Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan_Fei

Użytkownicy
  • Postów

    699
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pan_Fei

  1. Jestem na tak, jedynie druga strofa jakoś mi nie podeszła (alkowa alkoholu- Fe!). Ze względów osobisto- estetycznych: -zamiast osikiwania dałbym sikanie w spodnie (coś takiego jak osikiwanie nie istnieje, jest tylko obsikiwanie), -wyciąłbym „nie ważne jak upadłe” (mi osobiście skojarzyło się z upadłym aniołem, a to nie jest przyjemne skojarzenie, generalnie brzmi to dość tandetnie) -dziwnie brzmią wersy „musisz być półprzytomny/ że zbliżam się/ z wypiętym nożem” Reszta, b. dobra. Prosto i z wykopem. zakończenie świetne Ps. Wnioskuję, że wypominanie innym błędów logicznych to próba leczenia własnych kompleksów… Cóż, nie wnikam ;) Pozdrawiam Fei
  2. Jeśli o mnie chodzi, to faktycznie, cieniutko pod tym względem, co gorsza- to nie kwestia braku weny, tylko czasu (bywa i tak). Hmmm… dużo myślałem nad ilością wersów, które można będzie zamieścić i z pewnych względów uznałem, że 1 będzie najlepszą opcją. Po pierwsze- każdy zmuszony jest do interpretacji wersów poprzedników, przez co zapisując swoją propozycję, kieruje się tylko i wyłącznie swoim poglądem na sens pisanego wiersza- wiadomo, że w tej sytuacji nie ma czegoś takiego jak prawdziwe znaczenie, prawdziwe przesłanie (przecież, nikt do cudzej głowy wejść nie może) i właśnie to, po części chciałem osiągnąć zakładając ten wątek. Pisząc drugi, trzeci, piąty wers, można już „zmanipulować” ogólny wydźwięk tekstu do swojego własnego poglądu na jego sens. Stąd tylko 1 wers. Pozdrawiam Fei
  3. Stefanie, nie przeczytałeś chyba dokładnie regulaminu, można dodać tylko jeden wers. Tym razem nie wyciągnę konsekwencji (władza uderza do głowy, no nie? hehe ;P) ;) Twój wers zostaje oczywiście pozdr. Fei
  4. Nastąpiło małe nieporozumienie- Luthien i Jasiu dodali wers w tym samym miejscu (zbieżność czasowa). Z racji, iż nie ma nikogo zdolnego do „naprawienia” tego problemu, pozwolę sobie dołączyć obie wersje zgodnie z pierwszeństwem Jasia (sens pozostaje ten sam, a nawet jest usprawiedliwienie do zapoczątkowania nowej zwrotki;) Serdecznie: braterstwo wilków człowiek człowiekowi wilkiem, pies psu psem Natrafia warkoty, lód, wycinam w dnie bunt, w skórę wżarta wesz baranek lichy do podziału wzdyga się na samą myśl o po-żarciu prze przez pryzmat przerażenia przełyka tylko ślinę
  5. Nie wspomniałem o tym na początku: swoje propozycje zamieszczajcie w zestawieniu z resztą tekstu (aby nie było problemu z ogarnięciem całości) oto aktualna wersja: braterstwo wilków człowiek człowiekowi wilkiem, pies psu psem Natrafia warkoty, lód, wycinam w dnie bunt, w skórę wżarta wesz baranek lichy do podziału wzdyga się na samą myśl o po-żarciu
  6. braterstwo wilków człowiek człowiekowi wilkiem, pies psu psem Natrafia warkoty, lód, wycinam w dnie bunt, w skórę wżarta wesz
