-
Postów
1 933 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Leszek
-
Ano tak, rymy! Zmykam do "chomika, kota, rybek oraz psa". :-DD No wiem, że te rymy w dzisiejszej poezji są gorsze od trądu. :)
-
Światła i wieczór są synonimami Lenko. :)
-
Również pozdrawiam. :)
-
Pozdrawiam Stefciu. :)
-
Jeśli dasz propozycję niegubiącą rymów to ucieczka nie będzie potrzebna. ;)
-
Dziękuje Jacku. To miłe. :)
-
niestrudzenie przemierzam kilometry Reutersvärda schodów donikąd mozolna podróż by logice nie przeczyć mami listą celów ukrytych za horyzontem którym przyświeca słońce na kolejnych stopniach pozostawiam siły nieodnawialne pokłady najedzony bogactwem kolorowych witryn nie wiedzieć czemu czuję się słabym ogniwem szalonej całości jakbym samego siebie okpił niekończące się schody jednak dosięgają kresu bilet traci ważność przemija pobyt gasi światła wieczór
-
w świetle dwóch słońc
Leszek odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja również wyrosłem na s-f. :) A gdyby tak w tle obcego świata poszukać znanych zjawisk? Pozdrawiam Leszek :) -
w świetle dwóch słońc
Leszek odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za pozytywna opinię. :) -
w świetle dwóch słońc
Leszek odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
taak i bardzo inny od poprzednich:)))) Pozdrawiam i widzi mi się ta zmiana:))) Nie tak bardzo się zmieniam jakby się wydawało. To miłe co piszesz. Pozdrawiam Leszek :) -
w świetle dwóch słońc
Leszek odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak już cos zaciekawi inżyniera, to juz coś. Pozdrawiam Leszek :) -
w świetle dwóch słońc
Leszek odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No właśnie czy za bardzo, czy za mało? Pozdrawiam Leszek :) -
w świetle dwóch słońc
Leszek odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To miłe, że pobudził wyobraźnię. Pozdrawiam Leszek :) -
w świetle dwóch słońc
Leszek odpowiedział(a) na Leszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zaciekawione grotiagi przyglądały się dziwolągowi niezdarnie pełzającemu po skarpie rzuciły krótko do sartegi pojmij do najbliższego winto zabierz nie wiedział jak się tu znalazł okolica wyglądała nieziemsko obco czworonożne stwory mieszkały na skałach inne to jakby kilka narzuconych na siebie powłok ciągnęły go po ścieżce z nieludzką siłą pojawienie się cienia wywołało panikę potykał się idąc czuł jakby zetknął się z nieznanym mitem tracąc przytomność czekał końca z rzeczywistością przerywał kontakt czasoprzestrzenny wir zamykał się nad górami znikając równie nagle jak się pojawił -
A jak to się ma do wiersza? Cytat oderwany od 30-go lutego jakoś niewiele mówi. Pozdrawiam Leszek :)
-
Tylko za pierwszym razem. :)
-
Nie potrafię zmienić a przede wszystkim nie chcę zmienić swojego innego postrzegania relacji międzyludzkich, a właściwie relacji, które powinny wystąpić pomiędzy kobietą i mężczyzną, których wiąże nić uczucia. Zarzucasz mi przeestetyzowanie tych relacji, mówisz, że zmierza to w kierunku sztuczności, nadmiernej kwiecistości, łatwo kierującej przekaz w stronę gry, pozy, iluzji i że przez to Peel Narrator traci wiarygodność. Widzisz a ja nie potrafię znieść gdy o tych relacjach pisze się w nowomodny sposób, przepełniony wulgaryzmami, prostotą zmierzającą do prostactwa. Wolę takie przeestetyzowanie od kobieto podaj mi piwo i uwierz, że nie jestem w tej inności wyjątkowy, gdyż spotykam się z podobnym odczuwaniem. Ludzie na Orgu wstydzą się okazać, że ich Peelowie potrafią kochać tak zwyczajnie, zachwycając się najdrobniejszymi szczegółami bycia razem. Boją się, że natychmiast zostaną "zjechani' i wyszydzeni za epigonizm i grafomaństwo, czy jak jedna dziewczyna, która nieświadoma zagrożeń, pełna ufności, przyszła na Org i usłyszała od pewnego Jasia: kto Ci pozwolił takie gówno tu zamieścić. Nie ma jej tu już i zapewniam, że nie wróci, jeśli w ogóle pisze dalej wiersze. Zarzucasz sztuczność języka przez stosowanie szyku przestawnego, a czyż nie jest sztuczne jeśli w wierszu 18-to wersowym autor zastosuje 14 przerzutni, na których można sobie język połamać? i na domiar złego wpiera nam, że każda z nich jest zamierzona i uzasadniona. Poezja jest dlatego piękna, że urzeka różnorodnością wypowiedzi poetyckich, a tolerancja była, jest i będzie pięknym słowem i pięknym zachowaniem. Pozdrawiam Leszek. :)
-
Pozwolę sobie zapytać, czy coś się ostatnio zmieniło i inwersja nie jest już równoprawnym np. do przerzutni środkiem stylistycznym? Pozdrawiam Leszek :) PS co do kategoryczności po ponownym przeczytaniu wycofuję uwagę. :)
-
Witaj, skorzystam z dwóch Twoich propozycji, które pomimo kategoryczności stwierdzeń wydają mi się uzasadnione, tzn zamiast akcentowało wstawię znaczyło oraz zamiast zmiękczyć dam zgodnie z sugestią zmiękczać. Co do ostatniego wersu pierwszej strofy, to sprawa jest trudniejsza, gdyż takie zmiany nie są proste w wierszach rymowanych. Pozdrawiam Leszek. :)
-
pamiętam trzydziestego lutego wróciłaś w zielonej sukience świadomość opanował demon znaczyło obecność jestem wykreślona z karty dań pizza smakowała domowym obiadem lampki zagustowały w winach odłożyłem do komórki skargę na zimne w bezsenności noce stale obecny strach odszedł rozmowy prowadzone z iluzją wypełniały przeciekające przez palce dawała poczuć wilgoć ustom natrętne zmiękczać rastrem
-
Nie oddam tęsknoty-spłoszyć. Jam też uparty. :)
-
Mój miły Jacku czytać, czytać ... ale na głos, wtedy jak sądzę odpowiedź na Twoją wątpliwość narzuciłaby się sama. Dziękuję. :)
-
a mógłbyś rozwinąć tę stronę techniczną? :)
-
nauczyłem się widzieć kiedy oczy dojrzeć nie mogły być otoczony wonnością nieobecnego aromatu smakować zapamiętaną słodycz różanych płatków przesuwając palce po niewidocznych koronkach ogrzewać zziębnięte tęsknoty gdy niewidzialna włosy czochra lękam się by chwili nie spłoszyć ukończyłem akademię rozstania i powinienem znać wszystkie odpowiedzi jednakże zamiast co rusz coś każe głowę zwiesić
-
Się cieszę. :)