
Orston
Użytkownicy-
Postów
1 149 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Orston
-
Jestem przeciwnikiem psich łańcuchów, nawet choinkowych. Cmok cmok :)
-
ruchomy worek zawiązany przez kogoś święty Mikołaj :)
-
No i jeszcze L1 wstawić jako ost.wers., to już byłoby całkiem, choć jeszcze przydałaby się mała przeróbka jakaś...
-
Jak mikołaj z przeceny, to może lepiej pozbawić anioły skrzydeł, wiadomo, że w ten sposób będą smutne, bez pisania o tym wprost, a i obraz będzie mocniejszy. Pozdrówka serdeczne Marek
-
Ładnie Kasieńko, tylko znów smutno. Ty chyba już tak masz ;) Dziękuję. No czasami tak mam;) Pozdrawiam, Kasia No to choć w tę Noc niech będzie radośniej ;)
-
Ładnie Kasieńko, tylko znów smutno. Ty chyba już tak masz ;)
-
No tak, 6 grudnia przychodzi prawdziwy Mikołaj, to w Wigilię na pewno już tylko przebrany tata, choć i w "Mikołajki" pewnie też, bo przypomniało misię też jedno fajne haiku. Pozdrawiam Przyznam się, że w wersji nr 1 chciałam też zawrzeć drugie znaczenie, mniej radosne...Brak ojca w ten wyjątkowy wieczór i w związku z tym żal do Świętego Mikołaja o brak tego najważniejszego prezentu:( Pozytywny odbiór wersji nr 1 zaś, to taki, jakiego Ty dokonałeś:) Wersja nr 2 zdecydowanie pozytywna:) Większosć dzieci posiada chyba dar rozpoznawania przebranych tatusiów. W moim przypadku, w dzieciństwie, Mikołaj miał buty taty, co mnie bardzo zastanawiało;) Pozdrawiam, Kasia W ten dzień lepiej myśleć radośnie i tak odbierać hai 1, choć tę drugą warstwę doskonale wyczułem na pierwszy strzał, dlatego to haiku jest super. Cmok :)
-
No tak, 6 grudnia przychodzi prawdziwy Mikołaj, to w Wigilię na pewno już tylko przebrany tata, choć i w "Mikołajki" pewnie też, bo przypomniało misię też jedno fajne haiku. Pozdrawiam
-
Orston jest okropny! flacha nie dla stracha w głowie z reklamówki puszka deszczówki :D :)))) to już po strachu z deszczówką glaca a ja mam kaca :)))
-
wiruje pole w kieszeni stracha po winie flacha cha cha :) A to nad, to całkiem, całkiem :)
-
pole bez stracha to tu, to tam świergolenie
-
Dowiedziałem się wczoraj od Grzegorza i chciałbym Wam przy okazji pogratulować :) Oby tak dalej. Pozdrawiam. Dzięki serdeczne :) Pozdrówka
-
No bez przesady :) Nie lubić czegoś, a bać się, to inne inkszości. Gratki za nagrodę w konkursie! Teraz trzeba przygotować się do udzielenia wywiadu ;) Pozdrówka
-
Dziękuję za wyjaśnienie, ale w pełni mnie nie przekonuje. Może temu, że nigdy nie lubiłem strachów. :))
-
Dla chcącego, nic trudnego - nawet wysokość ;) Tak - gadzam się ale windą lub po schodach a nie po ścianie zdobywać kochanie. Ale niektóre trzeba zdobywać w niekonwencjonalny sposób, bo tak tylko lubią :)))
-
Miło że zajrzałeś Marku - zachęcający wierszyk tylko ta wysokość... pozd. Dla chcącego, nic trudnego - nawet wysokość ;)
-
dziesiąte piętro spiderman u kochanki Pozdrówka Waldi Marek
-
PS. Niektóre własne wymysły też mi się nie podobają ha ha
-
Wprawdzie znam ich tylko kilkanaście, może trochę więcej, (w tym Jacka Margolaka opublikowane po angielsku), ale nie mam nic przeciwko nim w haiku. Uważam nawet, że to bardzo wdzięczny temat, bo wróble i tak sobie ze stracha nic nie robią, a nawet jak nie w kapeluszu, to w kieszeni kapoty gniazdo potrafią sobie uwić. (Tak słyszałam). No nie wiem. Jestem trochę zaskoczona i być może nie mam racji, pisząc o tak fajnej, w sumie bardzo samotnej w szczerym polu kukle, która z daleka najczęściej przypomina człowieka, a jesienna kapota wygląda jak u żebraka - szara, brudna, podziurawiona, przesiana tak, że można obejrzeć zachód słońca, którego promienie poprzetykane między strzępami, przywołują obraz dawnej świetności. Uhm? ;-)) Pozdrawiam serdecznie, Magda :-)) A widziałaś w ten sposób ten zachód, albo stracha w kropli? Może lepiej pisać o czyms z doświadczenia, a nie z wymysłu. Przynajmniej szczerze. Za dużo w tym sztuczności
-
hmmm... hmmm... Uhmmm... Uhmm...? Orstonie, właśnie w ten sposób wymarły mamuty ;-) No bo te strachy na wróble w haiku, to jakoś... :)) Ale jesienny zachód, jak najbardziej.
-
Można jako tytuł HAIKU lub niektórzy piszą też w tym miejscu pierwszy wers. Ale z rymami żegnaj się tylko w haiku ;) Hej hej!
-
Aluna, ja np. lubię wiersze z rymami, ale haiku to akurat ten rodzaj wiersza, który nie ma ani tytułu ani rymów. O to mi tylko chodzi. Pozdrówka ciepłe
-
hmmm... hmmm...
-
Przecież pożartować sobie też można, bo odrobina humorku nie zaszkodzi ;) A tak poważnie, to spróbuj wyeliminować te rymy, bo w haiku rażą. Pozdro
-
Dla mnie to za malo jedno kochanie, Prócz Oli, lubię Magdę, Sabinę i Anię Pozdrówka :-)