Samo zło

a widzisz, jakoś piszę i nikt szczególnie nie narzeka. serdeczności

krytykuję, bo mogę i tak mi się podoba. jeszcze mnie nie zbanowali, więc nie zamierzam poprzestać. mówię bardzo spokojnie, spokojniej się już nie da, nie rozumiem dlaczego myślisz inaczej. błędy powiadasz? mówię ci cały czas, że nic dla mnie i do słoiczka- nic oznacza zazwyczaj nic, a w tym przypadku nawet wszystko. jeśli cię dołują moje komentarze, cóż... radzę tylko ćwiczyć psychikę, bo jak taka wrażliwa jesteś, to daleko nie zajedziesz. "nuta nadziei"? nie wysilaj się, na tanie epitety, bo ci nie wychodzi, a tworzenie to wielkie słowo jest- pamiętaj. serdeczności

ta... całkiem. serdeczności

jak zobaczyłam tytuł pomyślalam...i nie pomyliłam się. może z tym tekścikiem, jak z motylkiem? do słoiczka i...

coś jakby drgnęło..., ale bardzo chciałaś wpakować, co się da, a jak wiadomo stawiamy na jakość, nie ilość. serdeczności

zgwałcona kołdra ze wstydem odwraca się od poduszki- to jest fajne. reszta...jakby nie twoja. serdeczności

a zaczynało być tak dobrze... nie, nie dla mnie. podobno "poeta się pierdoli", a ty się nie pierdolisz, jest aż nazbyt delikatnie. ostatnim wierszem pokazałaś, że umiesz tłamsić frazy, obracać je, przebierać- a teraz znowu było nudno. sorry, ale nie. serdeczności p.s. nie rozumiem dlaczego się dowiesz, jak noc cię zastanie, ale to zapewne wyraz braku plastyczności mojego umysłu.

no, nie rozpędzaj się. mi się mało rzeczy podoba, ale jest przyzwoicie ;)

takie nijakie. zbyt dużo chciałaś powiedzieć i zaczęło nie mieścić się w wersach. podoba mi się motyw z obgryzionym paznokciem. serdeczności

no, przyzwoicie, a jednak da się tu czegoś nauczyć, oj da. teraz możesz udzielać koleżankom korepetycji, jak nie pluć na klawiaturę, gdy ci ktoś napisze, że gniot tylko wyciągać wnioski. serdeczności

"nadzieji" ?????, a potem jeszcze o kropkach i ogonkach zapominasz, no chyba, że istnieją takie wyrazy jak :"juz", lub "pragneła" :/. jak zobaczyłam tytuł zrobiło się niedobrze, tabletki nie pomogły. sorry, ale straszny gniotek, nic nie da się ocalić. radzę wsadzić do szuflady, zacząć czytać dobrą poezję, a za rok będziesz się z tego śmiała i rumieniła otwierając stronę. wielokropki są dla mnie uosobieniem kiczu, tak jak wykrzynik i pytajnik, który dałaś chyba po to żeby mnie oczy bolały. i ten rym :/ ohyda, fuj... serdeczności

mury przeszłości.- to nie i kierunek zemsty też mi jakoś nie gra. całość tak, pierwszy wers zachęca do czytania, a i potem pozostaje pozytywne wrażenie. hm...nie zwala z krzesła, ale smaczne. serdeczności

oj tak widzę, ale jeśli oczekujesz ode mnie pochwał to obawiam się, iż się pczeliczysz. co z tego, że dla początkujących? czy to cię usprawiedliwia? nie sądzę. serdeczności

gdybym mogła ci coś dać, to radę jak nie pisać gniotków, lecz niestety nie mogę. tekścik marniutki, wielokropki kiczowate, jak czerwone włosy. "Taki kłębuszek różowego; miękkiego sznureczka... I tą nitką "- pokaż tekścik Kukulskiej ona lubi kłębuszki. no nie wyszło ci, jak się nie umie pisać to lepiej nie robić tego na siłę, a już zwłaszcza o miłości takich ... nie publikować, bo narażasz mnie nie tylko na ataki śmiechu, ale też niechęć do uczuć....serdeczności

wow, a to wiersz, czy przemówienie na pogrzebie?

znowu się powtarzam: melanż łatwizny, ty uparcie piszesz o rzeczach, w których mowa o tym samym, co w wierszykach dla dzieci z pierwszej klasy, powiem więcej; ty uparcie piszesz jak dzieci z pierwszej klasy. sorry, ale dla mnie klapa. aha: jeśli wszystko się zmieniło, poza szarością dni, to co się zmieniło, bo nie bardzo rozumiem

a gdzie jest kolega? gdzie jest gnój?!?!

jak mawiał mój dziadek: ze wszystkich alkoholi najbardziej lubię mineralną.

wiesz, co...pierwszy raz spodobało mi się coś w twoim wydaniu:" myślę nad nowym sensem/ nie bycia"- reszta kiepściutka. serdeczności

Jak to było? „szłem łąką, kwiaty pachły, wiater wiał- ona mnie odepchła, więc weszłem do domu, trzasłem drzwiami, pierdłem, rzygłem i wyszłem, bo chamstwa nie zniesie”. daj czas do jutra, na pewno coś usłyszę w sklepie np.

banał, zanurzenie się w mocno zbanalizowanej scenerii, w sprawach o których zostało powiedziane wszystko. nie wybrnąłeś z tego bagna. serdeczności

jest we mnie Nadzieja i Wiara, że nigdy więcej nie zobaczę takich tekstów na tym forum. serdeczności

oj, nie. stanowczo nie dla mnie. jest to jakieś hermetyczne, mam tylko jedną interpretację i nie wiem czy to tylko moja wina. sorry, że to powiem ale dla mnie to jakiś melanż łatwizny. serdeczności

rany boskie, blędy ortograficzne, że oczy bolą i wierszyk beznadzieja, tfu...serdeczności

no dobra, nie marudzę :). naj.. ze wszystkich twoich, które pamiętam. serdeczności