-
Postów
1 933 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Leszek
-
Masz rację Tomaszu, masz całkowitą rację. :)
-
Chcesz mnie przytulić do serca? Zrób to, proszę. Nie marnuj chwili w rozterkach, opleć włosem. Niechaj poczuję znów ciepło, zalśnią żądze. Na szczyty uniesień wespną, wzejdzie słońce. Mroki rozświetli nadzieja. Liść jesienny, pokaże spadając z drzewa pójść którędy. Codzienność oplotom dłoni, dwa uśmiechy, niepewnie tlący się płomyk, odda pieczy.
-
Oj ale zrobiłem afront TomaszU. To chyba z wrażenia za to "bez wad" w co oczywiście nie wierzę. Dziękuję za tak wiele miłych słów i hi hi sami jesteście sobie winni, bo nie zrażony, popełniać będę następne rymowane, staroświeckie wiersze. Pozdrawiam Leszek
-
Izo tyle pięknych słów zawsze od Ciebie płynie, zmieniam 3 wers zgodnie z Twoją sugestią. Też czuję wyrzuty sumienia, że nie komentuję białych wierszy które są tu w przewadze, ale jako klasyk mam z tym trudności. Czytam je natomiast starając się zrozumieć i czytając komentarze innych zwracam coraz większa uwagę na formę bieli. Pozdrawiam serdecznie Leszek
-
Fala istnienia niesie mnie przez lata, w zabójcze wiry często wciągnąć pragnie. Los zapisany jest podobno w gwiazdach, w chwili narodzin w jego nurty wpadniesz. Raz unoszony przez prądy beztroski, płyniesz przez rajskie Hesperii ogrody. Czasami zranisz na krawędziach ostrych ciało lub nawet ofiarę zeń złożysz. Z coraz to większą prędkością pędzę, do wodospadu kończącego drogę. W bezkres spadając zespolę z odmętem byt, otchłań będzie na zawsze mi grobem.
-
Pan Stateczny z miasta Krakowa, nie przebierał nigdy w swych słowach. Nagle prasnęło, zwieńczył cios dzieło, połknął szczękę, mimo że droga.
-
Ależ SU Ty błyszczysz na Orgu. Nawet mi przez myśl nie przyszło, żeś zjawą jest. A tytuł biała Dama to hołd dla Twoich białych wierszy, których urodą się zawsze zachwycam. :)
-
Dziękuję Su, to miłe biała Damo, że dostrzegasz moje niemodne strofy. :)
-
Ponad szczytami siedmiu gór wysokich, dotarłem kiedyś do pięknej krainy. Władał nią władca ZŁY, srebrzystowłosy, który zapragnął być w życiu szczęśliwym. Nie opływały w dostatki komnaty, po nich się krzątał promyczek radości. Częściej jednakże nieomylny cadyk, raniący słowem, nieprawdziwym, gorzkim. Tracił cielesność, zwolna cieniem stawał, okruch co z serca wypadał z łoskotem. Myśl po nim biegła przeraźliwie wraża, malując smutkiem dni, wieczory, noce. ZŁY poznał prawdy inne niż wmawiano jemu od dawna, wsączano wytrwale. Nić niepewności co rodziła amok zerwał grodzącą od cudownych marzeń. Poznał kolory rwąc ciężkie zasłony, bezkresne dale dostrzegał z wysoka. Przyjął nadzieję w sens żywota chromy, ruszył się z miejsca, aby szczęście spotkać. W bajce jedynie dzieją się te cuda a chcący zasiać dobro, ZŁY jedynie, złem świat maluje, nie przestając ufać że kiedyś przerwie, przedrze się przez hymen.
