie A kiedy już cisza się spełni - postawić kropkę. Bez aneksów do minionych słów.
  14. Podoba się, Michale, podoba. Jak zwykle plusuję :-). Pozdrawiam, Gaspar :-).
  15. wcale się nie dziwię, faceci tacy już są, widzą kawałek mięska i się podniecają :] ciekawe, co by kobieta-krytyk powiedziała ;) to się zwie seksizmem :].
  16. widziałem ostatnio Masłowską w tv i robiła wrażenie osoby, która samą sobą obraża polską literaturę. ech... a krytyk tak się nią podniecał, porównywał jej książki z "Kartoteką" Różewicza... co do Nike - jakieś takie wyróżnienie, jak każde inne. (tzn. jakbym kiedyś otrzymał to nie oddam ;P). pozdrawiam serdecznie, Gaspar.
  17. Świetne, choć jak juz mówiłem nieraz - w moim mniemaniu to nie jest wiersz. Ale po co się męczyć dyskusją, gdy można w tym czasie czytać dobre teksty, takie jak ten? ;). Więc lecę i pozdrawiam, Gaspar :-).
  18. Oj, Karspeno, trafiłaś we mnie ;-). Wreszcie moje klimaty i choć widziałem wiersz wcześinej, to daję komentarz dopiero teraz, gdy już naniosłaś poprawki i czyta się świetnie. Zdecydowany plus. No i serdecznie pozdrowienia :-) - Kaspar.
  19. Kupuję ten tekst :-). Podoba mi się specyficzny klimat, dlatego po prostu daję plusa. Pozdrawiam, Gaspar :).
  20. dobry tekst, choć tak jakby czegoś brakuje, jakiegoś uzupełnienia no ale to już może narzekania moje tylko, więc daję plusa i szybko umykam ;-). Pozdrawiam, Gaspar :-).
  21. podoba się, za wyjątkiem jednak dwóch ostatnich zwrotek. niezbyt one trafiają, a szczególnie sama puenta, niestety. ale poza tym - tekst dobry :). pozdrawiam, Gaspar :-).
  22. 1:0 dla wiersza Tery, choć przyznam, że jego zachowanie jest skandaliczne i powinien być zdyskwalifikowany. Ale tekst p. Mariana w ogóle nie w moim stylu. Niestety. Pozdrawiam, Gaspar :-).
  23. 1. Maria Magdalena nie jest świętą. 2. Oblubienica czekająca w niebie jest domeną Islamu i obietnicą proroka Mahometa, więc już mam wątpliwości, jaką religię wyznajesz. 3. Oblubienicą z Pieśni nad Pieśniami jest albo Kościół, albo Izrael. Interpretacja maryjna jest bardzo, bardzo rzadka. (Napisałem nt PnP artykuł, który dostał na Wikipedii medal: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pieśń_nad_pieśniami). 4. Cokolwiek byś w sercu nie uważał, to nigdy w życiu nie powinieneś mówić, że twój tekst jest piękny. Tyle. Na minus dla autora, tekstu nie czytałem :P. Pozdrawiam, Gaspar.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...