lubię latawce

Marlett! Twoja wypowiedź cieszy moje latawce :D słońca - i cienia. ;-)

merci bardzo, cały weekend nie słyszałam lepszego komplementu ;-) angie

;-) pzdr. nawet 666 :P

to też powód do dumy ;P że czytałeś ;P zdrówko

to był twój konik trojański a moje porty posłuszne snu nocy letniej nieletniej - a potem pokłóciliśmy się po hebrajsku o jakieś fantasmagorie o miasto w którym pusto od skarbów będę więc kłamać! o statkach z bawełną i więcej grzechów nie chcę pamiętać dobre dni do sukienki przypinam agrafką * hańba, bejbe - ty na wojnę w falbankach? - w odpowiedzi powiewam welonem jak flagą - chodzi o to żeby puenta pozostała w moich wdziękach czekoladę mieć na ustach przyszedł czas

a ja już tradycyjnie - chociaż z coraz to większą pasją - czytam Twoje coraz nowsze i lepsze wiersze ;-) niech żyją diamenty! i poszukiwacze skarbów ;) ab

cynamon + pomarańcze to co najmniej niebo w gębie dalej - w życiu - nie jest już tak niebiesko świetny tytuł - puenta ale najbardziej dwie pierwsze strofy chociaż trzecia też - ale pozostaje niedosyt więc herbatka z cynamonem na zdrowie andżelika

120 chyba jestem feministką

tak od adolfa dla adolfa prawie jak monolog wewnętrzny ;P biedaczku, sam sobie wiersz musisz dedykować... ;* - na pocieszenie słońca! angelika

a ja po tym wierszu nie czuję się szczęśliwa, ani przynajmniej usatysfakcjonowana. to taka bardzo przesłodzona rymowanka, totalnie dosłowna jestem na nie ;( angelika

pasowałoby napisać coś konstruktywnego - ale po tym, co wyczarowałaś - to ja wysiadam! świetne. bez dwóch zdań - i kradnę do ula, angie

ależ ten wiersz pędzi ;P takie mam dziwne skojarzenia miasto-masa-maszyna (pewnie dlatego że u mnie remont młot, kowadło, blacha, hubka i te sprawy ;P ) zdrówko! angie

właśnie tak, na pewno ścisną za mocno ;P mnie też tak straszyli - i podziałało to i ja straszę Was ;D cmok Babo z ukłonem za wizytę angie

piszczy, szumi i te sprawy ;P tu chyba nie ma nic do dumania, szkoda sobie głowy łamać ;P ale cmok serdeczny za wizytę ;)

no, to nie jest znowu wcale taka masa kitu ;P zdrówko! andżelka p.s. a gdyby tak coś z tym sercem zrobić? za bardzo oklepane w wierszach.

jest do przodu, Bernadetta1 ;) może przyszedł czas na jakiś nie-erotyk? zdrówko! angie

mości Draxie, zaczynało się bardzo ciekawie, tak temat jak i pomysł, końcówka też całkiem całkiem, jednak może warto popracować nad środkiem, który opiera się głównie na opisie? wiesz, szmery, trzaski, wrzaski to jeszcze trochu mało. poza tym wkradł się mały patosik: "mrok spowija" ;P o nie, anunu! ogólnie - jest przyzwoicie. próbujesz nowości - tak trzymać! andżelika

pamiętam z W, widzę duże cięcia - hmm, powiem, że mi się nadal podoba końcówka ;D świetna, mimo, że się rymi :P zdrówko! moje latawce.

jeszcze ciągle mi czegoś brakuje. coś bardzo sceptyczny ten peel ;P wiersz jakoś nie porwał, chociaż większych zarzutów nie mam. środek bardzo ciekawy, podoba się wątek z kryształowymi szachami jednak puenta - jakby jej nie było ;( andżelika

pomysł z tętnem i dzbanem (czy jakimś posągiem) jest bardzo dobry natomiast nieba, serca itd. obniżają bardzo wartość utworu pod lupę go! ;-) angie

a może "be z tyłu"? :P co natomiast do reszty, to pojawiło się dużo wytartych fraz, typu: "płaszcz dotyku", "pagórki twych piersi", "otwarta księga", "bezludne wyspy" - to są już wyświechtane teksty. za dużo razy pojawiały się w różnych utworach, by móc nadal dziwić i zatrzymywać, zmuszać do zastanowienia. staraj się zbudować w wierszu swój świat na swoich prawach i swoich słowach. angie

jak dla mnie zbyt bajecznie i jednocześnie za mało bajecznie abym mogła wtopić się w wiersz trochę niebezpiecznie za blisko kiczu ;( angie

tylko z tym nie do Z. ;P

jeśli masz 13 lat (tak jak w nicku) to full respect :>

jestem pod wrażeniem :> to się nazywa perspektywa!