Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Samo zło

Użytkownicy
  • Postów

    981
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Samo zło

  1. a ja jako (nie)grzeczna dziewczynka powiem, że owszem zakazany owoc smakuje najlepiej, ale każdy ma to do siebie, że w końcu przestaje być zakazany. nie czytało mi się płynnie, ale to może dlatego, że (bez żadnych metafor) słabo plywam:) no cóż...3 strofa, moim zdaniem godna małych zabiegów artystycznych, całość na mały plus, żeby nie było tak słodko. serdeczności
  2. nie podoba mi się...już wizualnie odstraszało, a treść...:/
  3. no jasne... żadnego rozczarowania po tym, co wnioskowałam widząc tytuł...wiem, że nic cię to nie obchodzi, ale nie lubię niedopowiedzeń, chcę wiedzieć na pewno, chcę coś poczuć nawet jeśli to nie ma być przyjemne. w twoim tekście niczego nie poczułam; ani zachwytu, ani zgorszenia...chyba starałaś się cokolwiek wyśrodkować, a po co? coś jest, a potem tego nie ma- to logika, może czasem sprzeczna z egzystencją, ale jednak uzasadniona. użyję tak bardzo lubianego określenia na tym forum- nijakie to było- dla mnie mało...
  4. no proszę...ale ten nasz Kraków jest...rzec by się chciało gówniany:) ... tak tak..te gołebie mi też przeszkadzają i za to plusik, ale ogólnie oceniając nie jest to zbyt wyszukane. pozdrawiam
  5. zapowiadało się dobrze, ale potem zrobiło się ckliwo i nudno...takie sobie..mogło być lepiej:) pozdrawiam
  6. subtelne, ale bez ohów i ahów...dobre i miłe w dotyku. do ulubionych???
  7. uważasz za "normalnych" tylko tych, którzy mówią, że dobrze piszesz..jeśli to forum jest dla ciebie śmieszne to po jaką cholere publikujesz tu teksty? p.s. jesli uważasz nas za idiotów nie mów o kulturze, a ja jestem dziewczynką, chłoptasiu narcyzowaty
  8. hm...po błędach ortograficznych wnoszę, że umiem pisać lepiej od ciebie- jesteś bardzo zabawny, miotasz się jak mucha w pajęczynie, a nie mogę wytrzymać, bo twoje denne gadki doprowadzają mnie do obłędu. jesteś u mnie już skreślony i zacieram ręce patrząc na to, co mówią o tobie inni
  9. marri huano szkoda czasu na dyskusje z tym panem, naprawdę on nie ma nic do powiedzenia i marnie się broni. ja już mam go dość, ciekawe jak dlugo ty wytrzymasz. trzymam kciuki- i tak jest jakieś 100:0- dla nas oczywiscie;)
  10. haha, jako wiersz nie dla mnie, ale jako tekst kabaretowy całkim ok:)
  11. :) dobre, ale już ktoś komuś wmawial, że nie rozumie i nic z tego nie wynikło.
  12. porównywanie się do Norwida jest ogromnym nadużyciem...nigdy nie powiedziałam, że moje teksty są dobre, nigdy też nie naskakiwałam tak na ludzi, którzy mówili "nie". powiedziałam ci dlaczego mi się nie podoba. jesli nie tego oczekujesz, to czego? wiem, że to reakcja spowodowana tym, że nie przypadłeś czytelnikom do gustu i rozumiem cię. sądząc po komentarzach z moim kojarzeniem jest bardzo dobrze, co do twojego pisania, a konkretnie tej wyliczanki nie wypowiadam się, bo nie ukazuje ona niczego; ani stylu, ani twojego gustu poetyckiego. nie oburzaj się tak, bo każdy ma prawo do swojego zdania, po to stworzone jest to forum, by móc się wypowiadać... wydaje mi się też, że najpierw napisałeś to "coś", a potem doszukiwałeś się sensu, tak uporczywie że coś ci się uroiło i trzymasz się tego, a my próbujem cię oderwać, dokleić do lepszej strony a nie do innej ściany, rozumiesz?
