Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ot i anka

Użytkownicy
  • Postów

    1 902
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ot i anka

  1. a jak leżało w warsztacie to nikt nie tknął żadnego słówka:P:P:P a teraz to nawet do "schowanych" się przyczepiasz, Jaro Sławie:))) akurat tego to nie zmienię, bo chyba nie umiałabym tego niczym zastapić. pozdraiwma
  2. no widzisz, we wrocławiu tak nie mówimy:P ale mnie się traumfaj(a) spodobał:P więcej znaczeń:P sfrustrowany wiersz bylby wtedyP tratatata:P tak sobie marudze:P pozdrowionka
  3. a koto wie?:P pies mu mordę lizał:)
  4. ooooooooo, super:) dzięki!
  5. poprawiłam ten wers- nie pierwsza jesteś co się go czepiasz;)
  6. no staram się jak mogę;)
  7. polskie znaki- bez tego ani rusz z komentarzem, bo to kpina:P poza tym nie wiem po co kazdy wers z dużej? nieuzasadnione. BŁĘDY popraw!!!
  8. "traumfaj"- ja sobie to tak przeczytałam;) lubię zabawę znaczeniami, tutaj jej trochę jest. przypadł do gustu, nie powiem, i takie jakieś to bliskie, chociaż męskie niby;) pozdrawiam
  9. rozstaje się drożnie ulicami przekrzywiam głowę na różne sposoby - dzisiaj krótkowidzę jedynie koniec maski własnego samochodu moje mniemamnie o sobie zjeżdża po kolczyku aż na koniec pleców zasprzęglam ileśtam koni schowanych między kołami trzy puste siedzenia jedno pełne sprzeczności zagazuj kobieto albo stój tam gdzie siedzisz tylko wypnij zderzak
  10. john- nie nie jest związany z przebudową, jest związany z przyjacielem;) stasiu- oczewiście że obwijanie zostalo, ale już z tym koniec;) hihi
  11. no właśnie o tym mówiłam- że nikt nie powiedział, że nie rozumie! i się cieszę (bo zwykle to mam z tym problemy:P i wszyscy krzyczą, a jak tłumaczę to krzyczą, że tłumaczę:P) pozdry
  12. dziękuję panom:) ten tekst i tak jest cholernie prosty, jeszcze nikt nie narzekal, że poukrywałam tu niewiadomoco i nie wie o co chodzi:D hehe, po nowym roku mi się coś przestawiło;) co do "seksu"- no własnie o to chodziło, co by nie owijać w bawełnę;) pozdrawiam
  13. mi wstyd z takim gniotem tuż nad twoim arcydziełem być! jak bym przeczytała twój wcześniej, to bym nie publikowała:P
  14. a czy ty widziałaś żebym coś przechwalala?:D (oprócz - sie?:P)
  15. ooo...stara, dawno nie czytałam czegoś tak dobrego. serio. wgięło mnie w krzesło, a wiesz, że rzadko się to zdarza...szacunek!!! do ulubionych!!! (wow)
  16. w powietrzu mógłby unosić się zapach seksu my zamiast dwa metry od siebie, cztery stopy pod kocem. granice są półsłodkie. ale pamiętam jak na grunwaldzkim udawaliśmy krzyżaków, nie używałam lampy błyskowej i wychodziłeś niewyraźny. potem szliśmy na kawę, albo po schodach gdzieś zostawić mróz na zewnątrz i obierać tajemnice. a kiedy szukałam miłości, dawałeś mi klucze i szedłeś do knajpy nie tylko, żeby popatrzeć. teraz nie ma sensu poważnieć. przecież wiesz, że lubię gdybać. a na lampki liczę już tylko światło.
  17. no właśnie z tą dwururką powinno zostać- chodzi o strzelbę, nie o program, chociaż świadomam, że tak można to odebrać. nie wiem...jeszcze pomyśle. ps. drugie dno jest, tylko proste;) pozdrawiam
  18. :) dziękuję za chęci:) nie ma tutaj za dużo do zrozumienia, jest prosty, jak na moje intro;P ubawił mnie osobiście jak pisalam;) pozdrawiam, i zaapraszam
  19. nie no, takie skondensowane i rymy jeszcze...poczatek mnie zaciekawił...a potem to brzmi w całości jak wpis do pamiętnika "moral dnia" noc wygładza ideały świt wyzwala pragnienia---> to mi się podoba, spróbuj może rozwinąć, stworzyć historie. ten fragment pobudził moją wyobraxnię, potem mogłaby być wstawka jakaś. dzień zwala z powały--> a to bardzo nie brzmiącve dobrze:( powała?zwala? nieeee... jest jakiś szkielet jak dla mnie.szkic. wyelnij go -pokoloruj pozdrawiam
  20. rozkrajam się na płaski obraz i ciepły trójwymiar działa jak dwururka mogę być jak Matka Teresa mogę być jak miś kolargol tak naprawdę disco polo płynie mi w żyłach. to prawie jak sztuka. i latam – frr i sunę – ziuu i myślę – ups obiecuje, postaram się o kolorowe sny, zatańczyć z tobą jeszcze raz i nieznośnie być oryginalna. i przepraszam za krzywy nos- to od maczania w cudzej kawie.
  21. ja myślę że głodnemu chleb na myśli...
  22. fan??? hihi, toz to zaszczyt!:D dziękuję bardzo dragon fly- kłaniam się nisko;) pozdrowionka
  23. :)))) Pozdrawiam/iza masz szczęście:P hihih, dzięki za wgląd:)
  24. budzę się na miejscu przyimka tylko ja odmieniam się przez przypadki tak jak teraz i przedwczoraj, właściwie za każdym razem i osobno. pod łącząc się z rzeczownikiem nadaje mu inny sens. mogę stworzyć wiele zestawień wybierz jaką mam być częścią mowy na czyim końcu języka czas teraźniejszy pod względem formy jest identyczny jak czas przyszły prosty na przykład w sobotnie poranki zastanawia mnie jak się tu znalazłam
  25. w powietrzu mógłby unosić się zapach seksu my zamiast dwa metry od siebie, cztery stopy pod kocem. granice są półsłodkie. ale pamiętam jak na grunwaldzkim udawaliśmy krzyżaków, nie używałam lampy błyskowej i wychodziłeś niewyraźny. potem szliśmy na kawę, albo po schodach gdzieś zostawić mróz na zewnątrz i obierać tajemnice. a kiedy szukałam miłości, dawałeś mi klucze i szedłeś do knajpy nie tylko, żeby popatrzeć. teraz nie ma sensu poważnieć. przecież wiesz, że lubię gdybać. a na lampki liczę już tylko światło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...