Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 780
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. @anna_barbara__czuraj-struzik Dziękuję Anno, to miło i że zajrzałaś. :)
  2. @gabrysia_cabaj o przepraszam - ironia tak, jednak miałem na myśli zupełnie innych artystów o bardziej przyziemnych horyzontach. ;) a wiersz naprawdę świetny.
  3. @luna_ wszystko tak pięknie wygląda, kiedy świat nie istnieje poza "nami", sprowadzeni na Ziemię też nie wierzymy, że MY, to taki sam kosmiczno-fizyczny przypadek, jak usytuowanie planet i że mógł się zdarzyć gdziekolwiek, z kimś innym. I niech tak zostanie, ładny wiersz.
  4. @WiJa wychodzi na to, że Twój bohater chyba pokonał jakiś tunel czasoprzestrzenny zwany "życiem" i teraz zorientował się, że w końcu zdziecinniał na dobre, ale jest mu z tym dobrze, albo z jakiegoś powodu wypiera przeszłość. I to byłoby smutne, no chyba, że jest inna przyczyna takiego stanu - niestety może być również smutna np. Alzheimer. Z drugiej strony może to być też "wielki krok naprzód", pod warunkiem, że nie stał nad przepaścią, czy smutne, nie wiem - może czarny humor? Niestety, dzieciństwo to nie zawsze pozytyw, który mile się wspomina.
  5. mówisz niemożliwe coraz ich tu więcej coraz to nowe siedliska zaczerniają to jedyne ogromne rozłożyste drzewo naprzeciw okien budzą nawet w nocy strasznie przenikliwie jakby szykujący się tu wypas miał nastąpić już za chwilę a mewy skąd w mieście mewy cholera czego szukają pośród stad gawronów i kawek czyżby zabrakło im ścierwa na wysypiskach nie walczą ze sobą czekają obserwują międzyczas wypełniają rozszarpując gołębie lub wokół ławek wyczekują strutego szczura wstrętne ptaszyska we wtorek przygarnąłem srokę z gniazda wypadła albo gałąź złamana w czasie burzy pozbawiła ją domu podeszła sama jakby o coś prosiła * kracze tak już koło tygodnia łazi i kracze po całym domu wszędzie buty obsrane i kapcie po parapet i wiecznie głodna otwieram okna otwieram może poleci na zewnątrz tylko czekają na taki manewr ale ani myśli - skacze krok w krok za mną i kracze głodna w końcu wylazła przed oknem na blasze naprawdę pięknie kracze ale na obiad przyszła niemal bezgłośnie na mielone głodziej tak ją nazwałem dziś z gałęzi woła lub w szybę puka gdy chłodniej i zawsze coś dostaje za frajer
  6. @gabrysia_cabaj bardzo ciekawy wiersz sypiemy się wszyscy niektórzy innych przesadzają :)
  7. @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję Waldku za komentarz i odwiedziny, pozdrawiam.
  8. @WiJa to stare czasy WiJa i piosenka, ale jedno jest pewne i matka i ojczyzna jest tylko jedna i kocha się je bezwarunkowo - bez względu (i tryngeldu;) na wszystko.
  9. Ser daj Ewo na Milan. Z opadu chce Ela, a Lech cuda pozna Limanowej. A dres?
  10. Jan, okop pokonaj.
  11. A w lila pokonali Milan, okopali lwa.
  12. E, co wkopano im? Imiona po kwoce.
  13. @luna_ oj kurka wiem, że skoczny, czasem tak wychodzi ;)) Dzięki
  14. @Waldemar_Talar_Talar Kłaniam się Waldku również i dziękuję za czytanie.
  15. @luna_ domyślam się, że to ten przypomniany i wydobyty :) Kasztanowce u nas, niestety, wszystkie oblężone, ale nie przez ludzi, tylko szkodniki niszczące ich liście, drzewo Bodhi jednych oświeca drugim daje figę, ale przynajmniej na-karmi. A karma bywa rożna. Ciekawie.
  16. @Waldemar_Talar_Talar ktoś czasem wymyśla własną wizję świata lub plecie bez sensu aż sam w to uwierzy i budzi konflikty brat zabija brata rodzinne wojenki światowe lub reżim cóż mucha nie wnika w sens i wagę słowa - gdy mucha nie siada - podkreśla zalety smród z brudem łeb muszy przyciąga więc owa tam siądzie gdzie zgoła inne priorytety https://www.youtube.com/watch?v=VCH6n-OGSJA
  17. @WiJa https://www.youtube.com/watch?v=2pdqLJj0FCo&list=PLr-kR7VhZTLci4K-Gpx6xvT8xmnpxou5j
  18. @luna_ umiesz budować nastrój, a ten wiersz jest jak medytacja, a dokładniej stan przed, bo w czasie medytacji nie powinno się właściwie myśleć o niczym. Czasem jednak się nie da. Super.
