Samo zło

Jakże modne są tego typu konkursy i typowanie tych naj..po raz kolejny. Nie bądźmy gorsi poeci! Top jest bardzo przewidywalne, ale kto jest waszym zdaniem trendy? czego oczekujecie od poezji w przyszłości? jaki styl jest waszym zdaniem najlepszy?

pierwszy raz, jak się nie mylę więc witam. powiem szczerze, że nie rozumiem i nie wiem czy to moja wina, czy to wina zapisu :/. nie będę się wypowiadać, bo jest to dla mnie bardzo niejasny tekst, nic nie mogę o nim powiedzieć. serdeczności

Jay, no jak zawsze, jak zawsze...:)

haha, owszem, ale że nie lubię stosuję wyłącznie przecinki;]

wow, cóż za spostrzegawoczość, ale ja nic nie mówiłam o twoim "dziele" tylko o samym układzie wersów, pisz sobie pisz, przecież ja też jestem tu po to, by się uczyć i cały czas coś ci wyraźnie sugeruję, więc wysil swój intelekt i... pozdrawiam

a kogo ja ośmieszam Wiktorze i jak się to objawia?

+ p.s. jestem fanką za dużej matczynej ufności, szkoda że z biegiem lat staje się całkiem malutka. pozdrawiam

hahaha, fajnie, że jesteś przynajmniej mogę się jakoś dowartościować, a tak serio to ani mnie nie bawi tandeta, ani z jej powodu nie płaczę, zwykle staram się przejść obojętnie, lecz tylko dla ciebie pokuszę się o komentarz, krótko mówiąc jest źle, pewnie sądzisz, iż powinnam się zachwycać oryginalnością takiego układu graficznego, lecz powiem ci w sekrecie, że on wcale nie jest oryginalny, twój wierszyk nie dość że banalny to jeszcze kiczowaty, a może po prostu banalnie kiczowaty. serdeczności

no proszę; mimo iż kompotów nie lubię, ani śliwek (z powodów mniej lub bardziej osobistych;)) podoba mi się, jestem na prawdę pod wrażeniem, od pierwszej strofy widać, że autor myślał, a nie pisał z nudów jak to często bywa. drażni mnie pytajnik, ale to moje uczulenie na wszystko, co próbuje coś narzucać w interpretacji. pozdrawiam

całkiem ciekawe, jednak druga strofa odstaje. zarys sytuacji jak najbardziej wskazany, tyle że wystarczy zarys, nic więcej, dobrze jest się wielu rzeczy domyślać;) cóż, na +, tylko wizualnie wygląda dość nudno, wszystko poukładane, wydaje się przewidywalny, ale na szczęście tylko wydaje. serdeczności

"na mojej poezji" odważne stwierdzenie....cóż, co tu kryć- nie być może, a na pewno wierszyk jest słaby, słabiutki.ja wszystko rozumiem; i to szczęście, które wyrasta i roztargnienie, ale co z tego? pytam jaki to ma sens? podziwiam zawsze optymiz Alter Net i jej cierpliwość, ale moim zdaniem nic z tego nie wykrzesasz, ani jedej frazy nie da się ocalić, ponieważ ani jedna nie jest dobra. a jakiż był tytuł wiersza? jakież to szlachetne słowo zostało użyte-"szczęście"- a jakież to wyznania piękne i metaforyczne, jakież to slogany zapadające w pamięć mogły się tu przewijać...ale nie, Pani Za Mała dała mi za mało i wątpię, że kiedykolwiek mnie zadziwi. serdeczności

w ogóle cię nie kojarzę, ale ten tekst zapamiętam zapewne. podoba mi się, zwłaszcza iż diabelnie coś mi przypomina....serdeczności

boże drogi, przeczytałam, bo tytuł brzmiał znajomo i żałuję.

witam na forum i zapewniam, że wolałbyś nie słyszeć komentarza. serdeczności

a czy jak gdzieś napisałam, że chodzi mi o seks? definicja mówi sama za siebie, ech...

myślenie w bierności na nic się zda gdy czyny leniwe- o tak, racja...ale znowy ten skwar? ech poeci, ciekawe co będzie się działo na forum jak śnieg spadnie. aż strach myśleć :/

powiem szczerze, że po tytule spodziewałam się czegoś beznadziejnego, ale to całkiem smaczne...oby tylko "kościotrup" nie przytył jak tak dalej pójdzie. pozdrawiam:)

taaa..po przeczytaniu coś mi niedobrze

jest na sali jakiś lekarz?

ja też negatywnie "ujmuję" słońce...idę się o deszcz pomodlić>> papa

gorąco - kleję się do ubrań wciskam w bramy i cienie niosąc w sobie jak w szklance flesze słońca nie potrzebuję wsparcia opory coraz szybciej topnieją- jednak to mi coś przypomina :/

dziwny w każdym razie, taki mało...gustowny

i nawet ty o tym słońcu? ech..może tak o deszczu?

przepraszam, może i tę;)... tzn. że mi się podoba- serdeczności

to kto dostanie tą NIKE?