-
Miałeś pomysł, ale gramatyczne rymy skupiają krytyczny wzrok i odciągają od treści. Pozdrawiam Leszek
-
na gruzach istnienia
Leszek odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pauletto i Tomku nigdy nostalgiczna melodia starych skrzypiec nie zachwyci miłośników muzyki techno. Skrzypek nie stanie się dobrym heavy metalowcem i także rockmen nie stanie się dobrym skrzypkiem. Wszyscy oni jednak bedą mieli grono swoich słuchaczy. Izo dziękuję dzięki takim słowom jak Twoje wiem że nie piszę w pustkę. Jednakże cieszą mnie każde głosy i te wpisane i te bezimienne które stoją za zmieniającymi się liczbami wejść. Pozdrawiam Leszek -
na gruzach istnienia
Leszek odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Masz rację Tomku, dziękując za dostrzeżenie walorów, obiecuję eksperymenty, niestety w rymowanej poezji, która jest mi bardzo bliska. :) -
na gruzach istnienia
Leszek odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie wiem czemu, ale nie podoba mi się ta niemerytoryczna opinia, ale to chyba kwestia gustu. Pozdrawiam Leszek -
na gruzach istnienia
Leszek odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czasami burza wali nasze domy kruche filary zrównuje z podłożem ostry odłamek tkwi w sercu strwożonym w krwistej posoce w rumowisku brodzę nie wierzę w chwili takiej w światło słońca czy w to że mogą być beztroskie lądy na których życie uśmiecha się w pląsach duch z mdłego ciała zaczyna się sączyć -
Jeśli to żart, to jest on żenujący. :(
-
Czy miałem prawo rozdawać kolory, malując barwą znaczone obrazy, z dziennej szarości paletę wydobyć, tęczowo okryć płaszczyzny wiraży? Gdyby uśpione zmysły nie zaznały słodyczy miodem pachnącej pasieki, Toby rozłąki utęsknienia łzami, żal lic nie rosił i smutku nie kręcił.
-
Tak miłe słowa płyną zazwyczaj od przyjaciół, poproszę więc o mówienie po prostu Leszek. Tym cenniejsze te słowa, że jak ten Don Kichot walczę o należne miejsce poezji rymowanej, na której wyrosłem. Doskonaląc rymy i rytm staram się zaciekawić rymowanymi wierszami, ubranych w białe kolory. Co do starej szkoły, to już wielokrotnie słyszałem, że urodziłem się o wiele za późno, ale wiesz co, chyba mi z tymi archaizmami jest dobrze. Ten komplement o starej szkole speszył mnie troszkę, bo pisząc od niedawna chyba nie zasługuję na aż tak miłe słowa. Dziękuję i pozdrawaim Leszek
-
Dobrze że przynajmniej techniczne walory dostrzegasz, a treści jak to w życiu bywają różne, może więc przyjdzie taki dzień, że okruchy moich myśli i Ciebie przekonają. Pozdrawiam Leszek
-
Agatko jak miło być z Wami. Pozdrawiam i dziękuję Leszek
-
Su jak miło, że wpadłaś do mojej rymowanej Krainy, a co do zazdrości to ja już od dawna zazdroszczę Tobie tego, ze w niewielu słowach niesiesz w Swoich wierszach tak wiele treści. Pozdrawiam Leszek
-
Nie ma milszych chwil dla osób piszących niż takie, gdy to co napiszą, nie tylko nie pozostaje w szufladzie, ale również wywołuje czyjś uśmiech. Dziękuję. Pomimo że piszę staromodnie to aż taki stary nie jestem, więc wszystkich piszących opinie poproszę o pisanie do mnie po prostu Leszek.
-
W panice pędzę na złamanie karku czując, że jestem zewsząd osaczony. W punkt się wpatruję, zza zasłony rastrów jednak ukradkiem, w oczy wpada promyk. Nie da się uciec, odciąć się od piękna, kiedy kobiecość otacza nas zewsząd. Choćbym usilnie w inną stronę skręcał, zawsze dopadną krągłościami znęcą. Powoli lato, synonim nagości, w jesienne szaty ciała pookrywa. W chłodne poranki wiatr rozwieje włosy, ciepłem kożuchów wdzięk odzieje zima.
-
Bardzo ucieszyły mnie Wasze komentarze o piękne Panie. Zwłaszcza, że dotknąłem w tym wierszu Waszej intymności widzianej oczami mężczyzny. Tak czuję i tak widzę i to zrodziło ten przekaz. W życiu nie powinno być tematów tabu i tym wierszem starałem się to pokazać. Pozdrawiam i dziękuję za przychylne słowa. :)
-
w ogrodzie marzeń jest niezwykła róża przyciągająca falowaniem płatków z wnętrza perełka nie przestaje mrugać barwi zwiewności dodając im blasku z mchów się wynurza czerwieniami płonąc odkrywa wgłębień skrywanych bezkresy magiczne wnętrze przywabia urodą niezwykłym pięknem nie przestaje peszyć nęci aromat zroszonych falbanek odurza zmysły kwiecistym zapachem w spokojne myśli wprowadzając zamęt w Semiramidy zaprasza pałace