Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

adolf

Użytkownicy
  • Postów

    2 741
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adolf

  1. To też by tłumaczyło moją głupotę;D Spadaj ;p Jak ludzie patrza to Ty taki nieczuly jestes ;p małżeństwo ;PPP/ ????
  2. Ziomuś, a Ty skąd wiesz, że każdy uczestnik forum jest akurat w Polsce? :* moj bohater a gdzie płaszcz ?? i nadzwyczajna zdolność ;) POKEMONY to miały klasę ;))) ciekawe czy Hitler był pokemonem?
  3. co to za angielskie wstawki :)) jesteśmy w Poslce i mówimy po Polsku jak to keidys jedna psrzedawczyni skomentowała pewnego klietna, ktory czytął nazwę bationika tak jak powinien :)) rządam tłumaczenia ;)))))) Ziomuś, a Ty skąd wiesz, że każdy uczestnik forum jest akurat w Polsce? To jest jakiekolwiek inne państwo po za Polską???????? Podobno otacza nas jałowa ziemia... :))))) straszne :))) powiedz: jak się tam dostałeś pozdr.
  4. co to za angielskie wstawki :)) jesteśmy w Poslce i mówimy po Polsku jak to keidys jedna psrzedawczyni skomentowała pewnego klietna, ktory czytął nazwę bationika tak jak powinien :)) rządam tłumaczenia ;))))))
  5. nie jest tak źle, czytało się nawet przyjemnie ;) i fajnie opisujesz. buduesz obrazy, t5ylko neistety czasem wiersz przybiera takiej troche haniowości ;), ale popracowałbym jeszcze bo nie jest źle;) wersja teresy fajna, może i by na niej się oprzeć ;) pozdr.
  6. pani Haniu zapraszam do mojego pociesznego wierszydełka ;) powinnoisę spodobac :) h ttp://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=568748#568748
  7. a co ma byc zaawwsze oryginalnie,. to napisałemzmeisiąc temu :)))) Pani Haniu PROSZĘ ;) zajrzeć! _______________________________________________ "Ostatnia wizyta na Titanicu" Tak oto powracam do sennej kuźnicy, przeklętej przez każdą łzę zimnego morza, Opływa mnie światło tej ciemnej kaplicy, Słyszę śpiew wolności szmer fal co ją woła! Jeszcze raz ujrzałem pałac ten stalowy, co swoim szlachectwem przerósł me marzenia W nim złoto nie zblakło choć okryły wody Majestat pozostał, potęgi westchnienia! Jak duch - płynę ścieżką, wizjami zdeptaną Z pochodnią z mej lutni przemierzam pokłady Widzę cienie cząstek, okryte rdzy chwałą, Łączące się w jedność - esencję snu, mary. Titanicu! Okuty w stalową zbroję ludzkiej pychy, Trwasz siłą tysięcy, dusz w ciebie wrośniętych I wstaniesz ty jeszcze pchnięty mocą, żywy, Gdy duchy pociągną do Niebios odmęty!
  8. Taka pierwwsz próba łączenia i cięcia kilku styli. i jak? Mnie się zdaje żechyba torchę inaczej niżzwykle ;) Tak nie mieściło się to słowo w słownikach, nie miało imienia - niewypowiedziane biegało od Alfy do Omegi czy ta wyjątkowość nie jest wbrew jakiejś zasadzie nie mogły powtórzyć żadne zaszłe wiersze zamiast odbijać się wnikało w przeszkody a wiążąc je malarz wykręcał ręce bo wciąż wierciło się nie chcą trwalej formy ptaki owinęły w liście śpiewając mu tworzyły poetę ale z upływem dni rosa z młodych roślin rozcieńczała tusz dla nie-mówionych słów by wchłonąć trochę sił i znów się rozproszyło: słyszeli je.. i nie podobno ciągnęło za sobą planety. dookoła w krąg gdy ono przeminie nas już nie będzie - lecz - słownik stanie się pełny.
  9. Im wyższy stan/poziom intelgencji tym wiekszasię wagę przykłada do jedzenia ;) i tyle.
  10. pyszna świętokrzyska zalewajka ;) nie żaden żur, czy barszcz :))) pozdr.
  11. JESTEM STANOWCZO NA TAK!!! choć dziwi mnei że ty (moze sie mylę) ale wiersze kesperymenty, zabawy słowem ,kostrukty-dziwolągi to wbrewpozorom fajna dziedzinabo w niej zawsze mało :) i sięczyts zabawnie. Fajnie się składają śłowa ze zgłosek :) i jest prawdziwy warsztat poety, ktory zaczyna się od ołówka (a co z Wordem komputerowym ;) ) i mieszjaąc w składnikacgh zgłos,ach buduje dopiero wiersz ;) podoba się. pozdr.
