Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Liryczny_Łobuz

Użytkownicy
  • Postów

    1 470
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Liryczny_Łobuz

  1. Pisane pod melodię (bez refrenu) - youtube.com/watch?v=VfGVHsCofag Otwarte oczy Już podtrzymują Sufit poranny Obok nikogo Ciągnę celibat Choć bez sutanny * * * Wczoraj impreza Wino i beza Dużo słodkiego Zwykłe Klacz-Party Temat otwarty: "... powiedz ... dlaczego?" * * * Różne tematy Szmaty i kwiaty Babskie smuteczki Chyba nie tego Chciałaś mamusiu Dla swej córeczki * * * Jej Książę z Bajki Swojego siwka Chyba zajechał Poszukiwania Pięknej dziewicy Pewnie poniechał * * * Dobrze byś zrobił Gdybyś nie robił Z tego problemu Swoją ciunorkę Już popsowałam Wiele lat temu * * * Nie zaglądnąłeś Mój Złoty Paziu W mój buduarek Jeden browarek Drugi browarek I wlazł tam - Marek * * * Nawet był miły I delikatny Choć bez korony Lecz już dla Ciebie Dziś się nie nadam Do roli żony * * * Przyznam, że inni Też zaglądali Pod me sukienki Żegnaj Mój Książę Ja- nie dla ciebie Ta - "z drugiej ręki"
  2. Hej Anka! Wracam tu - trochę potłuczony, trochę podleczony :))) M.
  3. Dziękuję za komentarz - wiersz był napisany płynnie, bo szybko - tak to zwykle bywa :))
  4. Porwany gorącą rewolucją w ciepłych krajach - oraz z braku Poetów Rewolucji, miary Majakowskiego czy Broniewskiego - popełniłem wiersz - w ich twardym, męskim stylu. Dosyć ukrywania twarzy Niegodziwość odsłonięta Ten co tylko w duszy marzył Teraz zrywa swoje pęta Fellach już nie zgina karku Przed dawnymi oprawcami Co dzień staje tu, na placu W pełnym słońcu z kamratami A naprzeciw, zza firanek Patrzą przerażone twarze Już nie władca, nie faraon Tam drży teraz jakiś starzec Wiek dwudziesty już przeminął Dyktatorów wiek, i zbrodni Tamci chłopcy już wyrośli Z piaskownicy, krótkich spodni Kiedyś piąstki - teraz pięści Nie proporczyk w nich - lecz Sztandar Równy krok po bruku chrzęści Rewolucji błyszczy jantar Znaleziony nad Bałtykiem Przeniesiony - SOLIDARNIE W inne kraje By godności nie deptano tam Bezkarnie! *** A tak naprawdę - to kłaniam się tej rewolucji "czapką do ziemi, po polsku." M.
  5. Witaj Koleżanko Poetko - podobno każdy dobry (He!He!He!) wiersz jest zawsze trochę "proroczy". No to mi się udało! A te dwie Panie też widziałem. Nie wiem czy wiesz, ale kard. Dziwisz załatwił Robertowi Pole Position podczas beatyfikacji Naszego Papieża. Będzie siedział w pierwszym rzędzie! To chyba nowy PR w historii Kościoła Katolickiego (najstarszej firmy na świecie!) Pozdrawiam - M.
  6. Gdy już wydane - milionów krocie Ponure miny w domu kibica W Park Lane faceci, we łzach i pocie Leży w szpitalu – Robert Kubica W tym roku czeka go bezrobocie! I parę złotych zasiłku weźmie A chudnąć z czego – nie ma za bardzo Czy nam Robercik z głodu nie sczeźnie? Może zrzucimy się – by na Święta Paczkę mu zrobić - bardzo obfitą A gdy już podje, nabierze masy Pora rozglądnąć się za kobitą! SIOSTRY POETKI !!! – która poświęci Utopię swoich kobiecych marzeń I wdziękiem ciała, tak go zachęci By został chociaż – taksówkarzem! Spokojne życie będziecie wiedli On gdzieś za kółkiem, a ty z garami Dwójka dzieciaków i trochę mebli Plus zakurzony kąt – z Pucharami. Do tego piesek, albo dwa koty Z okna sąsiadka sie dopytuje: „Te, Kubicowa – mój mąż się pyta Co pani dzisiaj mu ugotuje” Ty coś odpowiesz, i zamkniesz okno Zmyjesz naczynia, wysmarkasz dzieci Zdejmiesz fartuszek, siądziesz przy kompie By smutny wierszyk – na orga sklecić.