  7. Celem jest utworzenie wspólnego wiersza orgowych forumowiczów. Zasady są proste: 1) Każdy dodaje jeden wers ([u]zawsze ostatni[/u]) do tekstu (takiego, jakim go zastał)* 2) Każdy może dodać tylko jeden wers 3) W zależności od własnego uznania można korzystać z enterów, i innego typu pauz, byle tylko zmieścić się w limicie jednego wersu 4) Użytkownik biorący udział w zabawie zobowiązany jest dbać o ogólny sens powstającego wiersza 5) Zmiany można wprowadzać tylko do swojej „linijki”, pod warunkiem, że wciąż jest ona ostatnia 6) O zakończeniu tekstu decyduje założyciel wątku (dziwnym przypadkiem- ja) 7) Wiersz zostanie opublikowany na forum, jako wspólne dzieło wszystkich, którzy przyczynili się do jego powstania 8) Tuż po publikacji rozpoczęty zostanie konkurs na najlepszą interpretację powstałego dzieła (jury jak i ewentualne nagrody do uzgodnienia) To by było na tyle kwestii informacyjnych- Liczę na Wasze zainteresowanie PS. Jeśli masz obiekcje do tego typu poetyckich zabaw, omiń ten wątek i nie komentuj działań innych (z tą prośbą zwracam się głównie do członków JTZ!**) Pozdrawiam serdecznie Fei *w razie przypadku i dodania dwóch wersów w jedno miejsce przed różnych użytkowników (zbieżność czasowa), ten spośród nich, który wers dodał jako drugi, zobowiązany jest usunąć swoją propozycję (ew. dopisać się, ale już pod „nową” wersją tekstu) **Jestem Taki Zbuntowany! ______________________________________________________ Wiersz rozpoczyna się tytułem: braterstwo wilków
  8. Radzę sobie darować te pseudo-lingwistyczne wywody, albo przynajmniej uważać z dookreślaniem pasujących Panu „wyjaśnianych” i „wyjaśniających”, bo wzbudza Pan tylko uśmiech politowania. Poprawności językowej zalecam poszukać w Zdaniu, którym się Pan z nami na początku tematu przywitał. Cóż, może faktycznie prostszym językiem… Pozdrawiam Fei
  9. Jest pomysł, jest klasa, jest dobrze. Kawał dobrej, rzemieślniczej roboty, szkoda, że nic poza tym Serdeczności Fei
  10. Oskarze, odpowiedź na Twoją bolączkę jest bardzo prosta. Większość pasjonatów poetyckiej „mądrości” odczuwa nieopisaną wręcz satysfakcję z „nazywania” własnych uczuć, doznań, problemów etc. „za pomocą” poety, którego tekst czytają. Pragnienie zrozumienia samego siebie, czy chociażby chęć „przynależności” sprawia, że ludzie, nazywając coś „mądrym”, bądź też „głębokim”, utożsamiają te pojęcia z postępem w procesie odkrywania samych siebie Wniosek jest prosty- jeśli ktoś w środku jest pusty jak pęd bambusa, nigdy owych sformułowań nie użyje. Zakładając ten wątek chciałeś obrazić piszących, a obraziłeś czytających, w tym mnie. Michale Marudzisz, marudzisz, a ja wciąż nie mogę wyjść z podziwu- co Ty jeszcze tutaj robisz? Serdeczności Fei
  11. Niestety tekst nie robi pozytywnego wrażenia, takich jak ten było już miliony, brak tutaj tego „czegoś”, co mogłoby przyciągnąć na dłużej czytelnika. Już pierwsza strofa nie zachęca (półbóg mojego ego; nieujarzmiony (a jednak wytrącony z równowagi); korodujący zlepek niechcianej prostoty- pogrubione słowa ni w 5 ni w 9 nie pasują) Na wiersz składa się kilka niefortunnych metafor, wyraźnie pisanych „na siłę”: gardło ściśnięte ramionami bezsensu zostaw po sobie nieumyte naczynia – oklepane, przy czym „nie” z przymiotnikami piszę się razem W ostatniej strofie szwankuje wersyfikacja i logika (jeśli „zastygła chwila” to chyba kokon byłby bardziej adekwatny) Podoba się jedynie kurz (ten najbliżej serca), reszta razi kanciastością i przypadkowością wielu słów (upośledzony motyl, gardło ściśnięte ramionami (potrafisz to sobie wyobrazić?). Zaczynasz od opisu w pierwszej strofie by nagle przeskoczyć do zwrotu w kierunku adresata, przez co wiersz się nie klei, a odczucie przypadkowości tylko się pogłębia. To by było na tyle jestem na nie Pozdrawiam Serdecznie Fei
