Marusia aganiok

Ta ruda to niekoniecznie przenośnia - potraktowałam rudość dosłownie jako pewnego rodzaju fałsz w potocznym rozumieniu:P Dziękuję za komentarz i pozdrawiam ciepło. Ma.

Dziękuję bardzo za czytanie i "bycie" u mnie; dziękuję za miły komentarz i ciepło pozdrawiam. Ma.

cudny wiersz, ja nie dostałam takiej lalki, ale w pobliskim sklepie była na wzstawie, to zawsze tam chodziłam i odwiedzałam.Teraz ten wiersz mi wszystko przypomniał, a to było tak dawno. pozdrawiam. Ma.

nie kumam zwłaszcza TOP stanowi zagadkę rozjaśnij, proszę :) gdy cos jest na topie, znaczy jest popularne. Łzy takie są. pozdrawiam. Ma

i jeszcze podłoga potrafi falować; z wódką tak jest - każdego położy, nawet mocna głowa ulega.Temat bardzo ciekawie potraktowany:P Pozdrawiam. Ma.

Ma, bo... tak mi się podoba i biorę:) ech, poezja! ;)) pozdrawiam:, Dzięki wielkie za wzięcie;P.Pozdrawiam przebiśniegiem; właśnie zakwitł:) Ma.

Bardzo dziękuję i mocno pozdrawiam:) Ma.

Witaj u mnie; cieszę się z "brawo", och jak się cieszę:D Buźka baardzo duża! Ma.

zastanawiam się czy nie dopisać tak wspaniałego zakończenia(?) Dziękuję za wierszyk;) Ma.

. Dziekuję bardzo; och jak ja lubię takie komentarze;D Ma.

Ona na pewno ma, bo piwo takie dobre i przy nim się dużo załatwia;P Pozdrawiam i bardzo dziękuję. Ma.

Dziękuję za rozsadny osąd rudej;P Pozdr. i dzieki. Ma.

jedno wiem; jak się bóg zezłości jest nieobliczalny;P dziękuję i pozdrawiam. Ma.

zwierzęta w jakimś sensie zajmują tość pokaźne miejsce w naszym życiu i miło, że czasami o nich coś się napisze.;P Ma.

"między nami ta z kosą" do zapamiętania na zawsze. Właściwie to wszystko wokół tego stwierdzenia się kręci. Podoba mi się wiersz:D Ma.

Czytałam to tak wiele razy, że dzisiaj w nocy mi się przyśnił (chyba go znam już na pamięć) Widzę zmianę stylu pisania i muszę przyznać, że świetnie sobie Autorka radzi;P Pozdr. Ma.

Jutro nas wygonią z raju - tak sobie czytam. Podoba mi się myśl no i to, że jest tu tyle miłości o której już tyle napisano, a ona jednak trwa:D Ma.

Zawsze mówiłam,że w człowieku ważne jest jego wnętrze i tego nigdy nie zapomniałam.Łatwiej rozumiem ludzi przez co i mnie jest łatwiej.Ładny wiersz:P Ma.

Sposób przedstawienia tego co przeżywa peel jest bardzo rozwarstwiony, a mimo to "trzymający się", gdyż nie została zagubona główna myśl, którą puenta umacnia:P Podoba mi się taka karuzela. Ma.

Wierszyk zasłużył na uznanie.Taki dzień jest bardzo miły(dla mnie też), tylko szkoda, że raz w roku:P Ma.

Jak ładnie o nas:D Przydałoby się tak na codzień:P Pzdr. Ma.

oberwana chmura stopniuje grad na parapecie wywołując w ciemności top dla łzy śpiewak w białej koszuli wyciągnięty na ryby jak panna na wydaniu rozrywa nudę na strzępy niezdecydowanie łączy zaloty z polotem od tego wszystkiego rudej swatce kręci się w głowie zatacza rękoma wielkie koło i przekonuje wszystkich że pan bóg odebrał jej rozum na siłę

pierzyna i czakram dość śmiałe połączenie, chociaż ja nie wykluczam punktów wspólnych;P Pozdr. Ma.

Tyle tu kolorów, że nie wiem który wybrać; dobrze, że czerń z bielą jest tylko chwilowa, bo przecież kochamy przez całe życie:P Ładny wiersz. Pozdra. Ma.

ta "dentka" to na poważnie? u nas się mówiło "geesy". no ale widać ja z innych stron.Wiersz bardzo "nawyzywany"; wie Pan, teraz to już niektórzy mówią, że się pogubilli i już sami nie wiedzą kiedy było lepiej?:P A może wcale nie było(?) Pozdra. Ma.