  19. Właściwie ze strażą miejską miałem tylko raz do czynienia, kiedy wlepili mi mandat za przekroczenie prędkości o 5 km/godz, bo jechałem 35, zamiast 30. Nie darowali (nie było z górki;), ale za to elokwentnie wytłumaczyli, że gdybym przekroczył do 10%, czyli jechał jakieś 33 km/godz. mandatu "może" by nie było. Tłumaczenie, że z prędkością 2 km/godz. łazi mój żółw za samicą, niestety litości nie wzbudziło. :) To, że niektórzy kierowcy jeżdżą bezkarnie, jest tylko winą durnego nieegzekwowanego prawa u nas. Kierowca wspomnianej przez Ciebie BM-ki, jadąc np. w Norwegii, na pewno by się pilnował, podejrzewam, że nawet jak żona cezara, bo musiałby pewnie na ten mandat wziąć w Polsce kredyt. PS Policja w programie "Pirat" - czy coś takiego, jadąc (bez znaków świetlnych i dźwiękowych) nieoznakowanym samochodem za bandytą z prędkościami 120 - 160 km/godz przez kilka miejscowości, tylko dlatego, żeby bandycie wlepić mandat, robi to samo, co on. Panowie włączyli podobno sygnały dopiero, kiedy kierowca TIRa ich przyblokował, bo myślał, że ścigają się jacyś kretyni albo mafiozi. Czy kierowca TIRa dostał mandat nie wiem, bo osobiście nie oglądałem (wiadomość zasłyszana), ale faktem jest sprawa pewnego sierżanta w bydgoskim sądzie, który w takiej pogoni przekroczył dozwoloną prędkość o 90 km/h. Dzięki za wierszyk i komentarz, pozdrawiam.
  20. @Marlett raczej kropli zeń nie wyssę bo jak z grubsza brać pocieniać wolę szansę dać niż kryskę zresztą nie mnie to oceniać :/
  21. @anna_barbara__czuraj-struzik A mnie się podoba szafot przeznaczenia, jakby nie kombinować, to prawda, a wiersz ciekawy.
  22. @Waldemar_Talar_Talar czy razy czy (krakowskim targiem) = 9 a na poważnie: ad1. można, matka kocha zdaje się, ze nawet zbrodniarza ad2. oczywiście, ze tak. nie skradłeś nigdy całusa? ad3. rozumieją rozumieją, tylko się nigdy nie przyznają - oportuniści = politycy ad4. nie ganię, ale bez rezultatu kłaniam się do trzech razy (1- kłaniam się "głośniej", 2 - kłaniam się "widoczniej", 3 - kłaniam się na pożegnanie, a nawet żegnam) ad5. wolę mieć swoją, w każdym razie "czyjaś" jest na pewno.
  23. @WiJa Święte słowa WiJa :) Dzięki
  24. @Marlett Mam wrażenie, że Pana Emila raczej to zbytnio nie obejdzie, nawet jesli jakimś cudem przeczyta, Robi swoje. Ale Tobie Marlett bardzo dziekuję :)
  25. https://www.youtube.com/watch?v=GBKjmxZjzgk Gdy Emil Rau jął walczyć z radarami, pan strażnik miał tę walkę za chwyt tani. Rau, Rau, Rau tadadam, bo walkę tę miał za nic. Więc Emil Rau, by w zgodzie było z Unią, oklejać chciał radary taśmą żółtą. Rau, Rau, Rau tadadam, oklejać chciał na żółto. A wtedy straż policję w mig wezwała i wiarę dasz - policja przyjechała. Hau, Hau, Hau* tadadam, i rację mu przyznała. Dziś Emil Rau wciąż drwi ze straży miejskich, byś lekcję brał. jak "służby" są plebejskie. Rau, Rau, Rau tadadam, i gdzie tych służb jest miejsce. Pan Emil - zuch choć walczył z wiatrakami tchnął ducha w ruch, a inni poszli za nim, Rau, Rau, Rau tadadam, i Ty i Pan i Pani. *Hau - spolszczenie z ang. How - jak?, w jaki sposób?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...