Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszek

Użytkownicy
  • Postów

    1 933
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Leszek

  1. Masz rację dziękuję, błąd wyniknął z popatrzenia na samą. :)
  2. odkrywam nowe a mówisz że parzysz mi wciąż tę samą kawę częstujesz smutkiem gdy muszę odejść i pozostaję śladem czasami jest to zadumanie którego sama nie jesteś świadoma uśmiech zapadający w pamięć czułość w słowach zaskakuje namiętność wykreślająca ze słownika tabu osobliwe piękno wbijające zachłanny pazur
  3. Witku zapewne masz rację, gdyż wiedzę zgłębiasz gruntownie, ale oblicza światowida niezależnie czy był, czy nie i tak pozostaną natchnieniem poetów. :) PS Nie siedź cichutko rozmawiajmy, ale daj mi prawo mieć inne zdanie, jeśli mnie nie przekonasz. :)
  4. Bądźmy wspaniałomyślni. :)
  5. Był na topie zadziwiając hermetycznym nawet autora, zagubiony w gąszczu niedomówień. Nożyczki i szufla stały się drugim ja na pokaz, głębsze protestowało, że to głupie. Nie wystarczała uwierająca maska, tłukł na sztancy kolejne, które na siłę innym przeflancowując wkładał. Raził niewytłumaczalny impet. Wieczorami płakał do poduszki zaczytując się w Leśmianie. Witał marzenia co je nowomodny uśpił przelewając na szufladowy papier.
  6. a pychol.... sie śmieje pozdrawiam :)
  7. Ano widziałem, widziałem. :(
  8. No tak Stasiu czasami chciałaby dusza do raju ale te bruzdy nie dają. Pozdrawiam cieplutko. :)
  9. nieobecna spojrzeniem brązowych oczu mimochodem zaszczyciła intruza nic nie znaczący okruch uśmiechu pozostał na ustach delikatne rysy wysublimowanego piękna nawet w półmroku przyciągały harmonią wdzięk niesforny wzrok spętał odciągając by nie próbował osiąść dotykiem na tajemnicy właściwie to na co liczył że nieznajomość przełamie rozmową musiałby bruzdy zapisane czasem bieli cokolwiek odjąć odeszła w aurze bezznaczeń
  10. No właśnie co i kogo jak to w elipsie wynika z kontekstu. Pozdrawiam Leszek. :)
  11. Masz rację można. :)
  12. Każde z tych trzech wymienionych słów ma swoje uzasadnienie. To miłe, że znalazłaś w wierszu coś dla siebie. :)
  13. mglista brama nierealnych zwierzeń w zamknięte wmalowuje kontury czasami kolażową rzekę która potrafi spokój zburzyć czymże jest katem i aniołem trzymającym prowadzące do szaleństwa zaciska obręcz i nie zamierza przestać wypuszcza na krótko a niekiedy w nurcie wlokących się do świtu przenika malignianą pustką o ironio pełną krzyków nie chcesz a wraz z mrokiem niezmiennie napotykasz płaszczyznę gdy nie potrafisz podnieść pochłania mackami wygięć
  14. Czy aby szara dobrze odczytujesz? Wyjmijmy dopowiedzenie, które wyraża stosunek do pourywanych myśli: mylące drogowskazy wypowiedzi i co zostanie? coraz częściej pourywane myśli wyciekały z kreowanych rycin (obrazów rzeczywistości) które fałsz rzeźbił (przedstawiał fałszywie zarysy w sposób plastyczny) Słowa mają w języku polskim znacznie więcej znaczeń niż potoczne: cytując za http://sjp.pwn.pl/ : rzeźbić 2. przedstawiać kontury, zarysy czegoś w sposób plastyczny; rycina 1. rysunek, reprodukcja fotografii; 2. odbitka graficzna; Pozdrawiam Leszek :) zgoda, słowa mają wiele znaczeń ale temu wersowi cóś dolega i to rzutuje na cały wiersz i - w konsekwencji daje wrażenie jak napisałam na wstępie wyjaśnię Ci na przykładzie przeczytaj na spokojnie: kreowanych rycin które fałsz rzeźbił i zamiast rycin, rzeźbił i kreował podstaw obrazów, malował i tworzył wyjdzie: tworzonych obrazów które fałsz malował - zamaślone chyba? odszczekuje niedojrzałość, bo się wczytałam ale upieram się nadal przy tym wersie - bo psuje cały wiersz :) Trudno analizować pojedyńcze zwroty w poezji niedopowiedzeń bez szerszego kontekstu. Większość metafor z punktu widzenia logiki nie ma sensu, a jak pięknie komponują się z przekazem gdy pobudzą wyobraźnię. Pozdrawiam cieplutko. Leszek :)
  15. A gdzieś to wyczytał co jest na miarę? Pozdrawiam Gusta to niezbadana kraina:) Święte słowa. :)
  16. Czy aby szara dobrze odczytujesz? Wyjmijmy dopowiedzenie, które wyraża stosunek do pourywanych myśli: mylące drogowskazy wypowiedzi i co zostanie? coraz częściej pourywane myśli wyciekały z kreowanych rycin (obrazów rzeczywistości) które fałsz rzeźbił (przedstawiał fałszywie zarysy w sposób plastyczny) Słowa mają w języku polskim znacznie więcej znaczeń niż potoczne: cytując za http://sjp.pwn.pl/ : rzeźbić 2. przedstawiać kontury, zarysy czegoś w sposób plastyczny; rycina 1. rysunek, reprodukcja fotografii; 2. odbitka graficzna; Pozdrawiam Leszek :)
