Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kalina kowalska

Użytkownicy
  • Postów

    964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kalina kowalska

  1. - ładny tytuł - do poprawy literówki - staram się sobie wyobrazić jak długie muszą być te paznokcie, żeby się za nimi zebrało tyle sniegu, żeby mógł wypływać - zwłaszcza powoli - druga zwrotka mocno skomplikowana ("sufit zliczymy" - a o czym to?) i odstająca aurą od sugerowanego w pierwszej klimatu zimy - ładnie brzmi, ale dla mnie nic ponadto pozdr
  2. " ...idiotycznie długie przerwy na zapominanie...." trafiło we mnie dziś swą trafnością zdrowie! do dna! :D pozdr
  3. bardzo mi się podoba a wersja 3. (alterowa) jak najbardziej do przyjęcia:) pozdr
  4. lepiej:) pozdr
  5. zdaniem mym skromnym bez "milczy" w 1. wersie, tudzież bez "milczeniem" w 3. (z naciskiem na drugie) pzdr
  6. świadomość to nigdy nie jest dobre usprawiedliwenie, ona raczej obciąża ;)
  7. kolezanka kalina kowalska nie poczuła się urażona, lecz raczej zapobiegliwa i postanowiła się wycofać z jałowej rozmowy, gdyż nie widziała sensu dyskutowania z kimś, kto z dużym prawdopodobieństwem może źle odczytać jej intencje
  8. Bynajmniej nie poczułem się urażony - po prostu wyraziłem swoje zdanie... tak jak ja wcześniej;)
  9. w takim razie już to kasuję bo jeszcze gotowam urazić dogłębniej
  10. bardzo rozwlekłe ale puenta naprawdę zaskakuje i rozbawia :) pozdr
  11. bardzo udana puenta ja bym jeszcze wycięła kilka słów: "wprawdzie" sprzed lexusa, "wysokiego" sprzed konia,"wydźwięku" sprzed jesieni, i mimo wszystko "?" jest dobrze pozdr Ps i może "niejedno" zapisać razem w sensie wiele
  12. ja też to dostrzegam myly Panowie (nie jestem aż taką blondynką) ja tylko mówię, że nie lubię (teraz są bardzo fajne kremy wygładzające do rąk;) pozdrawiam Kalinko miałem na myśli Stefanowe "ciekawie to zrymowałeś". Pozdrawiam Leszek :) a no widzisz - to sie przynajmniej dwie rzeczy wyjaśniły:) trzym się
  13. To miłe, że to dostrzegasz. Pozdrawiam Leszek :) ja też to dostrzegam myly Panowie (nie jestem aż taką blondynką) ja tylko mówię, że nie lubię (teraz są bardzo fajne kremy wygładzające do rąk;) pozdrawiam
  14. raz jeszcze powtórzę: dwuwers końcowy kapitalny :) pozdr
  15. jak wydasz tomik to tam zmienisz:) pozdr
  16. zaraz mnie pewnie będziesz przekonywał, że "chropowatość" dłoni musi tu być, a ja się nie dam pozdr
  17. to coś to z inspiracji Twardowskim?
  18. autorze, zabierz to stąd
  19. Po takim tytule spodziewałam się czegoś bardziej na temat, niekoniecznie wprost. Nie podoba mi się i nie ciekawi i nie uczy i nawet nie dostarcza rozrywki pozdr
  20. a mi pasowałby do tego tytuł: "Dzień, w którym pęka burza" :) pozdr
  21. Stefanie, ja się tylko wstrzymuję z głosowaniem za "jest czerwone" w 5. wersie, w uzasadnieniu podam jedynie, że nie przepadam za czerwonym spojrzeniem, a tak mi sie wyczytuje z układu słów;) pozdr
  22. jak dzieci, to poumierały, odeszły
  23. Pozdrowienia dla p. Gienka - tylko serio, nie na odczepkę:)
  24. Jacku - to mocny tekst, ale moc mu się rozdrabnia w za wielu słowach, ja naniosę swoje widzimisię, bo za długo by opowiadać o co mi chodzi, Ty sobie popatrzysz i przemyślisz - zrozumiesz mnie bez słów :)wiem o tym, a potem zdecyduj czy coś zmieniać --- kiedy na rynku rozległ się krzyk odwróciliśmy głowy od własnych wnętrz oderwaliśmy się od zawsze szybszego celu to było jakby szarpnięcie poplątanie rytmu nagłe zderzenie z samym sobą a krzyk porażał i łowił przechodniów biegnących na oślep ogarnięty szałem człowiek przekonywał każdego o miłości kogoś kto dawno już umarł powtarzało się to jak uderzenie krwi do głowy niesionej wytrwale nad ziemią nad sobą i przed rosły topniały i znowu piętrzyły się pytania osaczały z osobna każdego przyłapanego na samotności a pijany czy święty wzywał tym jednym imieniem kogoś kto dawno już umarł a ten zbudzony krzykiem wydawał się teraz jedynym żywym wśród żywych a ten który krzyczał całym sobą zaświadczał całym sobą potwierdzał on jeden bo zatrzymani gwałtownie przerażeni tak jawnie i tak nieoczekiwanie wychodzącym słowem ruszyliśmy prędzej przed siebie ukryliśmy się w tłumie a jeśli ktoś się zatrzymał i wziął to słowo podajcie mi jego adres jeśli nie był to Bóg (qrcze, ale mi się teraz podoba:) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...