
Orston
Użytkownicy-
Postów
1 149 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Orston
-
Dziękuję. Wzajemnie. Co proponujesz? Wyeliminować przede wszystkim wyraz "swoją". Trzeba się przespać z tym tematem, bo wart zachodu, ale teraz jadę do pracy... Na razie.
-
Wiersz można by jeszcze trochę dopracować zwłaszcza w 3 wersie. Mnie się podoba bo tematyka bliska sercu. Pozdrawiam ciepło.
-
Wielkie dzięki Penelopo. Pozdrawiam serdecznie.
-
Cieszę się bardzo i dziękuję.
-
a tak to sobie skonkretyzuje, poupycham sylaby i zapamiętam: deszcz meteorów - radiowy koncert życzeń wyłączam słucham (Orston + radio jul) pozdrawiam jul albo tak po prostu: deszcz meteorów - wyłączam koncert życzeń słucham No, no, ciekawa wersja z radiem, tylko ja miałem troszkę odmienny obraz w drugiej części. Obserwując zjawisko "spadającej gwiazdy" można pomyleć sobie jakieś życzenie, które ma się spełnić, a deszcz meteorów to już nie jedno ale cały "koncert"... ale to już tylko taka moja marzycielska wyobraźnia. Pozdrawiam.
-
deszcz meteorów - w ciszy nocnej koncert życzeń
-
Choćby i nawet, to w haiku jak najbardziej wskazany.
-
Hehehe, Orston, czemu nie wklejasz tego oddzielnie? Mogłabym skomentować, a tak... ;p ;o) L. ... i pewnie oberwałbym po uszach...:) Pozdrowienia!
-
baby na wozie stopy chłopa w roztopach a koń ani rusz To też na ludowo, ma się rozumieć żartem. Pozdrawiam ciepło!
-
O o celne skojarzenia, bo mnie czasami opornie to idzie ;) Pozdrowienia.
-
po pas w śniegu - świątek spróchniałym palcem wskazuje drogę
-
:))))))))))))) Dobre!
-
znowu razem moja żona i dwie papugi Nieeeeeeee... Papugi są z innej bajki. ;o) To był tylko żart ;) A o co w tym chodzi?
-
znowu razem moja żona i dwie papugi
-
W odniesieniu do poprzednich komentarzy - uczuć czy emocji nie da się w wierszach wyeliminować. Każdy opisywany przez nas obraz, a haiku to taki obraz słowny, jest naszą interpretacją rzeczywistości. Sam kolor - to już nasze indywidualne wrażenie wzrokowe. Każdy użyty przez nas przymiotnik to już w pewnym sensie komentarz. Itd. Temat rzeka. I chyba nie ma sensu w uporczywym dążeniu do wyeliminowania tego, bo im bliżej jesteśmy bezemocjonalności, im mniej w wierszu drugiego człowieka, tym mniejszą wartość ma ten wiersz... Nie eliminujmy. Sprytnie to ukryjmy, tak aby samo szukanie było nagrodą. To jak pewnego rodzaju rebus słowny. To właśnie mnie urzeka w haiku. Dzięki! Pięknie i konkretnie to ujęłaś - nic dodać, nic ująć. Pozdrawiam gorąco w ten mroźny dzionek.
-
Bardzo poetyczne, jednak ja oceniam ten utwór nie jako haiku, w przeważającej jego treści to Twoje odczucia i Twój komentarz. A to uważam za błąd w haiku. Czytalem już lepsze w Twoim wydaniu. Odczucia czy emocje w haiku to też kwestia sporna. Wiele utworów mistrzów tego gatunku nie jest ich pozbawione, zatem bedąc konsekwentnym należałoby zakwestionować "haikowość" tych wierszy, a to już istne samobójstwo… Pozdrawiam.
-
poranna modlitwa w dźwiękach majowej łąki nieme usta
-
Ojej... :o) Ja bym poprawiła "pnąc się" na "pnie się". Ale najlepiej nas nie sluchaj. Haiku bardzo obrazowe, może mniej doskonałe jeśli chodzi o dobór słów, ale i tak myśl głowną ma bardzo, bardzo dobrą - wg mnie. A ponieważ byłam kiedyś na szczytach górskich nocą... czuję ten utwór. I jestem znowu myślami w tym moim wymarzonym miejscu. Znów gratuluję. L. Oooo! dziękuję ;-) Gdybym zastosował "pnie się" byłby to tylko jeden obraz wznoszącego się ku księżycu szczytu, a tak mamy tutaj zarówno wspinającego się i górę, która wydaje się podążać wraz z nim. Pozdrawiam ciepło.
-
Wielkie dzięki!
-
Gdyby nie komentarz tygrysa, nie doznałbym olśnienia :-)
-
Cieszę się bardzo. Bukiet pozdrowień przesyłam.
-
cisza przed burzą na każdej róży mój oddech
-
Ot, trafne spostrzeżenie. Chyba chciałem zbyt naciągnąć drugi wers do 7 sylab... zamieniam, dzięki kolego!
-
kamienisty szczyt pnąc się pod wiatr w światło księżyca