  17. ot...samo życie Pozdrawiam :)
  18. A gdzieś to wyczytał co jest na miarę? Pozdrawiam
  19. Tu niby nie ma patosu? Teraz Autor zaczyna tracić i to w zastraszającym tempie w oczach Czytającego-komentatora. I jak fałsz może cokolwiek rzeźbić poza wnętrzem? Tutaj to wnętrze, o ile jest, jest tak zafałszowane pod grubą warstwą "poezji", że szkoda zachodu się go doszukiwać. Poza tym: jak ryciny mają się do fałszu? Obrazy owszem, ale ryciny? Szkic niewiele daje o faktycznej sytuacji fałszującego, a właśnie szkicem jest rycina, uwzględniona przez Autora w tekście. Pódźże dalej, moja klawiaturo! I tu jakby sens całego "konceptu" - luźno powrzucane słowa. Znów nieznośny w odbiorze patos. Jakaś próba przerzutni, przeniesienia partii myśli do kolejnego wersu, chociaż niewiele to wnosi. Tu wreszcie pojawia się osobowy PL. Krzyknąłbym: wreszcie!, ale jakoś mam zdarte gardziołko ... Skąd wobec czarnobieli jakieś pojemniki? I czemu mają owe służyć? I na co są? Hm? Panie Autorze? I skąd jeszcze w czarnobieli - szarość?! Czarnobiel to jak sama nazwa wskazuje połączenie kolorów: czarnego i białego. Skąd więc owa szarość...? I jak czas może przebić pojemniki? Jak sam Autor widzi - grad pytań. I z nikąd odpowiedzi ... Może tutaj coś będzie? Tutaj niżej? Nieco dłużej, może będzie ciekawiej? Nonono, PL dorasta, staje się wreszcie siwy, znaczy nie pierwszej młodości, ale patos go nie opuszcza, dalej drąży swoją wyższość pod ziemią szaraczków ... Ja wiem, kiedy nabawię się siwizny, ja wiem! Jak będę miał te dziesiąt lat więcej niż mam. Żadna mi nowość, poza tym - sloganik, naleśniczek i skwaśniały budyń z tej uwagi w wierszu. I co ma znaczyć to: [...]sprawiła że nieporadne witał? Co nieporadne witał? Krajobrazy? Palant to chodziło o taką grę? W palanta się nazywała ... Grałem hen-niegdyś, będąc młodzieniaszkiem! Ale to było hen-niegdyś. Koniec mnie chyba najbardziej usprawiedliwia - nie wierzę autorowi. Szczególnie punktując go, na swój zabawny sposób, dorzucając nutkę ironii - takimjest huncwot i szpaniel... Adios Autorze! Wielu stwórczych i twórczych spełnień! Z uszanowaniem, Kajetan Chorągiewka . Adios czytelniku. Więcej takich przenikliwych komentarzy życzę. Pozdrawiam Leszek. :)
  20. To się chwali, że myśli. :) A czy taka opinia jest dojrzała i zastanów się co ona wnosi. Co to znaczy wg Ciebie niedojrzałe warsztatowo, noże rozwiniesz wątek i wykażesz się wiedzą punktując autora. Niedojrzałe emocjonalnie, tu już wchodzimy w filozofię, bo jakoś niedojrzały nie czuję się ani nie widzę niedojrzałości w strofach. Czekam na rozwinięcie myśli. Pozdrawiam Leszek. :)
  21. To dziwne, ale ja tu widzę raczej rezygnację, niż bunt i to szczególnie pozbawioną patosu. Co do inwersji to wypowiadałem się w temacie: http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=455566#455566 i męczy mnie po raz setny powtarzanie tego w kółko coraz to nowym osobom. Co do pointy wypowiedzi to sądzę, że przeżyłbyś może pełne zadowolenie gdyby polała się krew, albo granat wylądował w kurniku, czy może fabuła zawiązałaby się w stylu amerykańskich superprodukcji. Pozdrawiam Leszek. :)
  22. Witaj Darku miło, że wpadłeś. :)
  23. coraz częściej pourywane myśli mylące drogowskazy wypowiedzi wyciekały z kreowanych rycin które fałsz rzeźbił bez dopowiedzeń osamotnione zbitki luźno powyrzucane słowa z pobudek niskich przybierały obłudną postać kiedyś w biało czarnej przestrzeni brzydził się szarością czas pojemniki przebił odjaskrawił osąd jedynie biel pozostała a właściwie siwizna której nabawił się nie wiedząc kiedy sprawiła że nieporadne witał z napisem na czole palant w treść zaprzestawał wierzyć
  24. widziałem pegaza rozpostarte skrzydła uniosły go w przestworza a może czyjeś pragnienia spójrz - staczał walkę z ciążeniem kolejny który wiedział jak uciec pozostały odczłowieczone ślady dystansując się nabierały polotu wciąż pewniejsze siebie próbowały poczuć nieznane ---------------------- W tej wersji (i w tamtej ;) - moralizująca przypowiastka o ludzkiej bucie (ludziu w bucie, czyli odczłowieczonym śladzie po każdym ;)?. Niezbyt wymyślone, ale wiersz wymyślny. Sorry ;) pzdr. b ooo, no i proszę, w tej wersji nawet nawet; brawa dla BZ, pozdrowienia dla obu panów /iza Miło mi, że chociaż w tej wersji. Pozdrawiam Leszek. :)
  25. Pozdrawiam Sławomirze Leszek. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...