  7. A Ty Gryfie nie narzekaj! Pracujesz pod dachem, w higienicznych warunkach, ludzie Cię szanują - lekarze trochę mniej (te bazgroły!!!) - no i ta możliwość, że jak już będzie bardzo źle - to odpowiednie tabletki są zawsze "na wyciągniecie ręki" - czego nikomu nie życzę - Marek
  8. Jolu - trzymam kciuki za Twoje oleje! Będziesz miała fajną zabawę na całą zimę! Nie zapominaj tylko o "wcierkach" i "przecierkach" - wyszlachetniają obraz. A poza tym - ucz się od flamandów - może i Twoje płótna zawisną kiedyś obok Vermeera ! Buziaki pobrane - ... i nawet słodkie jak na receptę:)) Już Ci wypisuje swoją - dr n. mił. - Marek
  9. Dziękuję Wszyyyystkim za sympatyczne wpisy. Onegdaj już chodziłem z jedną Farmaceutką - ale coś tam było nie tak - w tej naszej Recepcie Na Życie. Nie to dawkowanie, czy co? Teraz jednak ... marne szanse na coś więcej niż sympatyczną przyjaźń - Nikt mi już teraz nie wypisze Recepty na Szczęście - najwyżej na ... ziółka :((
  10. ... Kiedyś, w noc parną Raz się przyśniła Ideał - piękna, mądra i miła Poszukiwałem Jej całe lata Na co mi skarby całego świata Raz sie przyśniła - a potem znikła Me życie marne - jak pusta tykwa Mój Anioł Stróż - widząc te męki Załatwię - mówi - sprawę od ręki Po całym świecie, jak głupi latał Aż się przeziębił - i złapał katar Wtedy zobaczył napis - Apteka Więc zwinął skrzydła, wchodzi i czeka Za małą chwilkę zjawia sie - Ona A na to Anioł - A niech ja skonam! Mój Marek wije się tam w rozpaczy A Ona tutaj - stoi i patrzy I co powiecie? Me dane pewne. Tam ją znalazłem! Moją Królewnę! W zwykłej spotkałem Ją kamienicy. Co przy Kościuszki stoi ulicy. Z zewnątrz nie widać skarbów zbyt wielu, Lecz wejdź do środka, mój przyjacielu. Wejdziesz - i zaraz BLASK cię wypełni. Jasną poświatą, księżyca w pełni. Wszędzie latają barwne motyle, I skąd tu właśnie, blasku aż tyle? Teraz wam zdradzę tego przyczyny. Sprawia to uśmiech pewnej dziewczyny. Gdy wejdziesz - Słucham? Zada pytanie I się uśmiechnie - na powitanie. I to wystarczy - by przez dzień cały, W duszy słowiki tylko śpiewały! Więc choć zdrów jestem - jak młody rekin To do lekarza pędzę po leki Bym mógł do tamtej chodzić Apteki ... ... aby przez chwilkę, przez okamgnienie Znaleźć w uśmiechu tym ... ukojenie!
  11. Nocą, rozbiłem namiot w ruinach Troi Nie przeszkadzał mi nikt Ludzie znowu popchnęli Koło Historii Toczy sie szybciej, rozgniatając więcej Tutaj jednak czuję się bezpiecznie Tędy się już przetoczyło - wieki temu Leżę wpatrzony w gwiazdy Ciekawe, którą z nich lubiła Ona? I dlaczego nazwali Ją - "Piękna"? Czy była tak piękna jak ... Małgosia, Ewa czy Monika? Czy i teraz oglądali by się za Nią na ulicach naszych miast? Czy także znalazł by się Śmiałek , z którym Piękna ucieknie? Ucieknie w Krainę Marzeń Dziewczęcych Ucieknie w Wąwóz Nieuchronnej Kary Czy ktoś jeszcze poświęci Królestwo za ... Klacz? Nawet tę - Najpiękniejszą? O tak szlachetnej głowie? Czy wieki, coraz bardziej i bardziej skażone rozumem Zdołają przechować Święty Ogień Namiętności? Te uczucia targają nami ale - na kartach książek Czasem płaczemy wpatrzeni w kinowy ekran Tam serca biją "jak żywe" - w 3D A nam wrze krew, pod zimnym strumieniem elektronów Ale wciąż jeszcze, kiedy wychodzimy z kina Szukasz ciepła mojej dłoni Tego magicznego - 36,6'C Które, wraz z Wieczną Nadzieją Przekazali nam Trojanie
