Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marusia aganiok

Użytkownicy
  • Postów

    1 301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marusia aganiok

  1. Żeby było ciepło to się "trza nachodzić" ale teraz jest ciepło i niech tak zostanie. Dziękuję Zbyszku i pozdrawiam. Ma.
  2. optymistyczne słowa. można odbierać zbudowanie domu dosłownie. ja czytam to jako podejmowanie różnych zadań w życiu. budowanie czegoś, co daje satysfakcję czy to zawodową czy rodzinną, życie-to przygoda:) po udanych działaniach- wypijmy za to, na zdrowie:) pozdrawiam:) Właśnie tak jest.Swego czasu budowałam dom i dosłownie i jak to wżyciu; trzeba zawsze pilnować i układać:) Dziękuję za konent i pozdrawiam:) Ma.
  3. Bardzo lubię gdy jest dobrze:P Bardzo też dziękuję i pozdrawiam:P Ma.
  4. Żeby Popsuty wiedział jak lubię wino; mogłabym o nim bez przerwy:P Pozdrawiam i dziękuję. Ma.
  5. Dom jako żywo stoi i chyba się nie zawali:) Dziękuję i pozdr. Ma.
  6. dla mnie całość baaardzo!!!! "ażurowe cud mitenki" zabieram. Pozdrawiam:P Ma.
  7. "kostropate buciory" robią wrażenie. Jednym słowem odlot i to jaki:P pozdr. Ma.
  8. dobre! ciekawe! hydraulik pewnie zachwycony bardzo:) Pozdr. Ma.
  9. nawiązując do poprzedniego koment. dzieci tak nie uważają; robią wszystko by już być dorosłymi.Czy Zosia będzie się cieszyć długo dzieciństwem? Nikt tego nie wie. Wiersz bardzo na czasie, bo małe modelki już robią za dorosłe, wyzywające makijaże, malowane paznokcie.... ot nowe czasy, nowe obyczaje. Pozdr. Ma.
  10. Najlepsze chęci na nic; czas jak to czas ucieka i nie wraca:) Nigdy. Pozdr. Ma.
  11. mówiłeś że mam czas bo jeszcze się rozwijam doświadczam trudności żebym mogła poczuć wiatr we włosach powinnam zbudować dom teraz gdy w kominku rozpalam ogień czerwony jak wino złoty jak niebo w ikonie wiem że budowa była przygodą
  12. szkoda, że nie ma nic o skutkach; czasem są opłakane, ale właściwie to też bym pewnie spróbowała z aniołem.Ciekawe czy wino wtedy zmienia smak??? .Pozdr. Ma.
  13. ...a wtedy kichnięcie murowane!!! :P. Fajnie pomyślane. posyłam pozdrówki:P Ma.
  14. Potwierdza się w całej rozciągłości. Bardzo dziękuję i pozdrawiam. Ma.
  15. Ciekawe skąd u pani Ewy takie wiadomości; no ale może naprawdę coś w tym jest??? Pozdrowienia.:P Ma.
  16. No tak, ale kot nie umie czytać, zostawiam mu kartki a on i tak nic nie rozumie:) Dziękuję za czytanie i pozdrawiam. Ma.
  17. Dziękuję i się cieszę z podobania; ja jestem taką sójką chyba, ale to dobrze, bo bym nigdy do domu nie wróciła, a i tak jestem ciągle w "rozjazdach".Pozdrówki. Ma.
  18. otworzyła szafę nie było sensu pakować wszystkiego do jednego worka pod drzwiami siedział kot wpatrzony w nią nie miał pojęcia że będzie musiał szukać nowej pani nigdy nie mógł zdążyć za samochodem gdy na krótko udało się jej wyjechać rozproszyła swoje marzenia do zimnego pieca dołożyła ciepła herbaciane fusy znowu zasiliły suchą ziemię w donicy a zima nie miała zamiaru akurat teraz odchodzić
  19. Wiersz zatrzymał - mam takiego starego "singera" i tak się teraz zastanawiam jaka też może być jego (jej) przeszłość.Starocie ponoć mają duszę i ona nie umiera razem z nimi:P Przykładem Twój wiersz. Ciekawy bardzo. Ma.
  20. bywają zmysłowe ale nie za często.Dużo tu prawdy zwiewnej, oplatającej "menopauzalnie", bo to przecież ostatnie chwile:)))) Potem to już jak bogi dadzą. Pozdr. Ma.
  21. Odrobina humorku nie zaszkodzi, chociaż... powaga ponoć nie przysparza tylu zmarszczek :))) Pozdrawiam serdecznie, Marusiu. :)
  22. Rozbroiłam się.Bardzo ciekawy i niezmiernie ciepły wiersz:>) Ma.
  23. Miniaturka wymowna i taka trohę humorkiem podszyta, chociaż domyślam się powagi sytuacji.Jednak. posyłam pozdrowienia. Ma.
  24. Nie jest tak źle.Wiersz zaistniał czyli coś się dzieje.Jest spojrzenie na miłość w szerszym aspekcie.Myślę, że za jakiś czas pisanie (rymy) nabierze płynności i kunsztu jako takiego (artyzmu);P Pozdrawiam. Ma.
  25. Całość bardzo fajna.Metafory dodają smaczku. Puenta geometrczna, ale niezwykle trafna;P Pozdrawiam. Ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...