Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mateusz-_Ulvhedin

Użytkownicy
  • Postów

    558
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mateusz-_Ulvhedin

  1. troche chciałem to lekko brutalnie ukazać :) mam nadzieję że nie przeraziło to pani :) ;p pozdrawiam... :)
  2. Liczba punktów: 20. Twoj mózg jest typowo męski. :) tyż mi tak wyszło :) ;p
  3. fajny wiersz :) zwłaszcza ten kawałek mi się mocno podoba: "Wyszłam na podwórze, szczęśliwa z piękna dnia Miałam iść po zakupy, z wszystkiego - zapomniałam! Poszłam w inną stronę, w stronę żywota drugiego Poszłam na ziemię zmarłych, sama nie wiem, dlaczego… Gdy tak dreptałam po lądzie, który widuję od lat Mój wzrok patrzył w tę stronę, której nie widzi świat" :) czekam na ciąg dalszy :) serdecznie pozdrawiam... :)
  4. bardzo fajny pomysł :) dziękuje za podpowiedź i komentarz :)skuszę się do tego drógiego zaproponowanego tytułu :) serdecznie panią pozdrawiam... :) i dziękuje :)
  5. "zeznanie" (tytuł zmieniony) ;) Kurz zalega wszędzie, nie tylko na półkach. Odkurzając dostrzegam, że na desce wyryto postać, chyba Jezusa. Szukałem długo i wreszcie znalazłem- na krzyżu. Sam cie powiesiłem, obrzucałem, dobijałem. Gdy umierałeś oczy przejrzały, kurtyna zniknęła. Żałuje biczowania, żałuje zabicia. Wybacz, że dobiłem ciało martwe, wybacz, że w kości o szatę grałem. puk, puk. Teraz ja. Przepraszam z góry za kiepską poprawę pierwszej wersji, ale jak napisała mi wtedy Baba Izba :) napisałem tamten pod wpływem impulsu i teraz ciężko było to poprawić :) bo impuls minął :)
  6. hehe no do oczu to by bylo toche dziwne, zwłaszcza dla słuchającej :) :) cieszę sie z optymizmu :) następnym razem postaram się trochę posolić to smak może się wyrówna :) bardzo dziękuje za wgląd i zostawienie śladu :) :) z uśmiechem serdecznie pozdrawiam... :) :)
  7. wow :) marianno :) dziękuje ci bardzo za tak pozytywną ocene :):) Bernadetto1 ja lubie lukier :) zwłaszcza ten jadalny:) :) pozostane jednak tutaj :) jeszcze nie czas :) :) hihi dziękuje bardzo obu panią :) i serdecznie was pozdrawiam... :) :)
  8. Dotykiem czułym sprawiasz, że wiruje cały świat. W uścisku ramion anielskich wzlatuje pod niebiosa. Z kwiatu goryczy spije ból i tęsknotę, pozostawiając policzek śnieżnobiały oblany wschodem słońca. Do uszu wyszeptam, jak wiatr w lesie kołyszący liście na gałęziach, czułość i uspokojenie. Mówisz, że czujesz się bezpieczna i chwytając za dłonie kładziemy ciała na trawie, mokrej jeszcze od rosy. Gdy zasypiasz na ramieniu chłonę miłość i łzy. Nie budzisz się, wiesz, że je osuszę…
  9. Bernadetta1-wezmę to pod uwagę przy poprawie :) dziękuje bardzo za komentarz i serdecznie pozdrawiam... :)
  10. heh no troszke duży ten zakalec :) i nad tym również posiędzę i pomyśle by to bardziej poetycko wyszło :) dziękuje bardzo za komętaż i serdecznie pozdrawiam... :)
  11. oki :) jeszcze nad tym posiedze i wprowadze zmiany :) :) dziękuje za komentaż i serdecznie pozdrawiam... również z uśmiechem :)
  12. Dotknij mnie czule, niech zawiruje świat. Pozwól pochwycić twe ramiona i wzbić się w siódme niebo. Z ust twych wypije cały ból i sprawie, że te policzki, tak blade zarumienią się wschodem słońca. Do uszu wyszeptam, jak spokojne morze walczące o piasek z brzegiem, czułość i otuchę dla ciebie. Będę trzymał cię za rękę, mówisz, że czujesz się bezpieczna. Nie puszczaj tej ręki, nie puszczę twej ręki. Gdy zasypiasz na mym ramieniu chłonę miłość i łzy. Nie budzisz się, wiesz, że je osuszę…
