
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
To chyba juwenilia, one wszystkie są " grzeszne " literacko... ; )
-
Plac Św. Marka
H.Lecter odpowiedział(a) na Jan Januszewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Coś jak intelektualna wycieczka z przeładowanym programem - na lewo , na prawo, do góry, do przodu... Dużo, szybko, powierzchownie - na zaliczenie. -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Każdy wers osobno i wszystkie razem - zabiorę na bloga :)) Doskonale budujesz obrazy i łączysz je w całość. Nie chce mi się wychodzić poza ten wiersz. Dobrze mi w nim :) We wrześniu najpiękniej ogród zakwita Agaty.... ; ) Nawet jak byś chciała wyjść, to i tak cię nie wypuszczę... : )) Dzięki, Agatku. -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na jest, umawiam się w dwudziestej godzinie maja... : ) Oko podpada pod wiadomy " paragraf "... ; ) Dzięki, Fran. -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ogród Luizy, to ważny moment tego wierszyka... : ) Dzięki, Toby. -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pierwszy wers razi banalnością. reszta niezbyt dopracowana. tak misię pozdrawiam /b Tak cisię - do tego pełna zgoda... -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To nie tak ; ) Obok stoi zegarmistrz i pogwizduje Wożniaka a z kasztanów lecą głowy... Pisanie nie automatyczne, tylko powtarzalne - w stylu Winchester... Dzięki. -
Po lekturze " Z zabaw i gier dziecięcych "... ? ; )
-
Nie żartuję. To nie jest wiersz pełną gębą, tylko, conajwyżej, z przyprawioną ginsbergowską. Nie obchodzi mnie kogo naśladujesz, za czyimi plecami się chowasz, widzę produkt wtórny i " strojący miny ", przeżuty banał buntu, peela histerycznego i zblazowanego, obrazki zużyte od oglądania. Mogłaby to zagrać kolejna " zbuntowana " kapela dla kolejnych buntowników spod sztancy ale poezja z tego żadna. P.S. Co do reszty twoich pytań, pozwolę ci odkrywać Amerykę, każdy musi przez to przejść, to taki literacki trądzik młodzieńczy... ; )
-
Wybrałem połączenia mało poetyckie... ? Traktuję ten tekst wyłącznie w kategoriach satyrycznych, jeżeli to wiersz " poważny ", z przesłaniem i " połączeniami ", to nie jest nudno, tylko słabo...
-
Miałem zaufać sobie ale jestem nerwowy już nie ma bogów więc może baton Snickers co wyście z nas zrobili nie wiem jak pisać mówić nie wiem co pisać mówić miałem kontakt z podłożem wiesz wódka marihuana mojego psa zabił samochód Śliczności... ; ) Dzień z życia " ameby ", rys psychologiczno społeczny, może i celnie ale cholernie nudno...
-
Do kosza.
-
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podpisuję się ( słowo w słowo ) pod twoim podpisaniem...wiedzieć a potrafić - to dwie różne sprawy... : ) Dzięki. -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak myślisz, co z tym zrobię ? : ) Hannibalu, ten rys Twego,jakże szlachetnego i wynioslego charakteru trudno zaakceptować nam - "prostym robotnikom winnicy Pańskiej". Jakiś Ty dla nas w swej genialności - nieludzki. Ani Cię dotknąć, ani z Tobą pogadać. I wokól Ciebie nie wiele widać. Jakby Cię spowijal dym z kadzidla. A ponad Tobą, zawsze, Aniol... Straszne! Taka to już uroda...tego...noo...szlachetnego i wyniosłego charakteru ; ) Ludzki ( w swej genialności ) bywam w drugi poniedziałek miesiąca między 17 a 17.15... Piękne ! -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, kamień na swoim miejscu daje nadzieję, a może tylko nadaje sens... : ) Rzeczywiście, prostota wiersza okazuje się być życzeniowa... ; ) Dzięki, Leszku. : ) -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pięknie dziękuję, Januszu. : ) -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziwne inwersje na początku, ale w miarę jedzenia nieco rusza. Jedno bym zamienił, "był", może dlatego, że "na było" wyżej sprawia, że dobór słowa nie jest doborem, a potokiem,,, czy coś. Całość nienajzjadliwsza, nie bardzo klarowna. Co chcesz namalować? O sprawach damsko-męskich, zajściach i przejściach, po których człowiek robi sobie nowe początki można z pomysłem, naprawdę. zdrówko, Jimmy O sprawach damsko-męskich, zajściach i przejściach, po których człowiek robi sobie nowe początki można z pomysłem, naprawdę. Zgadzam się, że o sprawach damsko- męskich itd...można z pomysłem ale to nie jest wiersz o sprawach damsko- męskich itd... Dzięki, Jimmy. : ) -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Noo... -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ajjjjjjj :):) Słowo harcerza... : ) -
Subtelny, dowcipny erotyk. Światy kobiety i mężczyzny, stykające się bez zmysłowego, rozbuchanego rozgadania ( parę włosów ), przypatrujące się sobie dyskretnie ( podsłuchują ), ciepłe i przyjazne ( zausznicy ), nieuchwytne ( przeźroczyste powstawanie światów ), wymagające wzajemnej ochrony ( nie można odkryć bo zmarzną ) i...bezskutecznie zmagające się z próbą " zrozumienia " ( potrzeba im więcej umysłu więcej cudu ). Noo...podoba się. : )
-
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Koniec mętny ? Widocznie nie udał mu się powrót w " jasne przedstłuczenie " ; ) Dzięki, Arku. P.S. Łysiną z wielką przyjemnością się podzielę... : ) -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak myślisz, co z tym zrobię ? : ) Hanibalu - naucz się wybaczać... Stefan Moja znajomość z Kieri, jest wielomiesięczna, wielonickowa i wielowybaczająca... ; ) -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jesteś przeciw a nawet za... ; ) Aleks pisze o ryzykownej prostocie, ty o mętnej pytyjskości - prawda pewnie gdzieś pośrodku... Dzięki, Stefan. P.S. No nie, muszę to powiedzieć... Stefan, to jest prosty wierszyk. : ) W istocie przepowiednie są zawsze proste jak prognozy pogody: albo będzie słońce, albo będzie padać... Więc muszę to powiedzieć. Nie twierdziłem, że za tą kryje się coś więcej. Stefan Nie dość, że autor jest wróżką, to jeszcze kiepską... ; ) Strąciłeś mnie w przepastne otchłanie niezrozumienia... idę się upić... -
dwudziesta godzina listopada
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak myślisz, co z tym zrobię ? : ) -
dla wieszcza w piórze
H.Lecter odpowiedział(a) na Kieri-Śmiałek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ten co się dla nas zwał Adamem mówią że na mnie pewnie czeka Peel do skromnych nie należy... ; ) Do kosza.