Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan_Fei

Użytkownicy
  • Postów

    699
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pan_Fei

  1. Jeśli wszyscy tacy sami, to mam cichą nadzieję, że ani ja, ani moje przyszłe dzieci nie będą musiały korzystać z ich usług pozdr. Fei
  2. Jeśli przez ochronę i podtrzymywanie życia rozumiesz zachowanie gatunku (bo, jeśli dobrze się orientuję homoseksualiści nie robią sobie wzajemnie krzywdy, jak, chociażby osoby preferujące igraszki sado-maso, które powodów do manifestacji mimo wszystko nie mają), to radzę poszerzyć swoją filozofię o osoby bezpłodne. Może jakaś wizyta u psychologa, hm? Pozdrawiam, zażenowany Fei
  3. kurde no! Teraz jak zmieniłem?! :P Co do promienia, chciałem go gdzieś wcisnąć na początku, ale zrezygnowałem, nie jest niezbędny do interpretacji, a jeśli ktoś przysiądzie to sam dojdzie do tego, kto jest środkiem, a kto krawędzią w tym kole. Pozdrawiam i dziękuję za wizytę
  4. Myślałem, myślałem i wymyśliłem! ;) i tak boli gdy wpisujesz mnie starannie w obwód posłania tam gdzie tylko ja wiem jak dojść znajduję i czasem najprostsze rozwiązanie jest najlepsze;) Pozdrawiam Fei
  5. Miło Cię widzieć, Su. Dzięki za czas, który tu spędziłaś Serdeczności Fei
  6. czytałem już wczoraj, dzisiaj miałem drugie podejście, no i… nie bardzo. Wiersz sprowadza się do dobrze napisanego zakończenia, gdyż to, co można przeczytać wcześniej to dla mnie jeden sens pomnożony przez trzy. Mam straszną awersję do takiego pisania, bo zazwyczaj, albo autor nie ma umiejętności, albo nie ma wystarczająco czasu i chęci, żeby przysiąść i wymyślić coś „innego”. To dla mnie takie: nie widziałem Cię, nie słyszałem Cię, nie czułem Cię, bo byłaś daleko. U Ciebie widzę potencjał, choć brak tu trochę spokoju i odautorskiej refleksji nad tekstem. Będąc przy refleksji- zastanawiam się do kogo zwraca się podmiot… hm? Mam własną koncepcję, ale wolałbym usłyszeć to od Ciebie Pozdrawiam Fei
  7. Dokładnie o to chodziło :) "Świat, do którego tylko ja znam drogę" to nasza rzeczywistość, rzeczywistość naszej alkowy, która z rotacji wokół łóżka, równie dobrze może stać się rotacją wokół "świata", z nami, zawsze na odległość promienia. Mimo, że to czysta geometria, związek machinalny, matematyczny, siedzimy w nim razem, w nieskończoność zataczając kręgi. To nie seks, który sprowadza się do "dochodzenia" boli najbardziej, tylko to, że my wciąż jesteśmy razem, to, że zawsze znajdzie się jakieś "i...", które zatrzyma nas przy sobie. Wiem, że tłumaczenie tekstu jest wysoce nieetyczne, aczkolwiek, chciałem w ten sposób odratować ten nieszczęsny "świat". Jeśli dalej nie kupuje, to będę nad nim siedział tak długo, aż coś wymyślę. Chyba, że są jakieś propozycje? Pozdrawiam ekshibicjonistycznie Fei
  8. Pytanie, czy może dojść do dobrego wiersza :] Dziękuję Ci bardzo za odwiedziny Pozdrawiam Fei
  9. Pierwsza z tym wpisywaniem w obwód posłania( i tu jakiego? od posłannictwa czy od legowiska?), bo jesli będzie od posłańnictwa, to ta ogromna hiperbola z krawędzią świata, jeszcze jakoś wytrzymuje, ale jeżeli posłanie będzie czytane jako legowisko, to krawędź śwaita brzmi strasznie patetycznie, za dalekie sięganie, bo może jest jakies posłanncitwo boskie....? Pozdrawiam. oj oj, muszę się wybronić. posłanie wykorzystane jest w obydwu znaczeniach- posyłasz mnie na krawędź świata, ale nie Świata geograficznego, tylko "tego świata, gdzie tylko ja wiem jak dojść", świata posłania/legowiska właśnie. Przyznam szczerze, że nie rozumiem uwagi z "posłannictwem boskim" (to musiałby być orgazm stulecia ;) Tak czy siak- dziękuję za uwagę Pozdrawiam Fei
