Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

H.Lecter

Użytkownicy
  • Postów

    5 303
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez H.Lecter

  1. Wilgotno u Ciebie, Lecterze.Lecz mnie nie podniecił owy wierszyk. Podoba mi się 'skroplonej ciszy z gorączki dnia i nocy' za to plus. Gdyby cię podniecił owy wierszyk, to bym się zaniepokoił... ; ) Dzięki, Marcinie.
  2. naucz mnie wodo wody skroplonej ciszy z gorączki dnia i nocy i tej wielkiej szumiącej ponad otwarte ramiona opadania białego nieba w ziemię wiosennego topnienia spod brzeziny rzęs tej na spalone wargi na suszony kwiat lipy co dnia kałużnych jezior wypełnienia potu brzuchatej lokomotywy zamknij mnie wodo wodą wymódl ze zmęczenia zasnąć
  3. To tylko jedna warstwa : Tekst pisany z perspektywy Boga, obserwującego wędrówkę z bagażem życia, przemijalności i pytanie o sens małych/wielkich spraw. Dookreślone, nazwane szczegółowo na pewno znajdzie odpowiedź. Dobrze jest. Pozdrawiam. Ps: "kolejne warstwy pozostawiam sobie" Chwila po podniesieniu się z kolan i zerknięciu na zegarek, jest czasem czytelnika - rola autora już się skończyła... : ) Dzięki.
  4. ' ...każda odpowiedź powinna wystarczyć ' ...i właśnie dlatego, każda odpowiedź jest za mała, bo mieszcząc w sobie " swoją wystarczającą odpowiedź ", może pokłócić się z " nie swoją wystarczającą " odpowiedzią... : ) Dzięki. Jejju ... to brzmi pesymistycznie czy może jednak :) optymistycznie jakby nie było :)... Pesymistyczno - optymistycznie... : )
  5. Milczenia będzie owoc... : ) Dzięki. ?? przestałeś milczeć prozą? to zapowiedź ? Tak, wrzesień to czas milczeniobrania... : )
  6. ' ...każda odpowiedź powinna wystarczyć ' ...i właśnie dlatego, każda odpowiedź jest za mała, bo mieszcząc w sobie " swoją wystarczającą odpowiedź ", może pokłócić się z " nie swoją wystarczającą " odpowiedzią... : ) Dzięki.
  7. bylebyś utkał snów arrasy z przędzy pachnącej jarzębiną w drzewach rozszumiał się inaczej i dał mi jesień tak na wynos Noo... to jest bardzo przystojne... : )
  8. Dołeczek funkcjonuje w wierszu w dwóch wymiarach : psychicznym ( jest jego bolesnym odkształceniem ) i fizycznym, jako uśmiechnięty kaprys natury/ stwórcy, dotykalna emanacja szczęścia. Oba wymiary w swojej ciemno - jasnej różnorodności, tworzą i są tworzone przez " osobę ". W przeciwieństwie do wielkiego dołu/ otchłani, tajemniczej i ponad miarę osoby, dołeczki to miejsca do wypełnienia treścią codzienności, materią " pierwszą " - słowem. Słowo leczy, wygładza dołki/ skazy lub jest pieśnią pochwalną, toastem " za zdrowie " nieba i ziemi... ; ) Lubię cię czytać... : )
  9. i każda odpowiedź jest za mała wiec po co pytac? ;) No właśnie... : ) Ja cały jestem z wiejsko - górzystego świata, myśli nigdzie się nie spieszą, niczemu nie dziwią i robią swoje... : ) Dzięki, Ness.
  10. Jeżeli pytaniu " po co " nadamy wymiar uniwersalny, to wtedy, owszem, " zamałość " jest nie do uniknięcia. Odpowiedź " taka w sam raz " istnieje - jest nią ścieżka i źdźbło każdej mrówki z osobna. Z odpowiedniej wysokości ( niebieskiej :) ) te krzyżujące się ścieżki i mrówcze sprawy, układają się w piękny, czysty wzór... Pokażę ci to kiedyś.... : ) Dzięki, Agatku. Stupor ! Idę się pochlastać szarym mydłem... Humorzasta i ciekawska z ciebie mrówka... : ) Jutro jak nabierzesz wrześniowej, beskidzkiej wysokości, wszystko ci się samo poopowiada i poodpowiada... : )
  11. Ale co do tego, chyba wszyscy się zgodzimy, że nie chodzi o zadowalanie Absolutnie się nie zgadzam, chodzi właśnie o to, żeby zadowolić moje wysublimowane potrzeby estetyczne i intelektualne... : ) Jestem gotowy spojrzeć krytycznie na swoje " przejrzenie ", jeżeli wydobędziesz sens i przybliżysz walory literackie frazy : wyzbycia siebie skropionym w nadmiarze, przebłagań naczelnych stłamszonych bardziej i mniej
