![](https://poezja.org/forum/uploads/set_resources_4/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
51fu
-
Postów
731 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez 51fu
-
-
wytłumaczył mi wtedy jedynym porównaniem
jakie potrafiłem przyjąć — wiesz młody
to tak jakby matka znalazła kryptonit
i wsuwała mi go co noc pod poduszkę
powoli zakładał kożuch pastował kozaki
mówił że przyjdzie moja kolej na jego buty
śmiałem się z tej futrzanej czapki-uszanki
chociaż tylko on umiał nosić ją z klasą
możesz być czysty i schludny bez pieniędzy
nauczał mnie zapinając ostatni guzik
w progu powtórzył jeszcze stare dowcipy
które nigdy nie były tak smutne i drżące
tamtego popołudnia papierosy skończyły się
chyba zbyt szybko wybiegł po następne
dni wiotczały od czekania w przedpokoju
gdzie do dziś zamyślam się przy lustrze0 -
Gdzieniegdzie usunąłbym 'panie' (np. w szóstym i dziewiątym wersie). Wiem, to slowo powinno się narzucać, ale chyba nie aż tak. Przynajmniej nie w wierszu. I raczej 'żywiec' w dzięwiątym wersie (a może gwarowo?)
Specyficzny rodzaj tekstu okołopoetyckiego, ale jednak gdzieś trafia i zostaje na trochę.
Pozdrawiam. // 510 -
Problem bezruchu może być spowodowany m.in. najzwyczajniejszym brakiem czasu na zapoznanie się z kilkoma działami. Z drugiej strony nie każdy może mieć ochotę (czasem odwagę) poprawiać teksty innych Autorów. Często wiąże się to z koniecznością poświęcenia kilku lub kilkanastu minut danemu utworowi, żeby go dogłębnie zrozumieć i wczuć się w tok rozumowania Autora. Nie ma się co oszukiwać, przy takim zalewie nowych publikacji nie każdy ma ochotę na spędzanie kwadransów w Warsztacie przy nieswoich tekstach.
Mimo to rzeczywiście niektóre komentatorskie pretensje (np. wersyfikacyjne) powinny wybrzmiewać w Warsztacie, o ile wiersz/proza wcześniej został tam opublikowany. Jednakże kosmetyka leży wyłącznie w kwestii autora — i jeśli nie ma gdzieś kreseczki nad 'o' (mówię zresztą na swoim przykładzie), to jest to już tylko jego wina. I trudno obwiniać spostrzegawczych komentatorów. Wręcz przeciwnie. // 510 -
To nie tytuł, taki mam po prostu sposób na incipit.
Dziękuję za słowa komentarza. Pozdrawiam. // 510 -
Taa. Spox text bez ściem. Spontan. Niemaco. Tylko hi-haty podłożyć i jakiś sampelek wcisnąć. // 51
0 -
gdzieś wolny pokój
milczy zgarbiona matka
przytula drewno0 -
Jest ciekawie, ale do oszlifowania drobnostek wersyfikacyjnych i przegadania/dopowiadania. A więc ja widze to tak:
UCHWYT
kierowca sprawdzał czy śmiejemy się
w odpowiednich momentach filmu
chciałem ogarnąć dopasować grę postaci
przebić się przez wszystkie płaszczyzny
ale wtedy powiedziała że jestem tutaj
aby zająć jej ręce dwuznacznie albo i nie
to była jedna z chwil gdy zapominasz
o kradnącej resztki ciepła metalowej rurce
I oto pozostaje trochę pola do popisu dla Czytelnika. Taka ilość wskazówek wystarcza.
I jest naprawdę nieźle. Do zobaczenia w dziale odpowiednim, to powiem więcej. // 510 -
Lęk bliski niejednemu poecie, tutaj jednak przedstawiony przeciętnie. Niewiele wynika z tekstu, przynajmniej niewiele dla czytelnika. Pozdrawiam. // 51
0 -
Cytat51fu! Świetne, rozczuty - to rewelacja.
Pozdrawiam
A dziękuję. Niech Ci słówko służy. ;)0 -
Dziwny... 'kształt'. To nie jest wiersz, niestety.
