ja również pamiętam i kurcze strasznie. pomału, ostrożnie- a jednak do rdzenia języka. dochodzisz do celu w tym swoim dążeniu do esencjonalności. wydawało mi się ostatnio, że próbujesz kontrolować tekst, nie pozwalasz żeby wypełzał jak trzeba, ale teraz wiem, że pozwalasz na małe wymykanie się frazom i jest bardzo :). chyba zasili Ulubione, w których jeszcze nic nie ma. serdeczności