Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marusia aganiok

Użytkownicy
  • Postów

    1 301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marusia aganiok

  1. Cieszę się, że chociaż coś.Zawsze to miło się robi. Pozdrawiam i dziekuję. Ma.
  2. Nie po mojemu to to:P Pozdrawiam. Ma,
  3. nad wyraz czytelne jak dla mnie;P Stłuczone filiżanki jak relacje międzyludzkie po sklejeniu nigdy nie są takie same;p.Bardzo fajnie się czyta i "rozumie". Pozdrawiam. Ma.
  4. No właśnie, a zbierać nie ma kto:P Bardzo dziękuję i pozdrawiam:) Ma.
  5. służę gentamycyną jakby co;P ;P Pozdr. Ma.
  6. Dzięki HAIQ. Dobrze, że to tylko "inowierszyk" Pozdrawiam:) Ma.
  7. "rąbek wiosny" jest cudny, bo taki akurat chyba wisi nad nami. Krokusy kwitną to jak rąbek właśnie: dla mnie całość bardzo smakowita:P Pozdrawiam. Ma.
  8. popłynęłam otulona krajobrazem i klimatem, który jak nic w Twoich wierszach dale się odczuć:) Pozdrawiam. Ma.
  9. "roztłukłaś" - bardzo dobre, bo pasuje do klimatu tego uroczego wiersza:P Pozdrawiam. Ma.
  10. wracam do tej perły i wracam; natchnęła mnie chyba:P Wiersz dobry, bo można "pobujać" wyobraźnię. Pozdrawiam wiosennie:) Ma.
  11. niesamowicie trafna interpretacja, za którą bardzo dziękuję:P Pozdr. Ma.
  12. Aganiok wdzięczy się i ukłania do ziemi w podzięce:P Pozdrawiam. Buźka! Ma.
  13. Czasem trzeba i podeptać po to, aby się fajnie godzić:P Pozdr. i dziekuję. Ma.
  14. Miło mi.Dziękuję
  15. Jest trochę drwiny i przewrotności.Myślę, że dobrze(?) Pozdrawiam i dziekuję bardzo. Ma.
  16. Dziekuję Dawidzie:) Pozdrawiam. Ma.
  17. na pewno nowe spojrzenie:) Bardzo dziekuję i obiecuję przemyśleć.Pozdrawiam. Ma
  18. krawężniki układające się pode mnie - pewna swoboda interpretacyjna; może peel być pod wpływem(?) Ciekawy wiersz. Pozdr. Ma.
  19. Przyzwyczaiłam się do Twojej zwięzłości i mimo to dopatrzeć się można swego rodzaju kunsztu z jakim tak fajnie piszesz o miłości; ludzkiej miłości. Pozdr. Ma.
  20. moja perspektywa coraz częściej ulega twoim oczom wylewam z serca całą zawartość nad czarne fale włosów w tym czasie słońce chowa się za drzewa po cichu mrok bierze mnie w swoje ramiona z drwiącym uśmiechem zgniotłam w dłoni twoje ostatnie słowo
  21. Czyli król jak to król - swoje wie:P.Pozdr. Ma.
  22. ńajbardziej mi się podoba moment z gazem - baaardzo wymowny.Reszta też świetna:) Tak trzymać! Pozdrawiam. Ma.
  23. Większość z nas swoją drogę ma słabo oświetloną, a cień zawsze będzie z nami na dobre i na złe.Na początku drogi nikt nie myśli o tym, że może się nagle skończyć. Wiersz dla mnie bardzo refleksyjny i ciekawy.Pozdr. Ma.
  24. Czyli "niech żyje miłość" - akurat tutaj postawiona oko w oko z komercją. Mimo wszystko jednak jeśli prawdziwa to ma największą wartość. Pomysłowo i ciekawie. ;) Pozdrawiam. Ma.
  25. im dłużej żyjemy to mamy więcej wątpliwości czyli pokręconych korytarzy, jeśli tworzymy rodzinę tych korytarz przybywa, bo zaczynamy się matrwić nie tylko o siebie. Cała nadzieja, jak co roku we wiośnie; ona mimo wszystko dodaje sił i pozwala sojrzeć na świat bardziej przychylnym okiem. pozdr. Ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...