  10. Czytam pierwsze dwa wersy, myślę „kur… dobre”, dalej, niestety gorzej. Widać, że to nie Twoja bajka Stefano, a nawet, jeśli Twoja, to jeszcze się w niej nie czujesz. Tematyka intymna (ja-ty), skąd więc ten cały patos (niepotrzebnych marzeń zgasłe ognie, twe oczy, dotyki co zabiliśmy)? Jak mniemam zwracasz się do zwykłego czytelnika, a jeśli jest to wiersz z dedykacją, to tym bardziej powinieneś ograniczyć tą całą ceremonialność. Zabrakło tu trochę prostoty pierwszego dwuwersu, dużo znaczeń jest rotacją wokół jednego punktu (praktycznie cała druga strofa). Dałeś tytuł, który na dobrą sprawę wcale nie jest potrzebny (nic nowego nie wnosi). To nie jest wiersz dobry, ale fajnie, że próbujesz czegoś nowego. Za to masz u mnie (przynajmniej jedną) pięćdziesiątkę ;) Pozdrawiam Fei
  11. Stanisławo, obiecuję, że pomyślę nad tym fragmentem. Jak tylko wpadnie mi do głowy coś innego, mniej oklepanego, co zachowa połączenie między-strofowe (a i mnie samemu się spodoba), to masz jak w banku, że skorzystam ;) Pozdrawiam Cię serdecznie Fei
  12. Dzięki wielkie, z tą Twoją skromnością to chyba przesada ;) Pozdrawiam Serdecznie Fei
  13. poza tym tekst z przesłaniem jak najbardziej widocznym w każdym twoim tworze bywaj Rozumiem Twoją uwagę, aczkolwiek wiersz jeszcze świeży, więc niech poleży. Przemyślę to, tak, czy owak dzięki za odwiedziny :) pozdr. Fei
  14. Nie ukrywam, że obawiałem się trochę tego zagrania, nie mniej, po głębszym namyśle zdecydowałem się zaryzykować i napisać wiersz "prosty jak koło" (jakkolwiek względnie by to nie brzmiało;). Oczywiście jestem otwarty na sugestie, dlatego też, jeśli więcej osób będzie miało jakieś obiekcje- chętnie pomyślę nad czymś innym. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny Fei
  15. i tak boli gdy wpisujesz mnie starannie w obwód posłania tam gdzie tylko ja wiem jak dojść znajduję i
  16. Filmy Eda Wooda oczywiście- z "Planem 9 z kosmosu" na czele
  17. Kurde no, dobre (narzekałem na niski poziom dziś, a tu niezłe teksty się pojawiają ;). Co ciekawe, wiersz ma wiele „występków”, które cechują klasyczne miernoty, aczkolwiek, mimo wszystko „trafia”. Powtarzasz ten sam sens, poprzez ciągłe wymienianie „co będziesz robił”, dwuwers użyty dwukrotnie zakrawa o miano zapychacza miejsca. Mimo to, ani jeden, ani drugi zarzut, (o dziwo!) nie psują Twojego wiersza. Może tylko końcówka- ostatni wers jest niepotrzebny, myślę, że wystarczyłoby: Z wywieszonym jęzorem będę włóczyć się nocą. Samą siebie wyprowadzać będę na za krótkie spacery. no i zamiast chlipać dałbym chłeptać Tak czy siak, dobry tekst Pozdrawiam Fei
  18. Jest prosto, trochę kiczowato i infantylnie ale… fajnie. Czytam Cię nie od dziś i może dlatego widzę pewną celowość w takiej, a nie innej formie wiersza. Gdyby ten tekst podpisany był przez innego użytkownika, pewnie przestałbym czytać po „łzy płyną” ;), u Ciebie natomiast, z początku nie chciałem uwierzyć w te wszystkie uśmiechy kwitnące, rymy, ale teraz, kupuję to w całości. Gratuluję wyczucia estetyki, jest dobrze :) Pozdrawiam Fei
