Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ot i anka

Użytkownicy
  • Postów

    1 902
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ot i anka

  1. zasztukowani ludzie mogą pokazać innym co dała natura bo potrafią dostrzec moment układania się drogi w kłębek, wędrówki światła po jeziorze, i rozmowy z kaczek kaczeńcami, wciskają w szczelne ramy ulotne wrażenia i chmury nasyceni mnogością barw pachnący terpentyną zbierają niedopowiedzenia rozcierając na napiętym rozkładzie dnia malują słowami, pędzlami, tworzą koronkową rzeczywistość mogliby błyszczeć jak biżuteria rękotwórcy przestrzeni znanych tylko im moja impresja na temat, też gniot, ale zobacz
  2. eh, nic nie rozumiesz, poprostu kiepski jet ten wiersz. widać słaby warsztat i nieudolność, ja rozumiem ,że piszesz o tym co widzisz, no ale ci to nie wyszło.
  3. ale ja nie powiedziałam, że to durnota, "durne" nie miało być obraźliwe, poza tym się imało kilku ostatnich wierszy które tu i tam przeczytałam:) nie samej autorki. no ale, Ewo dobrze gadasz:) pozdrówki
  4. stasiu- sójka to nie sowa!:P chyba "w" zapomniałaś:)
  5. marlett- tylko się nie obrażaj:) to było moje zgryźlistwo pół żartem:) pozdrówki
  6. no to przeca pierwsze poprawiłam, na reszte to tylko taki pomysł żeby całkiem rozpieprzyć i zmienić sens:p
  7. oj nie- chyba hukanie sowy znasz tylko z tv;) puszczyk bardzo wysokie dźwięki wydaje wabiąc samicę, płomykówka wydaje dźwięk podobny do chrapania człowieka,sowa uszata ma głos godowy "uhu";) ale kiedy jest zaniepokojona wydaje niepokojące dźwięki podobne do płaczu dziecka. wiele sów słyszałam, i uwierz- czasem brzmią jak z koszmarów, szczególnie kiedy całą noc siedzisz w ciszy w lesie. pozdrawiam
  8. proszę - daj ten dymdający:) teraz lepiej
  9. nieee, znowu źle zrozumiałeś- powiem wprost - spodnie są tu SYMBOLEM mężczyzny! no! "przymierzam spodnie"...no już podałam na tacy:P
  10. wpatrując się w jeden rósł aż prawie wywrócił to dymdające wpatrywanie wciąż ponad nadymanie ropuch aż jestem zła że nie zauważyłeś tak narzucającej sie gry słownej - "dymdające":) przecież idealnie pasuje szczególnie przy "nadymaniu":) hehe, no i przerzuciłam "rósł" i "wciąż" bo jakoś głupio stały samotnie:) pozdrawiam
  11. chciałam sie przyczepić do czegoś a to takie krótkie:P
  12. a w ogóle to III jest najlepsza:) (siedzi w P :P)
  13. haha, nie rozszyfrowałeś spodni- właśnie o to chodzi- spodnie są atrybutem męskim:) i teraz przeczytaj raz jeszcze a zrozumiesz:)
  14. nie znam się na rymowanych, nie przepadam za nimi też, ale rzucają mi się w oczy słowa które trza zmienić:) przenika przez skórę drżący ziąb przedświtu-->przedświtu czasem spisuje się wszystkie przetworzone myśli sprzedane przed świtem-->przed świtem--> coś tu trzeba uciąć albo zmienić bo za blisko to siebie sowi skrzek dźwięczy w szkle--> skrzek to składają żaby! błagam ! nie traktuj tak hukania sowiego:) toż on anie skrzeczy- raczej już jęczy czy piszczy albo straszy (nie raz siedziałam w lesie w noocy z biologami, to nawet wiem co i jak która sowa:) nie spał tam nikt od wielu lat w ścianach szemrzący wiatr---> tutaj rytm się gubi, za krótki drugi wers o 2 sylaby:P rzęsisty deszcz i grozy dreszcz--> rym wewnątrz wersu:/ wydaje mi się że nadmiar już to tyle tego co zauważyłam:) pozdrawiam
  15. orginalne całkiem. podoba mi się i o dziwo sie nie przyczepię do niczego:) pozdrówki
  16. łaska w co?:P jesiennie pozdrawiam
