Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan_Fei

Użytkownicy
  • Postów

    699
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pan_Fei

  1. Supay -po pierwsze, nie wiedziałem, że masz córkę! :D -po drugie córka odziedziczyła talent :) Bomba, ciekawe co bedzie pisała za jakieś 5 lat ;) Pozdrawiam Ciebie i Pociechę bardzo serdecznie Fei
  2. Su, Twoja zwięzłość mnie rozbraja:] Pozdr.
  3. Oto dwie wersje tego samego tekstu, sam nie potrafię ocenić która lepsza, więc będę wdzieczny za jakąkolwiek opinię
  4. Volwerowy blues biegnie we mgle swinguje na spusty neonowe oślepienie * aurę zapomnienia zapamiętał flesz drewnianymi kratami zostawiając przy łóżku dłonią wzdłuż ramki szklą się przez oczy rozmyte kalejdoskopy wczorajszych * akty zbiorowe blues-volwerowe grają dziś ostro w hotelu pop-kulturowo rewolwerowo odeszło odejdzie nas wielu -------------------------------------- gramofonowo biegnie we mgle Volwerowy blues swinguje na spusty neonowy blask aurę zapomnienia zapamiętał flesz drewnianymi kratami na półce przy łóżku dłonią wzdłuż ramki szklą się przez oczy rozmyte sylwetki z pubów miejscowych odeszli odejdą przez okna poddaszy z płytą grającą , z płytą grającą , z płytą grającą gramofonowo
  5. Dziękuję bardzo za rady Alter, Wiersz jest jeszcze w trakcie obróbki, więc bardzo chętnie rozpatrzę Twoje uwagi (w najbliższym czasie, gdy tylko będę miał odrobinkę czasu). Z całą pewnością zastanowię się nad punktem drugim (pierwszego zmienić nie mogę- sentyment wygrywa:). Co do pointy, wiersz jest ostatnią częścią cyklu „Przemijanie” (pierwszy był „Lament przybrzeżny”, chyba kojarzysz?), kiedy mówimy „na” to w domyśle mamy sformułowania w stylu „na kolanach”, „na huśtawce”, tutaj chodziło o ukazanie egzystencji w szerszym tego słowa znaczeniu- „na świecie” (wśród żywych). Pozdrawiam serdecznie Fei
  6. układam przemyślenia wzdłuż przekątnych okien na świat systematycznie milknący między chyba tak i raczej nie rozkołysany drżeniem ścian wibrujących od cichego przekonania tłumię napady histerii żeby nie obudzić sąsiadów dzisiaj świat zamknięty w dłoni nie chce się uspokoić nawet gdy uderzam nim o stół raz drugi furia zatacza kręgi między palcami Egoistycznie wyzwolony Identyfikuję się z otwartą dłonią przyciśniętą do ściany dostrajam tętno do dreszczy w pokoju
  7. była najmłodsza z całej trójki pamiętam jak chodziła na paluszkach pod drzwiami żeby nie słyszeli jak kładzie się obok filigranowa laleczka z twarzą brudną od lodów wiśniowych podkradała truskawki czerwone myśląc, że nikt nie widzi na kolanach u babci na huśtawce przed domem na.
  8. Proponuję, abyś napisała swoją interpretację (ew. co Cię zastanawia) a wtedy postaram się ukierunkować Cię w dobrym kierunku. Analiza własnego tekstu to emocjonalny ekshibicjonizm. Pozdrawiam (mam nadzieję, że mnie rozumiesz) Fei
  9. stoi w przedpokoju zbyt stary by musieć się z czegoś tłumaczyć utrapiony bruzdami w drewnie monument zabity gwoździami wielu już było Syzyfów co chcieli wejść na szczyt po jego wskazówkach dzisiaj pochowałem kolejnego
  10. Zastanawiam się nad ostatnim wersem, a dokładnie nad pisownią- chilloutowy czy chill-outowy? Z góry dziękuję za odpowiedź.
  11. Wiersz ma bardzo nierówny poziom. Zdarzają się fragmenty bardzo dobre („W niszy czasu w spokoju śpiącym”), jak i te tandetne, przewałkowane już kiedyś na wszystkie możliwe sposoby. „przystań wyznań” – absolutnie nie Moim, moje- radziłbym ograniczyć Uogólniając, wiersz ciekawy, aczkolwiek nierówny (surfująca dusza może i brzmi ładnie, ale nie pasuje do reszty utworu.) Pozdrawiam Fei
  12. Kości zostały Na stole Oczkami wpatrzone W sufit Pasywnie rozpasane Byciem tu i teraz La vida loca! Może tak A morze szumi Cons-transowo Wiele razy W tył i w przód Mono To Nic Nie lubię być sam Kon-serwuję łóżko Między ty A tamte Chilloutowy król
  13. Pan_Fei

    kochanie mnie boli

    Mnie osobiście tekst rozwalił na łopatki. Najbardziej zakończenie i „doskocz przeleć dojdź/ wtedy zagramy”. Brawo! Ulubiony Pozdrawiam Fei
  14. Pan_Fei

    Woda

    Zostawiam plusa. Po pierwsze za oblubioną przeze mnie tematykę (woda:), no i za błyskotliwość oczywiście Pozdrawiam Fei
  15. Zastanawiałem się nad znakiem zapytania przy "możu". Co o tym sądzicie? Z góry dziękuję
  16. Uwikłani w obojętność Naginamy ściany pokoi Do własnej perspektywy Coś, co kiedyś było sufitem Teraz jest podłogą Bariery dźwiękoszczelne To piękna iluzja głosów Po drugiej stronie *** Pasaże czterech ścian A wszystkie zaczynają się drzwiami I kończą za oknem Mam widok Na może … Monotonę
  17. Pan_Fei