  12. Mam mieszane uczcuia. Tytuł bardzo fajny, zaintrygował (nawet chyba sobie pozwolę keidys ksorzystać z gry słów marzyć i marznąć choć tu chyba raczej niwtym kontekście, bardziej jako za-marzenia) Pierwszy wers mi się nie pdoba (!) wiejm, że to do m,nie nie podobne - wszak moje klimaty - ale jakoś zbyt wydumane a za mało obrazowe - ja bym zmienił, choć jest w nim coś co przyciąga: przestrzenią na dwa oddechy nowej galaktyki fajnie brzmi ;) i fajnie jakoś to wygląd jak się wyobrazi, pomysli :) Ale potem już koljne wiersze przyjemne, problem bezsenności - okropieństwo i te wszechogarniające odgłosy ;) stukanie ta zwrotka jakoś najbardziej przekonuje: do snu nie chciał utulić stukający w parapet zegar udaje że ma wskazówki i obejść się nie może , to fajnie brzmi, takie usobienie zegaru, który zmaiast spokojnie pójść spać żłośliwie bedzie liczył czas, okrajał czas ;) jeszcze nas pogrążał w bezśnie ;) bez ponaglenia tu tu tak tak no i łądna puetna, cohć nieuspokaja :) bo czy te metody pomogą :)) ? Chociaż w końcu zawsze się zaśnie :) przystroić ciało odlecieć pegazem czy liczyć barany Podoba się :) wiersz choć bym jeszcze pomyślał nad poczatkiem, ja wiem, że to moze byc aluzja dosnu, jego istoty i wyobrażenia, ale jakoś nie chce przekonać pozdr.
  13. W noc - ja latarnia - wciąż patrzę na ciemną dziurę w skorupie. Wszechświat kawał wyrwał ziemi, a w zapaść swoją nicość przelał Że nijak poznać: czy świat - czy już niebo? Że nic tu nie ma i w s z y s t k o to trzyma Brzeg - przed wchłonięciem - w s a m g ł ą b resztek życia. Wtem na szalony pomysł wpadam, straszny: Okruszki cukru, co na płótnie wiszą - Wieloramienne kostki nad głowami [co] sny mienią w słodycz - zbiorę, zwiążę ciszą. Lecz na nic - pragnień - wszak nie ściągnę z góry Będąc n i c o ś c i ą i w s z y s t k i e m otruty I tylko czekam, a nuż fala wstanie z ukłonu swego i na mnie zbieracza westchnień i pieśni, co nie-zaśpiewane wbije się cielskiem w me cielsko: Cesarza? I rzucą kości: Za mnie? Czy o szaty? Czy falę zgaszę czy przez nią roztarty? W noc - jak latania - wciąż patrzę na ciemną... Ilekroć piję - krew jej - lecą gwiazdy Ich ślepia w moje, a w usta smak m a r n y Mi gliną (nie snem) żywić się przez wieczność (ku jej kresowi)
  14. Tylko Polska kuchnia ;) Może i na razie Polska nie jest jakąś potęgą, ale: m.in mamy najłądniejszy język, kwiecisty i najlepszą poezję [bb] mamy najlepszą kuchnię Jeżeli mam mówić to najelpsze dania ludowe :) pozdr.
  15. Moze i sie zdziwicie, ale ja tez tego wiersza nie lubie, wogole nie wiem jakim cudem tu jest bo go wczoraj usuwalem :) sila wyzsza?
  16. Jadą ponuro tasiemce po szynach, żylakach ziemi, tych uwidocznionych i śmieje się student a wraz z nim fizyka Determinizmu to jest krzyk spóźniony. I siedzą w nim te jaja tasiemca Pragnąc wolności, i uwolnienia, W świat-żywiciela, ale przecież nie-ma W nich samych tego, co czas wciąż zabiera
  17. idę skoczyć z mostu co ja tu robię ? ? ? pozdr.
  18. Oj, bo dostaniesz trzy minusy i powędrujesz do poetyckiego kąta! to nie moja wina, że jesteś wredny :) dobrze wiesz, że jestem wścibski i teraz będę tylko myslał o twoim trzecim nicku :) No bo tak: Hania K. = bufon smerf (jestem pewein na 99%) i wtedy bys napsiał, że masz 4 nick a nie... to musi byc osoba z prawem głosu ;/// i tak się dowiem :)) pozdr.
  19. Nie dałoby rady. Gdyby co miałbym siłę trzech plusów :) Pozdrawiam TRZECH????? :)))) :)))) dwóch to wiem, że tak.. chyba... JUŻ wiem, tój trzeci nick to marianna ja :) trzeba się było nie ujawniać :) pozdr.
  20. adolf

    co jest wartościowe? :)

    a złoto - oto łza
  21. Kiedy mi tu dobrze, Amehobie :) Pozdrawiam To go inaczej podejdziemy Amehobie: A ja to sądze, że wcazle Ci tu nie dobrze, tylko się boisz wstawiać do Zetki bo tam są tak mocne wiersze, że przy nich bs wypadł blado a i jeszcze by cię zminusowali i jak marianna bys spadał. Jakc co to kryrtykuje ale sam... :))) Pojechałem po ambicji :) ?? pozdr.
  22. ;) \ no przecież wiem, a czy ja mówię, że mi się nie podoba :)) dzięki za wgląd i pozdr.
  23. dzięki za wgląd i fajnie, że zaciekawiło :) pozdr.
  24. O Jezu każdy wie, że mój wcześniejszy nick to .... "GVSRHNHNFAMN" fajny nie ;) pozdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...