  12. R.I.P. / R.I.P. (25.06.2009) Tu leży On - Król naszych serc Także Królowa o jasnych włosach Głos Jego kroków, odbija księżyc Ona Aniołkiem jest gdzieś, w Niebiosach Nasze lunety skierujmy dzisiaj W tarczę księżyca, gdy noc zapada Szukajmy śladów Jego przechadzek Moon Walk - to przecież już zapowiadał A gdy Przedwieczny – już mu wybaczy (wszak Króla karać... to nie wypada) Do swego Domu zaprosić raczy Tam gdzie bajeczna stoi estrada A dookoła Sławnych tysiące (w Encyklopediach wszystkich znajdziecie) A gdy Król wchodzi – brawa gorące Ich echo burze niosą po Świecie Pan miękkim gestem gasi oklaski Zapala Słońce nad mikrofonem Potem Aniołów zjawia się Chór I "Billie Jean" – słychać zza chmur Wtem Jego rękę ujmuje Anioł Długo na Niego tutaj czekała Ta twarz, te włosy – jakby znajome „Już możesz śpiewać” - szepce mu Farah Razem na Scenę wchodzą, i nagle ... Zewsząd się sypie kwiatów tysiące Chór już kołysze się w rytm melodii Ona – łzy w oczach, On – ręce drżące Chwyta mikrofon – jak dawniej Piękny Już nikt nie siedzi – wszyscy w ekstazie Niosą po Niebie rytmiczne dźwięki Brando i Farah – pląsają razem A tutaj Cezar i Kleopatra Tam znowu Einstein i Janis Joplin Z boku gitary słychać strojenie To Jimi Hendrix stoi przy scenie Ech! Taki Koncert przeżywać z nimi! * * * Szansę da Los Ci – może za chwilę Bądź tylko dobry, nie gardź innymi A na ten koncert – dostaniesz bilet!
  13. Na ludową melodię: „Boli mnie noga w biedrze” ************************* Zalała Polskę woda Po wodzie chodzi Doda Naród przed Dodą klęka Całuje ją po rękach Nagle ktoś krzyczy cienko -„Uratuj nas panienko!” Ona im macha dłonią Bikejki po wodzie dzwonią I co się okazało? Porszaka jej zalało Ona na dachu stała Tak wszystkich oszukała ! Heeeej !!!!!!!!!
  14. Dziekuje Wam obojgu za wpisy - to prawda, że mamy Poetów na których możemy sie wzorować. I popatrzcie - On także był wygnany przez Rosjan - Przeklęte Imperium Zła.
  15. Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, Co to będzie, co to będzie? Zamknijcie drzwi od kaplicy I stańcie dokoła trumny; Żadnej lampy, żadnej świecy, W oknach zawieście całuny. Niech księżyca jasność blada Szczelinami tu nie wpada. Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, Co to będzie, co to będzie? Serce ustało, pierś już lodowata, Ścisnęły się usta i oczy zawarły; Na świecie jeszcze, lecz już nie dla świata! Cóż to za człowiek? - Umarły. Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, Co to będzie, co to będzie? Co to będzie? Adam Mickiewicz
  16. Ta Twoja "romantyczna wiosna' moja Jo, zlała mnie dzisiaj woda od stóp do głów :) - i jak ja mam w końcu wyzdrowieć> A niedaleko w górach śnieg wali jak opetany - chyba jeszcze wrócę do swojej gawry na małe "dospanko" :)) Buziak - Miś Markotny.
  17. No chyba "sex-bomba", moja Jo :) Pięknie to opisałaś - "pociągnąć wspólnie zawleczkę" - razem i w tej samej chwili ! Taaak - co ta Wiosna bełta w naszych głowach ... lubczyk? M.
  18. To nasze Duszyczki, pod wpływem tych pierwszych promieni - prostują sie w nas i przeciągają. Za chwilę pożywią się "jajeczkiem" ale ... będą nadal głodne - miłości ! Pięknie opisałaś Aniu te nasze odczucia - Buziak Wiosenny - M.
  19. Moja Jo - dlaczego napisałaś, że on jest - ".. ciągle mnie zastanawia i jest tak przerażająco Twój..." - ??? No mam czasem ochotę (jak wszyscy) komuś dop.....ć. Ale żeby od razu bombę - to nie ... zbyt liryczny jestem jednakowoż :)) Pozdrawiam - M.
