jest w tym tekście jakieś pogodzenie ze sobą i przebłyski:) akceptacji - tak to odbieram po pierwszym czytaniu - to mi się podoba. Wydaje mi sie jednak przegadany choć nie nudny. cytat z dentysty:) nie zachwyca mnie, ale nie czytałam innych wierszy tryptyku, więc może niesłusznie się wynurzam, może w komplecie jakoś inaczej grają te wiersze. z pewnością można go pozbawić słów, które nic nie wnoszą typu: "nieraz", "przecież"... można też pomyśleć nad niepowtórzeniami:)
fajnie mi się czytało
pozdr