  12. Nie ma za małych pytań. Pytanie to ekspansja, otwarcie świata doświadczanego i poznawalnego na bezmiar możliwości. Owszem, odpowiedź może być tylko jedna ale pytając paradoksalnie " stwarzamy " ich zbiór. Do kogo trafi puszka z browaru ? Może trafić teoretycznie do kogoś z milionów piwoszy ( otwarcie, stworzenie zbioru ), praktycznie ( odpowiedź ) osuszysz ją na przykład ty...: )
  13. Jedno życie to za mało, muszą być co najmniej dwa ;), ale wtedy być może każda odpowiedź jest za duża (?;)) Nie potrafię się podnieść z kolan. Czekam na odpowiedź ;)) taką w sam raz... Jeżeli pytaniu " po co " nadamy wymiar uniwersalny, to wtedy, owszem, " zamałość " jest nie do uniknięcia. Odpowiedź " taka w sam raz " istnieje - jest nią ścieżka i źdźbło każdej mrówki z osobna. Z odpowiedniej wysokości ( niebieskiej :) ) te krzyżujące się ścieżki i mrówcze sprawy, układają się w piękny, czysty wzór... Pokażę ci to kiedyś.... : ) Dzięki, Agatku.
  14. jak często rozgrywa się skrajna niedola, tak w umyśle poprawom wtóruje wolna wola i niepowstrzymana chęć autodestrukcji na mocy mroczynych układów, skrajnej korupcji wyzbycia siebie skropionym w nadmiarze, przebłagań naczelnych stłamszonych bardziej i mniej w darze porzucić można jednak wszystko To jest " nietrzeźwe " pisanie : chaotyczne, bełkotliwe, nieporadne, bez czytelnej myśli, banał ściga się z zadęciem...
  15. Stefan, właśnie dopisałeś ostatni wers do mojego wiersza... : ) Wyznaczyłeś granice poznania i człowieka - stwórcy...
  16. - podnoszenie się z kolan pomimo świadomości "mrówczej" egzystencji musi być spowodowane takim imperatywem, który nie pozwala ani na rezygnację ani na odwrócenie się od otrzymanego od rodziców daru jakim jest życie - pytanie tytułowe "po co" zdaje się znajdować po stronie sensów wyższego rzędu, które trudno jest jednoznacznie sformułować, ale ostatecznie odpowiedź wspiera się na wierze w sens tej krzątaniny, w wagę owego "źdżbła" które każdy z nas niesie...wobec braku odpowiedzi, wobec presji Czasu - pokora i heroizm równoważy ludzki wysiłek z wielką tajemnicą istnienia; zrobiło się osobliwie metafizycznie... drobiazg, który nie daje spokoju...bo towarzyszy każdemu "przebudzonemu"... J.S W sytuacji " każdej za małej odpowiedzi ", najtrudniej gdy mrówka - pielgrzym ma do przepchania źdźbło słowa... : ) Dzięki, przebudzony. : ) P.S. Fascynujące jest to, że wielkiej tajemnicy codziennie dotykamy i jest całkowicie poza naszym zasięgiem - to nie są tajemne pieczęcie, to nasze wydeptane ścieżki...
  17. Dobre zakończenie przy braku odpowiedzi... Dobra odpowiedź przy braku zakończenia... ; ) Dzięki.
  18. Dzięki, adolfie. : )
  19. :) :/ ? .... ;) ! .... : ) to był wyraz solidarności z peelem, co by milczenie nie było owiec moje uznanie :) Milczenia będzie owoc... : ) Dzięki.
  20. :) :) :/ ? .... ;) ! .... : )
  21. U mnie ten nawyk jest dorosły... : ) Dzięki.
  22. Poczucie Mam poczucie, że to gniot... Jeżeli w wyniku wielokrotnej lektury, podpowiedzi autora, odnalezienia śladów sensownej interpretacji w komentarzach - zmienię zdanie, to z tłukącym sercem zakrzyknę : mea culpa !
  23. Wydaje mi się, że preludium do prostoty nieco się wydłuży... ; ) Wskazuje na to świetna fraza : zastanawiam się gdzie ja zmieszcze swoje szerokie światopoglądowe dwa jajniki Dobre. P.S. Wuszowe ograniczenie wiersza do mojszości i twojszości, " wyrzuca " seksualność ( sedno wiersza ) czyli...jest bez sensu.
  24. Chciałbym uspokoić autora, z wiersza " nie wystaje " żadna strzykawka, czerwony samochodzik czy inna sikawka... ; ) Wiersz ma swoje słabsze strony ale minus, to gruba przesada. Plus. P.S. " pewnego dnia przyjdą po mnie " No i stało się... : )
  25. dziękuję autorowi za zaspokojenie mojego dzisiejszego głodu Bar " Pod Tysiącletnią Mrówą " poleca się na przyszłość... : ) Dzięki. : )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...