Jacku bigos też archaiczny, bo zawsze z kapusty, a jednak inaczej doprawiony ma nowy intrygujący podniebienie smak. Jeśli ugotujesz go z buraków, to już nie będzie bigos. :)
ogłupiałym wzrokiem
patrzę jak coraz szybciej zachodzi
z beztroskich wysuwając objęć
wstawia litery w marmurowy pomnik
świeże ostrzenie na nieczułej kosie
rękojeść w kolejny karb zdobi
czas strukturę pyłu przywróci
zżółkną porzucone w szufladzie zdjęcia
jedynie cieniem po zaułkach ulic
bezcieleśnie będę się pętać
a może nawet taki byt nie istnieje
i zgaśnie na zawsze po zamknięciu oczu
stopiony z bezsensownym celem
pośród
podobnych omamionych mrzonkami
zanim
rozbudzonego przywołała wonią
konwalii zapach ręce wiódł do celu
mi.ości ogień jął roztapiać biegun
w jedynym celu parł by owoc posiąść
zapędy chuci ofuknięciem gromiąc
trzasnęła w japę zapał by zaniemógł
wiedziony w otchłań łabędziego śpiewu
wąż trącał zdobycz w głąb prowadził pociąg
dotknięciem różdżki wyrwał złość mi.ości
azaliż umarł stopą dotknął raju
nie stopą chyba tknął wpadając w poślizg
zduszony w krągłych szept wydobył ratuj
czym zawiniłem powiedz jawo prosił
spomiędzy spazmów tchnienie oddał światu
powiedz mi miła słuchaj co ci powiem
tak proszę zechciej wiesz że tego pragnę
czy to się zdarzy jestem jak wytrawne
przybądź na chwilę nie wypuszczaj z objęć
chciałbym choć słowo cieszę się ogromnie
może byś mogła na myśl samą spazmem
w oczu lazurze zadrżał ciała fragment
jaźń utonęła łzą przymkniętych powiek
melancholijnie rozmarzona nieco
dotykam sensu treść próbuję schować
uczucia płyną w rozedrgany dekolt
kiedy przybędą w tle miłości oda
palce pytają strugą boskich pieszczot
i zadumanie chce wiadomość posłać
powiedz mi miła słuchaj co ci powiem
tak proszę zechciej wiesz że tego pragnę
czy to się zdarzy jestem jak wytrawne
przybądź na chwilę nie wypuszczaj z objęć
chciałbym choć słowo cieszę się ogromnie
może byś mogła na myśl samą spazmem
w oczu lazurze zadrżał ciała fragment
jaźń utonęła łzą przymkniętych powiek
melancholijnie rozmarzona nieco
dotykam sensu treść próbuję schować
uczucia płyną w rozedrgany dekolt
kiedy przybędą w tle miłości oda
palce pytają strugą boskich pieszczot
i zadumanie chce wiadomość posłać