Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

H.Lecter

Użytkownicy
  • Postów

    5 303
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez H.Lecter

  1. Do połowy zgrabnie nasycasz tekst klimatem, obiecujesz intrygujący ciąg dalszy i potem wszystko to więdnie, aż po teatralną " broń w szarym papierze ". Od połowy już tylko : stoimy tu we trzech ciemne miasto lekarz ptak i muzyka. Warto zainwestować w ten wiersz. Pozdrawiam.
  2. Tylko tyle widziałem/ nie widziałem... ; ))) Dziękuję. Pozdrawiam.
  3. Januszu, nie czytaj już więcej ; ))) Dziękuję. Pozdrawiam.
  4. Dzięki, porzeczko. Pozdrawiam razem z Modiglianim...
  5. Cieszą te słowa, zwłaszcza u kogoś " z innej bajki ". Dzięki. Pozdrawiam.
  6. Prostota i szczerość ujmująca. Akcent jest chyba jednak przesunięty z - niezgodności pomiędzy aktorem i dekoracją, na - niezgodę na aktora i dekorację. Dobrze. Pozdrawiam.
  7. Dzięki, Robercie. Pozdrawiam.
  8. na Stawowej w K niebieskowłosa drobnolistna taka księżyc jeszcze nie w pełni zbiega po mnie wzrokiem jak po schodach szybko deszcz przecież mogła tam zostać gdzie mnie nigdy nie było gdzie wysmukłym wiatrem odchodzi Modigliani
  9. Tylko, to właśnie wszystko...Dziękuję. Pozdrawiam.
  10. historia brzmi inaczej i z daleka nie wygląda najlepiej. Gdy słucham deszczu, są w tym trzy zera, zamiast tysięcy danych słów, fizyka odjeżdżającego pociągu, niemal bezopamiętanie. Wybacz, Miłoszu ten brutalny zabieg. W tej wersji brzmi dosyć ciekawie. Reszta to literacka wata. Pozdrawiam.
  11. " zadyma jak się patrzy " oswojona twoim wierszem, jakoś łatwiejsza do przełknięcia... Dzięki, Stasiu. Pozdrawiam.
  12. podziwiam, serio. w 2001 roku to nawet poezji nie lubiŁam, nie mówiąc o pisaniu :P. a wiersz dobry, obrazowy, na + pozdrawiam Karolina :) Nie lubiłaś, bo nie znałaś mnie ; ))) Dziękuję pięknie, Karolino. Pozdrawiam, Piotr.
  13. Może to pierwszy i ostatni raz - tym bardziej się cieszę i dziękuję. Pozdrawiam.
  14. Teksańska masakra piłą mechaniczną...
  15. Messa, właśnie podpieprzyłeś mi temat na następny wiersz :))) Dzięki wielkie. Pozdrawiam ze zwykłego/ niezwykłego miasta, Piotr.
  16. H.Lecter:kosz, zakalec i dno. tutaj bym poprawił. Może tak : H.Lecter - miernoto, wrzuć ten zakalec na dno kosza.
  17. Jeżeli przetrwa się początkową fazę odrzucenia (to koszty pozornej szczebiotliwości ) i wróci do wiersza, to prezentacja wypada zupełnie nieźle. Pozdrawiam.
  18. To takie tam, poetyckie fanaberie...Pięknie dziękuję, Fanaberko. Pozdrawiam.
  19. Dzięki za refleksje na marginesie, po to się pisze wiersze - by były... Wątku nie podejmuję, bo przy dzisiejszej dołującej pogodzie poleciałbym jeszcze w " łatwopalność " słowa, uczuć, życia a pewnie i zapałek... Pozdrawiam, Jacku, z nadzieją i optymizmem.
  20. kolor przywiązania to dla mnie kluczowe słowa, których rozwinięcie sprawia, że wiersz - w założeniu faktograficzny - staje się jednak lirykiem. Brawo, Karolu. Pozdrawiam.
  21. Mogę tylko zgadywać jakie są sny kobiet...Dzięki, Bernadetto. Pozdrawiam.
  22. pamiętam z warsztatu :) I mimo to podtrezymuję wersję, że oprócz świata po 11/09 może to bc po prostu alegoryczna wizja "końća świata", który wcale nie musi oznaczać unicestwienia. pozdr i plus. Mieszkamy w łatwopalnych miastach i te miasta mieszkają w nas, jak ból, strach, bezradność, nadzieja. Koniec świata musi trwać...Dzięki, Adolfie. Pozdrawiam.
  23. Wiesz, że bywają również inne sny...Dzięki, Agatku. Ciepło... :))
  24. Dzięki, że wysłuchałaś. Pozdrawiam ciepło, Piotr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...