  17. nie pisz tak..pseudo-moralizatorska quasi-poezja. nic z tego dobrego nie wychodzi, tylko taki knot jak tutaj. Młodym "poetom" się wydaje ,że ocenić można społeczeństwo byle jak i to już jest jakiś protest. nie ma tak łatwo. poczytaj sobie poezję jakąś, w tej tematyce to przewrotnie polecam skamandrytów. (wierzyński, tuwim...) pozdrawiam
  18. miniaturka taka na raz do buzi:) nic odkrywczego, prostota, ale miła. pozdrawiam
  19. a mnie te poliki jak najbardziej pasują:) i całość bardzo fajna- nie przegadane:) pozdrawiam
  20. no, zgrabnie ci to wyszło. nie cierpię wierszów rymowanych. ale ten coś w sobie ma:) płynny jest i rytm zachowany, wiec ok:) pozdrawiam
  21. nawet metafory musza być logiczne, moja droga. wiadomo, że nie do końca, ale powiedz mi w takim razie czego metaforą jest dźwięk wstążeczki? infantylizacja nieczytelna, nie widać, że zaierzony. No ale ok- niezamierzone- tylko powiedz, dlaczego tego nie zmieniłaś? nie czytałaś tego po napisaniu? to jest chyba własnie ta durna tendencja- napisać nie jest sztuką, trzeba jeszcze się upewnić ,że wszystko jest ok:P pozdrawiam
  22. To nie jest kwestia otwartego okna. Ja zamknę to, ty wyskoczysz przez drugie.--> jeśli zamknę, to ty wyskoczysz przez drugie, w innym wypadku (tak jak jest u ciebie) nie powinno być przecinka po "TO" chyba że celowo to zastosowałaś, ale i tak to wygląda nieudolnie. poza tym to te 2 wersy najlepsze z całośći Nie uklęknę. Nie zapłaczę. Mojego krzyku nie usłyszysz.---> lepiej by brzmiało" nie usłyszysz mojego krzyku" Zdążysz. Twoje życie jest na tyle krótkie, że przeleci ci całe przed oczami.-> jak dla mnie zbyt dosłownie I będziesz miał satysfakcję uwalniając się od dzisiejszego jutra.---> dzisiejsze jutro - takie to naciągane Tylko pomyśl, jak głupio ci będzie gdy, mimo upadku, przeżyjesz...---> pozbądź się wielokropka , strasznie to pensjonarskie. osobiście mi się jeszcze nie podobają wielkie litery, moim zdaniem niepotrzebne, szczególnie, że rwiesz strasznie wersy, krótkie są. ogólnie to może być, ale nie powala. pozdraiwam
  23. pathe- nie takie konkrety:) stasiu- bo ja lubię kręcić, okręcać, przekręcać i odwracać kota ogonem:P wiesz dobrze:) ciumam:)
  24. Tylko ludzie żyjący sztuką pokażą innym, to co dała natura. Droga układa się w kłębek pokryty lasami pagórków, gdzie lśnią lustra jezior z grzywami kaczeńców, ptactwo wodne dźwięcznie flirtuje w trzcinach krajobraz utkany ciepłem dnia znika w ramach, chmury wypływając z niego jak łabędzie w wodzie odbijają koronkowe cuda człowiek z duszą nasyconą światłem oddaje tchnienie w sztukę zapominając o szarości codziennych poglądów---> okropna zwrotka- fuj jakże nie oddać twórczości tego co otwiera oczy na malowanie duszy co serce porywa,unosi wzruszeniem w dziełach malarzy, rzeźbiarzy, koronczarek, poetów tkaczy, metaloplastyków. końcówki nie umiem zmienić, jest beznadziejna, szczerze mówiąc...no nie wiem, takie to patetyczne...:/
  25. Bóg dał mi szerokie biodra lecz nie powiedział w co je ubrać przymierzam różne modele spodni nie chcę skracać nogawek ani zwężać w pasie więc przeważnie spływam po chodniku do fosy miejskiej kiedy byłam mała tata mówił że kaczki się ze mnie śmieją chwytam garściami gnijące liście mokre od niechcenia tropię się na dnie - jest płytko więc widzę jak szaro – burzy się moja dookoliczność przecież to mija mnie sporadycznie na ulicy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...