    Prima Aprilis

    to pan komentuje w sposób prymitywny. ciekawe czy napisze pan wkrótce wiersz z okazji 60 rocznicy zakończenia wojny Oyey, lepszy nietakt, niż hipokryzja. Najpierw piszesz esej o tym, jak to wiersze okolicznościowe do Ciebie nie przemawiają, a tutaj nie widzisz, że to wcale nie musi być wiersz okolicznościowy. Owszem, może autor natchnienie znalazł w ostatnich przykrych wydarzeniach, ale chyba nie oczekujesz, że całe społeczeństwo tego forum, będzie pisało wiersze o swoich rozterkach miłosnych, w momencie, kiedy w sercu jest wszechobecna pustka po utracie bliskiej nam osoby. Tak bardzo zagalopowałeś się w swoich pseudointeligentnych krytykach, że chyba zapomniałeś o tym, iż na poezję w znacznym stopniu wpływ ma otaczające nas środowisko, zdarzenia, które wzbudzają w nas takie a nie inne emocje. Sam również nie pochwalam wierszy stricte okolicznościowych, skupiających się wybitnie na danym zdarzeniu, jednak to, że ktoś właśnie teraz napisze wiersz o śmierci, Bogu, chorobie itp. nie jest niczym złym, ja osobiście, za nietakt uznałbym pisanie erotyków. Radziłbym wprowadzić małą korektę w swojej własnej, pokrętnej filozofii. Pozdrawiam
  18. Tekst podoba mi się bardzo. Co prawda tematyka dość popularna i to ta z gatunku, rozumianej i podzielanej przez wszystkich (wszyscy są przecież strasznie samotni i nieszczęśliwi- taki los ludzki), jednak nie traktuję tego jako minus oczywiście (to tylko takie małe wtrącenie dot. narcyzmu emocjonalnego). Niektóre sformułowania są doskonałe ze względu na swą komunikatywność, ładnie nazywasz małe rzeczy, które odczuwał kiedyś każdy będąc zakochanym. Zwłaszcza: Potrzeba silniejsza od dumy wolności Na zawsze Bez lęku, że nikt nie zapuka Gdy nie zdążę zawołać Zdarzają się małe wpadki: -Tykający zegar wieku -Obraz wizji przyszłości Odbity w krysztale krwi wina Brzmią trochę nazbyt tandetnie, (ale to tylko moje kategorie estetyczne, więc nie musisz nic zmieniać) Pozdrawiam i gratuluję udanego tekstu
  19. „6. Bądź kulturalny. Pisz klarowne komentarze (zrozumiałe). Unikaj kolokwializmów, wulgaryzmów, sloganów. Nie awanturuj się. Nie mścij się na krytyku. Nie bądź złośliwy(a). Pisz bez błędów ortograficznych.” Masz szczęście, Kris, że „ustrojowi” tego portalu daleko do totalitaryzmu. Co do tekstu to jest on gorzej niż przeciętny, razi przede wszystkim brak konsekwencji w rymach, oraz ogólna prostata niektórych sformułowań. To nie jest wiersz, będący efektem długotrwałych przemyśleń, wątpię czy w ogóle tkwi w nim jakieś większe przesłanie. Pewnie tak, ale w większości bazuje ono na wyobraźni czytelnika, a nie autora, którego rola zdaje się tu ograniczać do sklecenia pierwszych lepszych zdań, które w minimalnym stopniu komponują się z jego zamysłem „artystycznym”. Tekst „pisany na kolanie”- niedbały (literówka już w pierwszym wyrazie) i niepoprawny ortograficznie. Pozdr. Fei
  20. Pan_Fei

    Szataniści

    Hej Muszę przyznać, że dawno żaden wiersz tak mnie nie rozbawił. Gratulacje za dobór tematu, zgryźliwą pointę no i za kilka naprawdę interesujących (w całej prostocie tego wiersza) sformułowań (jak chociażby za to „bicie krzyżem przez plecy”). Pozdrawiam Ps. Ulciu, To, że Twoim zdaniem natchnienie jest darem od Boga, nie oznacza, że autor/ka tego tekstu myśli w podobny sposób. Jeśli się dobrze domyślam, nie masz bladego pojęcia czy jest to osoba wierząca/wątpiąca/(…). To, że dla Ciebie jest to temat kontrowersyjny nie oznacza, że inni nie lubią czytać takich tekstów. Pozdrawiam
  21. Brawo Supay. Dla mnie to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy tekst, jaki napisałaś. Świetnie budujesz atmosferę abstrakcji i całkowitego odrealnienia, nie będę starał się komentować samej treści, ani próbował wyczytać, jakie było Twoje zamierzenie, pozwolę sobie natomiast na tą małą dozę egoizmu i wezmę z wiersza to, co komponuje się z moim sercem. Z racji jednak, iż nie byłbym sobą bez odrobiny narzekania- nie podoba mi się kawałek: nie dostrzeżesz jej na tafli lustra i po drugiej stronie też jej nie dojrzysz To „jej nie dojrzysz” mnie osobiście trochę razi, bo ubliża inteligencji czytającego- już raz powiedziałaś „nie dostrzeżesz jej na tafli lustra i po drugiej stronie TEŻ”, po co się powtarzać? No ale to tylko moje zdanie Pozdrawiam, i gratuluję udanego tekstu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...