Pozdrawiam. // 510 -
Okolicznościówka. Nie przepadam, więc nad treścią nie będę sie rozwodził, ale jednak siadam na dupie, by skomentować. Bo w sumie ciekawe ujęcie, choć...
Pozdrawiam. // 510 -
Chyba przeszkadza wyliczeniowość.
Tematyka nie dla mnie. Zbytnio jestem rozczuty. ;)
Pozdrawiam. // 510 -
Dopowiedzenia. Przez to w nadto rozenterowanych wersach nie ma napięcia i ciężaru emocjonalnego. Epitety nie takie, jakich tu potrzeba.
Pozdrawiam. // 510 -
wszyscy się śmiali.
przed nią — bez rozstępów, bo to aż za bardzo rzuca się w oczy.
Jarzębiny w wierszach nie lubię, ale zdaję sobie sprawę, że to może być coś ze mną. Tekst dobrze się czyta. Jest liryzm.
Pozdrawiam. // 510 -
Dobrze się przydać.
Czytam komentarze i nie mogę się nadziwić twierdzeniu: komercha. Samo Zło chyba najskuteczniej odparła zarzuty. 'Dialogi są tanie' — przemilczę, bowiem wolność słowa i własnego zdania.
Krótko: świadomy wiersz; dobrze uchwycone napięcie i dramat, ale bez tkliwości; forma słuszna.
Pozdrawiam. // 510 -
Luthien_Alcarin — Cieszę się, że też tak uważasz. Dzięki.
Jay Jay — Dziękuję za odwiedziny. Bardzo.
Julia V. — Sprawne oko. Poprawiłem. Miło słyszeć, że się podobało.
Pozdrawiam Was. // 510 -
Garamond — To ja dziękuję. Gdybym tylko wiedział, że powinien być inny tytuł... ;)
Stanislawa — Dzięki wielkie za odwiedziny i komentarz. I za miejsce na całej ścianie.
Pozdrawiam. // 510 -
Bardzo miło słyszeć. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam i ja. // 51
0 -
Iza, dzięki. Ważna opinia. Staram się.
Pozdrowię. // 510 -
A dziękuję bardzo za te słowa. Pozdrawiam również. // 51
0 -
Kwestia wrażliwości. Ale akcja?... A czy to film?... Pytanie oczywiście retoryczne.
Niemniej dziękuję. // 510 -
pamiętam że przez pół godziny gapiliśmy się
na bandę dzieciaków w piaskownicy udając
że wcale nie chcemy złapać za szpadelek
remek żartował że chyba wreszcie dojrzeliśmy
potem mówił że czuje po raz pierwszy
żona mieszkanie i takie bajki z księżyca
skwitowałem że facet to by tak chciał
całe życie tylko babki i domki z piasku
nagle podbiegł do nas mateuszek lat pięć
próbowałem szybko zasłonić puszkę
ale mały tak wtedy spojrzał że zbladłem
ja powiem pani że nie umiesz się bawić0 -
Jeśli zostaniesz przy tym oksymoronie, to dość łatwo uniknąć rymu. Napisz wówczas w tym niebie piekielnym. Chyba nawet lepiej/mocniej zabrzmi.
Myślę też o 'sumiennym rozwapiennianiu'. Co prawda uzyskuje się dwuznaczność, ale czy jest to dwuznaczność rozsądna, musi zdecydować Autorka. ;)
Możesz odetchnąć. Z pewnością nie jest makabryczny. Tylko trzeba kamień oszlifować, bo treść przecież niegłupia. Jeszcze raz pozdrawiam. // 510 -
Brak konsekwencji rymowej, którą narzuca rytm.
nić się popruła — jest co prawda późno, ale to chyba nie jest poprawnie napisane.
Pozdrawiam. // 510
stary jak świat
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Przypis na wszelki wypadek.
Kryptonit — radioaktywna skała z planety Krypton; jedyna rzecz, która mogła poważnie zaszkodzić Supermanowi, pozbawić go całej mocy, a nawet spowodować śmierć.