ot i anka

z malarstwa to polecam przejrzeć ogólnie polską awangardę międzywojenną. tam będzie na bank coś. jak bede miala chwilę to poszukam, ale po nowym roku;) pozdry

ja mam kilka ulubionych, ale jedno przewodnie: ludzie dzielą sie na inteligentnych i tych, co slodzą kawę. G.Orwell

kyo- czemu czarodziejka?:D

pierwsza mi isę kompletnie nie podoba- te drogowskazy życia, sukienka o łzy...banałem zalatuje. ja bym tam coś pozmieniała (ale mam uczulenie na wstawianie w wiersz słów "łzy" i "życie";)) później już ciekawiej, chociaż miałam wrażenie że nim wiersz sie rozpędził to usiadł;) pozdrówki mruczące;)

zanim mnie spłoszy szum twoich ust ucisz ręką na ramieniu chcę z tobą w zamilczeniu tańczyć kołysankę ja to tak widzę...ale też nie jestem pewna. coś w tym jest . pozdrawiam

kurcze, przepiękne...nie cierpię wierszy o miłości, ale napisałeś go naprawdę dobrze.(rzadko coś robi na mnie wrażenie...) pozdrawiam

:) dzięki Fagot:)

zapisuję kolejne podpunkty moich ewolucji pseudokulturalnych – niewinny antroprolog. (niewinny antropolog to też tytuł książki- Nigela Barley`a- http://www.proszynski.pl/asp/fiszka.asp?ksiazka_id=411) pójdę teraz na piwo rozmawiać o niejakościach życia codziennego, niestety nie znam aparatu pojęciowego ogólnego istnienia dopóki nie wypiję. poza tym - kultura masłowa- 4 różne interpretacje. (dwie już padły) na razie więcej nie powiem- słownictwo co bardziej nieznane można sobie wklikać do wikipwdii- chociaż nie widze tutaj nic trudnego. pozdrawiam

no właśnie- zauważcie co tutaj łączę ze sobą- i o czym jest końcówka(przedost. strofa)...nie chce podpowiadać

no to może niezrozumiały. Olesiu- tam jest "podziwniam" i tak ma zostać. Stary wiersz i branżowy, jest tu wiele odwołań i znowu nikt ich nie rozczytuje. Tylko pytanie - czy mam nie korzystać z odwołań kulturowych, które mogą być niszowe? czy mam wszędzie zrobić gwiadki? Panie Maksymilianie- proszę to wyłuszczyć, chciałabym wiedzieć dlaczego pan tak sądzi. Ja nie twierdzę, że jest dobry, ale chciałabym wiedzieć czemu wg. Pana nie jest. M. Krzywak- dziękuję (nie pamiętam nigdy jak masz na imię:)) magdamalek- czyli mamy się nie odwoływać do tego co nas otacza? no , ciekawe podejście. Tylko zauważ, że pewne motywy, które teraz są "uniwersalne" (chociaż nie wiem czy jest istnieją takie- w aspekcie antropologii kult.- nie) były kiedyś komuś współczesne. pozdrawiam wszystkich

zapisuję kolejne podpunkty moich ewolucji pseudokulturalnych – niewinny antroprolog. proces poznawania rzeczywistości cechuje się spójnością niezrozumień, wyodrębnianiem nieznanego od znanego. podziwniam te pierwsze dużo bardziej kultura masłowa, inne ciekawe aspekty. europocentryzm rozmasowuje się we mnie. jedna całość choć rozmieniona na drobne – do prawdy pójdę teraz na piwo rozmawiać o niejakościach życia codziennego, niestety nie znam aparatu pojęciowego ogólnego istnienia dopóki nie wypiję. a jesienne słońce poszło na zachód pewnie do mcdonalda

no nie wiem, jak dla mnie to tendencyjne. taki "wyciskacz łez" miał chyba wyjść, ja nie lubię takich monologów. można byłoby to skrócić i zrobić wiersz, a z treści by nie straciło bo treści jest minimum, a słów dużo. (zresztą o ile się nie mylę, to ty głównie poezję piszesz, nie?) pozdrawiam

ale ty to tak dla jaj napisałeś , prawda??? albo masz 13 lat...bo to jest STRASZNY GNIOT! foram, o treści nie wspominając...katastrofa. pozdrawiam