  13. Szukałem w chmurach, ponoć tam mieszkasz. Szukałem w górach, ponoć bliżej do Ciebie. Patrząc na obrazek łapałem spojrzenie. Ścierając kurze odmłodziłem Twą brodę. Wreszcie Cię spotkałem, wisiałeś na krzyżu. To tu spędzałeś najwięcej czasu. Byłem tam wtedy, krzyczałem ochryple: na krzyż z nim! Rzucałem kamieniami, tak by trafić i zabić. Naciągałem Twe ramie i przybijałem ciało. To ja przebiłem cię włócznią ostrą i to nie raz, nie dwa. Lecz teraz gdy wiem, że Ty jesteś Nim żałuje tego co robiłem, żałuje za zabicie Chrystusa. Zwątpiłem w prawdę, uwierzyłem w obłudę. Spójrz na me skruszone serce, wybacz mi winy. Stukanie z konfesjonału dochodzi do mych uszu. Teraz ja.
  14. Kiedyś widziałem go leżącego pod mostem. Jak przystało na Boga, z tyloma problemami, kompletnie schlanego. Jak wtedy na krzyżu śpiewał czkając: „w bramie obok mnie leżał martwy i modlił się jak mógł ten sam pijany Bóg, którego ja wzywałem”* Potem, jak zawsze po takiej dawce nastąpił zgon… zasnął z ciężką głową. Miesiąc temu znowu głosił kazania o złotówce na życie, które tak go wysuszyło. Wczoraj przeszedł koło mnie jakiś facet w garniturze. Ogolony, czysty, z teczką. I tylko jego oczy smutnie podkrążone przypominały mi o zmartwychwstałym Chrystusie spod mostu. *- cytat pochodzi z piosenki Comy "system".
  15. przepraszam za pierwszy wers ale nie chce mi sie coś wyrównać :/
  16. kajdany trwalsze od łańcucha Fenrisa trzymają mnie przy tobie szyjka bardzo kusząca aż chce się chwycić upić choćby kropelkę poczuć smak taniego wina lub szampana jeśli kogo na to stać odchodzi cała ma rodzina ukochana zostawili mnie samego z tobą zapadła błoga cisza jak zawsze zostaliśmy nareszcie sami upijmy się sobą Fenris- Stara przepowiednia zwiastuje Asom, że wilk Fenris przyniesie światu upadek.
  17. Zasypiasz by się zbudzić, jesz by potem to spłukać, myjesz się by znów ubrudzić, wychodzisz by wrócić, zapamiętujesz by zapomnieć, rodzisz się by umrzeć. Mówisz, że życie to absurd, że kręci się codziennym kołem monotonii. Czasem coś je przerywa, to szept krzyczącego szaleńca. Wypadł z koła i coś zmienić chce, jakby mu tu źle było, jakby szukał sensu książkowego słowa przygoda. Krzyczy szeptem by koło go nie usłyszało- bezwzględne dla zdrajców co je opuścili. Uciekajcie, tam ptaki latają wyżej niż pod sufitem. Jakby nie chcieli słuchać odwracają wzrok, próbuje uciec przez szprychy cholernie gęstych krat.
  18. bardzo ciekawe, popatrze na to jak bede poprawiał i pewnie coś uszczknę, :) serdecznie pozdrawiam... :)
  19. tak. tylko żeby ta wytrwałość nie przerodziła sie w upierdliwość to będzie dobrze :) serdecznie pozdrawiam... :)
  20. popracuje na pewno, tak łatwo to ja nie odpuszczę :P :)
  21. pewnie ma pani rację :) serdecznie pozdrawiam... :)
  22. mało to nie znaczy w ogóle :) to już pocieszające jak dla mnie :) dziękuje i serdecznie pozdrawiam... :)
  23. z chęcią spróbuje przeinaczyć ten wiersz na mniej oklepany :) postaram się zrobic to w krutkim czasie dziękuje za opinię i serdecznie pozdrawiam... :)
  24. Gdyby tak choć jeden raz z drugą prędkością kosmiczną poszybować w nieskończoność utkaną z pajęczyny myśli. Zapomnieć o ciałach i grawitacji, o elipsach, parabolach życia. A może wpaść w czarną dziurę? Zobaczyć jak tam jest. Albo choć się do niej zbliżyć, tak by zaczerpnąć kropelkę oczyszczonej chemicznie wolności. Oczyszczonej z osadu zbędnego i wybuchowych wodorotlenków. Może też o tym myślałeś fizyku i chemiku swego losu? Może też jak mi, udzieliły ci się radioaktywne myśli?
  25. Pan mroku i cienia płaszcz nocy rozpościera, za sobą go wiedzie depcząc dogasający dzień. Czarne skrzydła rozwija, wzbijając się ponad ziemię. Jego płaszcz tak ciepły okrywa mnie po ciężkim dniu. Nie zamykajcie przed nim drzwi, pozwólcie by się w was wbił. Dajcie skrawek swej duszy by zbytni blask was nie zdusił. W świecie fałszu i obłudy stańmy obok Pana, który do zwycięstwa was poprowadzi i przed Tym z góry nie zdradzi. Bo by się dziś odnaleźć musisz się zgubić. On cię nie zgubi, lecz odnaleźć pomoże, poda dłoń…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...