  20. Oczywiście Magdo, że to wszystko jest straszne i moralnie obrzydliwe - ale moja młoda znajoma z pracy powiedziała, że jakby to jej Rosjanie wymordowali całą rodzinę i jeszcze ją gdzieś przetrzymywali i gwałcili - to ona nie wahała by sie ani chwili przed takim zamachem - bo po co ma jeszcze żyć? Po prostu Stary Kodeks - "Oko za Oko" - chcemy czy nie chcemy, w naszą uładzoną cywilizację - wkrada się odwieczne prawo zemsty - dura lex sed lex ??? M.
  21. Plecak, pas załadowane po brzegi w głowie tyka zapalnik jak głośno ! – czy inni tego nie słyszą? dookoła spokojne, jasne twarze tak jasne, jak włosy tej dziewczyny Shahin ostrzegał przed nimi - Azim – mówił – uważaj na ich kobiety - są bardziej niebezpieczne niż ich karabiny - miał chyba rację – oczy tej dziewczyny ... ... zauważyła mój wzrok – uśmiechnij się udajesz przecież Hindusa i jeszcze ten kretyński turban a teraz zamknij oczy i nasłuchuj pociągu ona pomyśli, że medytujesz ... „Maha” nie! Macha – jest tylko jedna ... ... to Juman, żona brata ... ... już jej nie zobaczę, dopiero po ... ... coś słychać, zaraz przyjedzie ... po mnie jak ponury kosiarz u Monthy Pythona – telewizja ... też już umarła, jak cały świat ... za chwilę mój cały świat. ... tylko ona – niech nie wsiada do tego samego wagonu muszę - nie mogę , tu wszędzie są kamery będzie jak Bóg zechce ... muszę wejść pierwszy, ten plecak taki ciężki położę na podłodze ... potem schylę się – niby po butelkę coli i ... świat przestanie istnieć ... tak szkoda tej Pięknej ... wsiadam! straszny ścisk, czyjś parasol ... Ona uśmiecha się - Sorry .. ... jej oczy, jasne jak niebo nad rozpaloną pustynią - Sorry – mój własny szept - budzi mnie rozglądam się dookoła , to Jej koszyk, na moim plecaku ujmuję delikatnie jej rękę ... - Just a moment, please – ona śmiesznie marszczy czoło, ale jej oczy już się śmieją ... Kucam i wkładam rękę do plecaka – mam w dłoni ... ... i mam teraz przed oczami ... to jej opalone nogi, które kończą się wysoko, wysoko w minicieniu-minispódniczki ... spuszczam wzrok miał rację Shahin – to Szatan ją tu nasłał moja spocona dłoń, zaciśnięta na zapalniku ... Przekręcam dźwignię ... - i N I C !!! Pot zlewa moje ciało - Hej! – Błękitnooka trąca mnie koszykiem - Hej – patrzę wzdłuż jej nóg – gdzieś pod sufitem - błyszczą w uśmiechu białe zęby - Wake up! – podaje mi swoją dłoń. A ja myśle tylko o zawleczce, którą przypięli do mojego pasa. to na wypadek nie-odpalenia głównego ładunku ma rozerwać tylko mnie ... ale ona stoi tak blisko Teraz schyla się i z koszyka wyciąga jabłko podaje mi je niewinnym, znanym od wieków gestem - Eat – przechyla przymilnie głowę, jej długie kolczyki kołyszą się zalotnie odruchowo biorę to jabłko, - jest czerwone - jak ... ... nie! Jak jej usta Stoję nieruchomo ... ... a pociąg zwalnia ... Błękitnooka sięga po koszyk, puszcza do mnie oko ... i odwraca się do wyjścia ... rzucam jabłko i chwytam Ją w pół drugą ręką zrywam zawleczkę Alla ...!!! Świat na chwilę stanął w miejscu ... ...na chwilę
  22. Bukiet piękny i pachnący - Dziękuję ! M.
  23. Och Jo - Plon zbierany co 9 miesięcy, oczywiście - i fajnie jak jest :)) M.
  24. Tak czy siak ten (taki-owaki) Cytrynek - za bardzo się nie spieszy, drań! Pozdrawiam jednak cieplutko - M.
  25. ... no trochę tu dziwnie - niezbyt zrozumiale i mało "świntuszenia" , jak na taki Nick :)) Ale pewnie jeszcze nie znasz tej ważnej sentencji, że : AUTOR MA SIĘ TAK DŁUGO MĘCZYĆ - ŻEBY CZYTELNIK JUŻ NIE MUSIAŁ ! A tutaj wytrzeszczam oczy - i nic ! Zlepek słów i skojarzeń - do przeróbki! Pozdrawiam - L.L.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...