  13. jakoś mnie to nie wzrusza...jak tak bardzo ci zależy na tych zniczach po śmierci i jak tak bardzo się boisz ich braku, to może czas najwyższy coś zmienić...jestem ostatnią osobą jaka może prawić ci kazania i nie mam czasu na egzystencjalne pogadanki, ale ten tekst słaby..słabiutki i gaśnie szybko jak znicze złego gatunku. serdeczności
  14. czytając te komentarze uśmiecham się do siebie...więcej pokory, Panie Cosimo, czy jak ci tam. jest to w istocie pusta wyliczanka (zaraz pewnie usłyszę, że nie jest pusta, a ja się nie znam), może da się pewne myśli ocalić, ale należy to rozbić na kawałki...kawałeczki i z dystansem zacząć pisać. zastanów się też co czuje czytelnik... tramwaje przynajmniej dotyczyły wszystkich, a ten twój tekścik opowiada nam o (nie)wiadomo kim..pomyśl też, że jeśli my go tak odbieramy, tak też odbiorą go inni, a być może nie będziesz miał szansy im niczego wytłumaczyć i co wtedy? wiersz powinien umieć obronić się sam, tem nie umie...być może w ogóle nie jest wierszem. pozdrawiam
  15. zlepione śmierdzącym klejem i oczywiście odleciało szybko, po przyklejeniu do głowy...nie podoba mi się po prostu...ale tak to już ze mną jest- mało rzeczy mi się podoba
  16. na tej wojnie wierszyk poległ, nawet jedna bitwa nie została wygrana... potrzebna jest rewolucja! duże NIE ode mnie. pozdrawiam
  17. słowo "życie" zbyt blisko siebie..., a wierszyk zbyt daleko od moich upodobań. możesz się mną nie przejmować, bo już chyba słynę na tym forum z ciętego języka. witamy w naszych skromnych progach chlebem i solą...remont zbyt gwałtowny, zbyt wiele słów, mało treści, banalne metafory- zbyt szybko chciałaś to życie wywietrzyć i kurz pozostał, do roboty! i daj na chwilę spokój, odpocznij, poukładaj starannie..jestem na nie, serdeczności- Samo zło
  18. wąchając ten deszcz z niepokojem patrzę w przyszłość...a jeśli tak nie przestanie padać? co wtedy? czy będzie to zemsta za to, że nie zachwycam się słońcem? od jutra zacznę więcej doceniać...od jutra, bo dziś muszę jeszcze kilka razy napisać jak wiele rzeczy mi się nie podoba...ten tekścik się do nich niestety zalicza
  19. bywało lepiej, ale jest ok... cholera, podoba mi się! aż dziwne...może to skutki uboczne po połknięci innych "wierszy" na tym forum, dzięki którym utwierdzam się w przekonaniu jak Stachura był głupi (wszystko jest poezją/ każdy jest poetą). pozdrawiam
  20. no tak...my młodzi zbutnowani twórcy, a świat nie rozumie... lepiej byłoby bez "my głupcy", ale ogólnie tekst do przyjęcia, być może nareszcie moje oczy nie będą miały mi za złe, że je męczę. wizualnie coś mi nie pasuje, nie mogę powiedzieć też, że mi się podoba, ale ma to już jakieś kształty... generalnie jest warte przeczytania- tyle mogę powiedzieć. pozdrawiam
  21. no tak...nie smakowało mi. mandaryny już dawno zostały ogłoszone synonimem kiczu, nawet te w wersji zdrobnionej. radzę sięgnąć do książki kucharskiej zanim następny raz poprudzisz naczynia bez powodu...
  22. tak..ale zapomniałaś chyba odcedzić od kiczu i tego wszystkiego co mi się nie podoba... słabe, zajrzałam sprowokowana przez nick, ale więcej razy nie dam się pozorom. wiesz wlałam do głowy ale przeciekło uszami wyparowało zanim włączyłam gaz rozmywało się w powietrzu aż pozostał tylko smród i zawrót głowy potem próbowałam szukać dobrych stron nie wyszło bez mojej winy teraz uważam że czytanie było stratą czasu nie trzeba się długo zastanawiać tak to się czyta. pozdrawiam
  23. co do "geometrycznych dłoni Boga" skłonna jestem dyskutować:). tekst...hm...wydaje mi się nie przemyślany
  24. dumam...i niech to będzie komentarzem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...