  12. Jeśli „taki miał być i tyle”, to nie widzę powodu, żeby zamieszczać go na forum, jeszcze ktoś zechce wytknąć jakieś potknięcie i co wtedy? No ale!, zakładając, że zdajesz sobie sprawę z wszystkich (w 100% celowych) błędów merytorycznych, napiszę tylko, że Twój twórczy zamysł absolutnie mnie nie przekonuje, podobnie jak trudne słowo w tytule. Pozdrawiam Fei
  13. prostotę słów miałem na myśli, bo o słownictwie była mowa. Z tym czepianiem na siłę się nie zgodzę- wytknąłem to, co moim zdaniem razi w wierszu (bardzo życzliwie zresztą ;). Nikt nie karze Ci niczego zmieniać, broń Boże! ;) Pozdrawiam Serdecznie Fei
  14. Rzeczywiście jak na debiut dosyć „niedebiutowo”. jeśli miałbym się podczepić: -słownictwo: indywidualności/ stanowczości/ schematyczność/ konglomerat słów/ konwenanse (to ostatnie razi trochę mniej). Osobiście radziłbym postawić na prostotę, przy okazji unikając wkradających się gdzieniegdzie rymów- zwłaszcza, że moim zdaniem lepiej byłoby zamienić kolejność zwrotek czwartej z piątą (przeplatasz opis własnego położenia ze zwrotem do adresata, co nie wygląda zbyt ciekawie). Nie mniej, jak na debiut- jak najbardziej Pozdrawiam Fei
  15. ajajajajaj ! nie -na scenariuszach -dnie (?) -nad ziemią tylko -w scenariuszach -dni -nad ziemię i ten rym „dom/skrzydłom” Jesuso! Pozdrawiam Fei
  16. generalnie- ciemny mrok ;P gdzie nie [u]spojrzeć[/u] ;) Pozdr. Fei
  17. Anioły cierpienia, siódme niebo rozkoszy, fala ekstazy. Jak dla mnie- apogeum kiczu (o tytule nie wspominam), nie ma tutaj nic, co mogłoby mnie zainteresować. pozdr. Fei
  18. kosz pełen kSZty - nie kupuje już na wstępie. Brzmi karykaturalnie, radziłbym zrezygnować z takich oksymoronów. Kszty koloru pustyni. – powtórzenie całkowicie zbędne/ kolory pustyni pogrywają na dość wyświechtanych strunach/ kropa również bezcelowa, pozbawia zdanie sensu: Kszty koloru pustyni. Szczerzą się i mienią radością smutkiem goryczą czekają tylko. Dalej absurdów jest więcej, choinkowa konstrukcja pociąga za sobą przypadkowość dużych liter (Czasu histerii Wystarczy). Pauzy, udziwnienia, niestety całkowicie nieuzasadnione. Ciekawa jedynie strofa ze studnią. Reszta przypadkowa, nie kupuję. Pozdrawiam Fei
  19. Nie dawaj się ponieść rozgoryczeniu, bo przynajmniej w poezji nic dobrego z tego nie wyjdzie. Nie mam pod ręką linka na forum z tematem dla debiutantów, więc zalecę Ci tylko pisać, pisać i pisać- niekoniecznie o sobie. Poczytaj też innych na forum, może znajdziesz jakieś pomysły Nie pisz pod wpływem emocji, nabierz dystansu do własnych uczuć, później zastanów się czy warto je pokazywać innym Generalnie jestem na duże… Ah… i nigdy się nie powtarzaj ;) Serdeczności i powodzenia na przyszłość Fei
  20. Toś mnie zaskoczył panie Rewiński ;) Pozytywnie oczywiście :) Dzięki wielkie za Takie wyróżnienie ;) Co do tych limitów, ja jestem za ich ideą, bo każdy powinien mieć równe szanse do bycia skomentowanym. Takie moje zdanie Pozdrawiam Fei
  21. Stefanie, dzięki za wyróżnienie, ale możesz jaśniej? ;) Ps. Ze względu na totalny zapieprz na studiach nie bywam tu nazbyt często ostatnimi czasy (nic też nie zapowiada rychłej zmiany w tej kwestii), nie bardzo orientuję się w tym, co dzieje się na forum, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie będę w stanie nadrobić straty ;) Pozdr. Fei
  22. ależ oczywiście, zgodnie z obietnicą ;) pozdr. Fei
  23. jak szczerze- to nawet jeszcze krócej ;) Serdeczności Grzegorz
  24. Dzięki za wsparcie ideowe ;) Serdeczności Fei
×
×
  • Dodaj nową pozycję...