Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Espena_Sway

Użytkownicy
  • Postów

    4 920
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Espena_Sway

  1. dziękuję zapraszam znowu i pozdrawiam Karolina
  2. mężczyźnie od nenufarów 1. Więc mamy na myśli kolor, a w pobliskim ogrodzie ustawiono czerwoną altanę. Marry Cassat jest zadowolona z tych kontrastów i maluje dzieci w zielonych sukienkach. Milczę, choć dobrze wiesz, jak drażni mnie brak wyszukanych pasteli. Biorę wtedy białą czekoladę, całuję twoje suche usta. 2. Jeśli chodzi o muzykę, to cisza przed. A później Piąty Kaprys, odgłos deszczu na skórze. Gdy w pośpiechu ściągasz mi tiurniurę zaczynają skrzypieć halki. Symfonia środka. Mokre podwiązki ocierają się o uda. 3. Są zapachy, które otwierają nam nozdrza. W lipcu nakrapiane lilie ścinamy po skosie. Zimą kuchnia, na deser laski cynamonu i wanilii między palcami stóp. [lipiec 2009]
  3. Ja też nie przepadam za Starogardzką, ale zamówienie zostało przyjęte. Przesyłka kurierem, czy odbiór osobisty ? :P Dzięki za wizytę i pozdrawiam :) jeśli mnie znasz, to wiesz, że wolę osobiście ;P
  4. tak, dupolizów można spotkać na każdym kroku ;). wiele prawdy w tym wierszu, takich trzeba więcej. tekst z cyklu - coś o modnych poetach. dla mnie na +. pozdrawiam Karolina
  5. Dominiku, dla mnie tutaj nie ma niepotrzebnych fraz. tekst leci, jak ta winda :P. zamawiam piętro dziewiąte, choć Starogardzkiej nie lubię ;P. ale Ty wiesz dlaczego [a raczej dla kogo] ta dziewiątka :). pozdrawiam Karolina
  6. witaj, czytam ten impresyjny wiersz i czegoś mi tutaj brakuje. a może jest tutaj czegoś zbyt wiele. w sumie wydaje mi się, że w tym wypadku 'im mniej tym lepiej'. dla takiego obrazka jestem na tak. za tajemniczość, niedopowiedzenie i malarski smaczek :P. pozdrawiam Karolina
  7. Marto, udaŁo Ci się stworzyć bardzo intymny tekst, stosując jednocześnie oszczędne środki. pierwsza część, jak dla mnie, zdecydowanie lepsza od drugiej. szczerze mówiąc, równie dobrze wiersz może egzystować bez niej. ale to Ty jesteś autorką i skoro powstaŁ w takiej postaci, to niech jest. plusuję za niesamowity klimat. a, zabieram do ula ;P. pozdrawiam Karolina
  8. a mnie się podoba, Karolu. być może dlatego, że sama się zajmuję malarstwem i lubię taką 'malowaną' poezję. choć przyznam szczerze, że wolę van Gogha od Gauguina. mimo wszystko doceniam to, co zrobiŁ dla sztuki. wydaje mi się, że trafnie oddaŁeś klimat jego obrazów, jestem na tak. pozdrawiam Karolina
  9. dziękuję, cieszę się z takiego przyjęcia :) pozdrawiam Karolina
  10. Mam nadzieję, że Karolina wybaczy, iż tym razem nie zabieram się za interpretację, ale Karolina wie, co myślę. Co do marianny ja - za gusta minusów się nie stawia. Myślę, że bardziej chodzi o merytoryczną stronę tekstu, kwestie warsztatowe, a nie indywidualne spojrzenie na sprawy związane z treścią i przekazem wiersza. Takie zachowanie jest dziecinne, żałosne, nonsensowne i pozbawione jakiejkolwiek logiki. Albo ta logika do mnie nie przemawia. Nie została nawet podana przyczyna, dlaczego utwór podległ negatywnej ocenie. Proszę o więcej rozwagi oraz dystansu do własnej osoby. marianna - masz szczęście, ostatnio miewam dni dobroci dla ludzi, więc wybaczam komentarz i minusa ;). następnym razem proszę jednak o konkrety. Dominik - tak, znam Twoją opinię :). dziękuję tym samym za pozytywa i wiesz za co jeszcze :) pozdrawiam Karolina
  11. Fajna kompozycja...Pozdrawiam dzięki :) pozdrawiam Karolina
  12. tak, powinien harmonizować zarówno z Manetem jak również z Schiele :P. uwielbiam XIX i początki XX wieku. cieszę się, że rozumiesz :) pozdrawiam Karolina
  13. kremowy jak podobrazia Egona :P dziękuję i pozdrawiam Karolina
  14. dziękuję, Tomku :) pozdrawiam Karolina
  15. a mnie z genialnym zapachem, w ogrodzie, w czerwcu :D pozdrawiam Karolina
  16. dziękuję za znak, pomyślę nad ewentualnymi zmianami pozdrawiam Karolina
  17. mężczyźnie, który ma spojrzenie Maneta Rozmawiać możemy na wiele sposobów, tym bardziej o plamach pomiędzy Edith a Egonem. Mamy więc temat kompozycji i nie wiem czy wiesz, ale te kremowe kartki wyglądają naturalnie, jak papierośnica w twojej dłoni. * A kiedy wchodzisz, czuję dekadenckie goździki. Wtedy myślę, że żyjesz w odpowiednim miejscu i kobiecie.
  18. faktycznie, trochę szeleszczą czy tam skrzypią, jak kto woli .
  19. dzięki. szkoda, że nie grają. są przecież umuzykalnione :P pozdrawiam Karolina
  20. ja też :P pozdrawiam Karolina
  21. szczególnie snów wyczesywanie i rozbieranie do włosów. Bardzo dobry wiersz Pozdrawiam Adam dziękuję :) zapraszam znowu pozdrawiam Karolina
  22. proszę bardzo ;P pozdrawiam Karolina
  23. Dominiku, dziękuję za ten jakże wnikliwy komentarz. wiele tu prawdy, oj wiele. na plantach byŁ debiut :P, cieszę się, że pamiętasz :). w ulu powinno nam być dobrze, tam jest sŁodko :) a my lubimy wszelkie sŁodycze :P. pozdrawiam Karolina
  24. dziękuję i zapraszam znowu pozdrawiam Karolina
  25. Zdrówko, Jimmy. edycja: a może: "i jedz całą w kawałkach" ;) dobra, dobra mogę być prymitywną kobietą ;P. póki co zostawiam w starej formie :) dzięki za odwiedziny pozdrawiam Karolina
×
×
  • Dodaj nową pozycję...