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia (już właściwie są, chociaż ich jeszcze nie ma) Chciałabym czegośtam życzyć, tylko nie wiem czego Bo każdy ma inne marzenia (chyba właśnie dlatego) I mogłabym pisać długo- że szczęścia, zdrowia i radości Prezentów bez liku i w nowym roku wszelkiej pomyślności Ale wszyscy sobie tak życzą, a ja chciałam być oryginalna Tylko w dzisiejszej kulturze masowej, to rzecz nierealna I można wysłać jakiegoś linka z życzeniami z Internetu I naoglądać się mikołajowych śpiewów i jakiś piruetów I posłuchać świątecznych piosenek, po angielsku przeważnie (A że nie każdy rozumie to jest zupełnie nie ważne) No i dużo jest takich różnych ciekawych możliwości A ja powiem krótko: idźcie się najeść do kogoś w gości! to ja życzę- ot i anka;)

z roku na rok święta jakby bardziej na zewnątrz a ja już nie pamiętam jak lepi się bałwana za to umiem do. mikołaj poszedł na emeryturę kiedy miałam sześć lat, potem co roku był inny. przy stole jedyne puste miejsce jest między moimi uszami dopóki nie najem się po dziurki w nosie a kiedy tata wchodzi śpiewając wery kriczmons a babcia daje pod choinkę cweter to myślę w sumie fajnie tu być

mówiłam już, że bardzo, baaaardzo cię...?;p mówiłaś, to chyba było wtedy kiedy vacker nie chciał wypuścić cię z domu dopóki nie posprzątasz, a ja podawałam kapcie jakiemuś mężczyźnie, który mówił że jest moim mężem i to m€j obowiązek. okazalo się że kłamał w obu przypadkach! o ja naiwna!! :P

ja chciałam tylko powiedzieć, że panu oyey`owi i pani Dormie serdecznie współczuję podejścia do życia, tudzież doświadczeń. albo znajomości życia z programów publicystycznych. a miejsce koobiety jest tam gdzie ją można podziwiać;) czyli np moje może być w kuchni:P

Beenie- cieszę się, że skumałeś z oknami;) z tym samotnieniem, też trafiłeś, ale tam jest jeszcze jeden...niuans:) kyo- no wiem:P pozdrawiam

ja wolę nad;) więc skrajnościowo:P

heh, no ja tu coś widzę fajnego;) a to "mniemamnie" też mam u siebie;) tylko w innym kontekscie:) http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=50793#dol :) pozdrawiam

to na forum dyskusyjnym, a nie w poezji dla początkujących...

"to jest niepokojący objaw"--> zupełnie niepotrzebne dopowiedzenie, sprawia wrażenie przegadania, przecież czytelnik umie myśleć:) no i z tymi skrzydłami- do zmiany, bo faktycznie "i tak" ma sie nijak, jakiś za daleki ciąg skojarzeniowy jak dla mnie;) poza tym to całkiem niezły wiersz, ale jeszcze- nie podobają mi sie te duże odstępy dwu wersowe- dziwna maniera, dla mnie bez uzasadnienia, jeden odstęp też oddziela. pozdrawiam

nie lubię takiego sposobu pisania, takie małe a przegadane i wzniosłe jak niewiemco:P no ale jeśli to terapeutycznie- niech się odczepi;) pozdrawiam

no, czyta się płynnie i szybko- to plus. te rymy- raz są , raz ich nie ma, mam ambiwalentne odczucia:) aczkolwiek mimo to, płynność jest (jak wyżej napisałam;) mnie się ta końcówka od razu z weselem skojarzyła:) i z "błędnym kołem" J. Malczewskiego", bo w tym wierszu jest jakaś dzikość, która przyciaga...:) pozdrawiam

M. Krzywak- miło mi że sie podoba:) sławomirze- no nie każdy lubi mysleć jak czyta;) (bez obrazy) pozdrawiam