  19. W odniesieniu do zaskakująco dużej ilości wierszy mdłych i całkowicie nieabsorbujących- ten, o dziwo zatrzymał mnie na chwilkę. Przyciąga już tytuł, celowo, lub nie, nawiązujący do filmu Jarmuscha. Jest tu trochę tego „czarno-białego” klimatu rozmów przy kawie, choć do perfekcji brakuje wiele. Początkowy dwuwers świetny, jest pomysł, który kupuję, szkoda, że dalej brak trochę polotu. Dużo linijek na siłę, ot tak, żeby były i żeby nie było zbyt krótko. ustami kaleczysz słowa dopijasz czas – ocierasz się o kicz są jak chwile zawieszone między niebytem a udręką jak pobożne życzenia grzesznika - to bardzo na siłę, ten niebyt pasuje jak kij do oka. Jeśli myśl jest ważna to można przekazać ją inaczej, z pomysłem. w tym świecie godziny oddechem skroplone na szybie nie mają znaczenia – ten fragment mi się podoba, „coś” w nim jest, proponowałbym jednak zapis: w tym świecie godziny oddechem skroplone na szybie nie mają znaczenia wygłodniały wilkiem bezsennością mrużysz oczy i czekasz jeszcze? jeszcze czekasz? czas litościwy wszystko zetrze – tu nie kupuje mnie trzecia linijka, można przekazać to samo, krócej: bezsennością mrużysz oczy i czekasz jeszcze (z pytajnikiem lub bez) czas litościwy wszystko zetrze z końcówki wyciąłbym już późno, bo całkowicie nie potrzebne (w moim odczuciu), poza tym koniec zgrabny Mimo tych wszystkich uwag, wiersz jest lepszy od wielu innych na forum, choć do bardzo dobrego brakuje trochę „brylowania słowem”, takiego, jakim zabłysnęłaś w pierwszych dwóch wersach Pozdrawiam Serdecznie Fei
  20. Witalne te pana wierszyki, panie Rewiński;) Styl, który obecnie dość rzadki (a i ciężki do podrobienia) sprawia, że miło się czyta te teksty. Jest tu pewna prostota i swoboda w pisaniu, która mnie osobiście urzeka i karze się zatrzymać na chwilę, lub dwie. Obecnie, kiedy wszyscy „babrzą się w słowie”, dobrze jest przeczytać coś lekkiego i od serca, coś, co przekonuje jednym słowem. Ja to kupuję i szanuję, mimo, że to nie moja bajka. Ten, zbereźny i niemoralny, czyli fajny Pozdrawiam Serdecznie Fei
  21. Stefanie, masz to jak w banku, jak tylko Cię zobaczę na orgu- komentarz pewny ;) Pozdrawiam Fei
  22. WIERSZOBICIE panie z tym tekstem pan pomylił porty pustosłów od początku straszy nudą to chyba jakieś głodne koty nabazgrały nie wiedząc komedia to czy dramat depresje kwiczą niczym didaskalia dezynwoltury żałość manieryczna poszukaj pan pod kioskiem z piwem frazy a rytmów gdzieś na wiejskim wysypisku w encyklopedii szukaj pan przenośni powinna być gdzieś w okolicy em ogólnie jest w całości przejechany słowa nie radzą z myślą myśli zaś tu nie ma może na deski kabaretu w gminie albo na końcu powiatowej prasy jak pan napisze wiersz a sporo czasu minie niech pan to schowa dobrze gdzieś w szufladzie To mnie zraniłeś Stefanie, zraniłeś mnie do głębi ;) Ciekaw jestem czy to Twoja własna inwencja :P nie mniej, pozdrawiam ;) Fei ok!
  23. zaistniały pewne problemy ze zmianą tytułu, dlatego musiałem zapisać tak, a nie inaczej. Swoją drogą to zabawne jak bardzo tytuł może zmienić wydźwięk całości. Dziękuje, że zajrzałaś Pozdrawiam Fei
  24. Gorzkie to Twoje średniowiecze, wyjątkowo. Od strony technicznej nie ma się do czego doczepić, środkowe wersy- perełki. Bardzo dobra jest ta rozważnia intelektualna. Gdy czytam Ciebie brakuje mi czasem płynności między poszczególnymi strofami, zwróć uwagę, że gdyby wymieszać kolejność zwrotek, to w większości kombinacji sens pozostanie ten sam, lub przynajmniej bardzo podobny. Ale to oczywiście część Twojego stylu, nie postrzegam tego za wadę. Pozdrawiam Cię Serdecznie Fei
×
×
  • Dodaj nową pozycję...