Leszek

Stanisławo jednak najpiękniejsza muzyka powstaje, gdy wirtuoz ją tworzy na cudownie brzmiącym instrumencie. :)

Espeno również ze Śląska uśmiecham się na Twoje słowa. :)

Jadwigo jestem dłużnikiem za miłe słowa. :)

Zmienność emocji, poruszając zegar, serce kieruje czasem na manowce. Zmarszczkami orze, w licu bruzdy rzeza, zwłaszcza gdy życie zawiruje ostrzej. Młody mechanizm niecierpliwie zlicza, nie przywiązując do problemu wagi, spadłe minuty, zostawiając w płytach niecierpliwości, które mogą zabić. Gdy zaśniedzieją niegdyś gładkie tryby, ból coraz częściej do nich sypie piasek, to ekscytacje nie sięgając wyżyn, w ryzach trzymane są godności własnej.

Dziękuję Beenie M za kolejny już, miły i przychylny komentarz. :)

Alu, Jadwigo jestem zaszczycony Waszymi odwiedzinami. :)

Espeno, Jacku dobranocne pozdrowienia i podziękowania Wam ślę.

Stradivariusa dziełem jest kobieta, z ust wypływają najpiękniejsze dźwięki. Płomień miłości je potrafi krzesać, pod wirtuozem w instrumencie wdzięcznym. Z kształtów wysmukłych wydobywa piano, aby go w forte przeistoczyć płynnie. Roznoszą nutki nie skrywaną radość, pieśń zespolenia rozedrganych istnień. Kurzem przypada zapomniana dusza. Nawet gdy smyczek czasem struny trąci, to jakby w głębi ton muzyki ustał, łzy miast melodii z oczu będzie sączyć.

Przepiękna miniaturka Alu. :)

Alu i mój zachwyt niech Tobie zawsze towarzyszy. :)

Jacku zachwyciłeś mnie swoimi słowami. Dziękuję i pozdrawiam. :)

Ponad drzewami zamrugała gwiazda, taka co spełnia najskrytsze marzenia. Nie powinienem głębią pragnień szastać, pozwalam myśli powoli dojrzewać. No bo powiedzcie czego mi brakuje, kiedy codzienność do mnie się uśmiecha? Nie potrzebuję szczęścia szukać dłużej, topi się serce w migoczących świecach. Już nie rozświetla nikłe światło mroku, jednakże ciemność nie doskwiera więcej. Najmilej ciepło roztkliwione poczuć bez żadnych czarów i szczodrości gwiezdnej.

Jacku sprawiłeś mi dużo radości cytując tytuły nie publikowanych na Orgu moich wierszy. Piszę znacznie więcej niż dopuszczają limity na tym portalu. Staram się dokonywać trafnego wyboru, ale chyba nie jestem w tym obiektywny. Pozdrawiam Leszek

Zgadzam się z Piotrem. Dodałbym na plus klimat, natomiast przy takiej małej ilości rymów powinny one być dopieszczone i zamiast usłyszę-ciszę wolałbym np jakiś rym niedokładny. Pozdrawiam Leszek

Witku dołączam się do poprzedników oczarowany pasją. :)

Espeno dziękuję, a Ty zaskakujesz mnie nieustającą przychylnością. Pozdrawiam Leszek. :)

Tomaszu miłe są Twoje słowa. Na Orgu zamieszczam tylko cząstkę tego co piszę. Moim domem jest Kraina Wierszy i tam mam swój wirtualny tomik, w którym od lutego nazbierało się 340 wierszy. Pozdrawiam Leszek

Kamasutra bywa biblią, drogowskazem dla pieszczoty, zmysły się rozkoszą żywiąc, pragną nowe lądy odkryć. Niecodzienne eskapady rodzą jeszcze śmielsze chęci, pozwalają pięknie marzyć, bukiet z siebie miłej wręczyć. Dni i noce okraszone obrazami ciał splecionych, każdy przyśpieszony oddech, ars amandi pisze tomy.

Nie zgadzam się z przedmówcami. Wczytując się w wiersz dostrzegam jego głębsze znaczenie. Rezygnując z takich tematów, to tak jakbyśmy odrzucali najważniejszą cześć naszego życia. Dla mnie duży plus. :)

Pełne rozbłysków smugi na jeziorze, rozmigotane drobinki słoneczne, baraszkujące pośród fali modrej, są nieustannie źródłem ludzkich westchnień. Tańczą w lazurze splatając się z lśnieniem. napięte żagle ginąc w pełni blasku, ledwo widoczne białe ptaki, nieme, rozsnuły sobą piękny woal rastrów. Kiedy spoglądam w słoneczną poświatę, most pełen iskier rozpostarty w niebo, zachwyt zostaje pośród oczu jaseł. strudzone życiem zmysły koi świeżość.

Ojoj bo się przyzwyczaję do tego "baaaardzo!!!!lubię!" i co będzie wtedy? Dziękuję i pozdrawiam. :)

Espeno, Jacku poza szybownictwem i lotnictwem w ogóle, poezja stała się częścią mojego życia i nie potrafię, a przede wszystkim nie chcę z niej zrezygnować. Piszę tak jak czuję i widzę, i jak potrafię, i jeśli choćby jedna osoba zechce czytać to co napiszę, to uśmiech z twarzy mi nie zejdzie. Pozdrawiam Was Leszek :)

Nie masz racji Danielu, bo zawsze dziękowałem za merytoryczne, krytyczne uwagi, po to przyszedłem na org, żeby się czegoś nauczyć. Jednak należy rozrózniać krytykę od krytykanctwa. Pozdrawiam Leszek i dziękuję za zatrzymanie się przy moim wierszu. :)

Espeno zawsze miło Cię gościć pod moimi wierszami. Dziękuję. :)

Może - melodią toni - będzie zgrabniej. Też mi ten fragment nie leżał ale wahałem się. Pozdrawiam Leszek