adolf
Użytkownicy-
Postów
2 741 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez adolf
-
to chyba zależy od spobu roz-czytywania wierszy, cos komus moze mowić, a komus nie. tj, u mnie fundamentem obrazu są metafroy o np. rzęsisty deszcz usypia w kosmatych płatkach
-
to ja od razu powiem, żeby nie było że jestem znakiem towarowym wazeliny technciznej, wiersze oceniam przez pryzmat własnej wizji wiersza (nci w tym dziwnego) a więc jezeli zobacze w ncih wspaniały obraz czy cudną metasforę wtedy mi się podobają :))
-
czy tego nie czytąłem w warsztacie, nie wiem, coś z pamięcią mogę mieć porlbemy, ale: puenta jak najbardziej przecudna, obrazowa i co najważniejsze umiejąca przemawiać :)) że tak powiem pozytywny-hitler-puent :DDDDDD po codzienności spostrzeżeń o najdrobniejsze może zakwitnie jakiś polny kwiat gdy cały świat wokół śpi też sie zastanawiam nad tym, wszak tylko rośliny w tej swej pięknej zmienności są nie zmienne i mimo, że wydaje sie, że nic nie robią całe dnie i noce pracują by wydać kwait i słodki nektar, a może te kawiaty to sny.. .a może... połączmy oba domysły i: kwiat kwitnący nica strzepuje pyłek, który przemienia się w sny :))) pozdrawiam :))
-
Wyznanie Anny Friede
adolf odpowiedział(a) na Karol Samsel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Uwodzisz mnie formą pięknego sonetu i zmysłowym rymem porywasz w świat wiersza lecz boję się dzisiaj, że mimo talentu za dużo tu tłuszczu, a za mało mięsa. Nie mówię, że błędnie, wszak wielcy naukowcy orzekli już dawno: co tłuste to smaczne sam lubię fast-fooda i jem w McDonaldzie lecz ważne jest jedno by zbyt się nie roztyc. Że znam twe zdolności, i czar twych sonetów i wiem, że je piszesz: wspaniale i mądrze - daj częściej zaistnieć fajnej metaforze. Bo wiem, że potrafisz, bo pośród poetów naprawdę tyś dobry, dam plusa lecz powiedz że w następnym wierszu dasz metafor mrowie :))) ale ogólnie podoba mi się nawet, choc tym razmewiecej słów niz ostatnio, akle ejst ok -
Wspomnienie Kampanii Wrześniowej
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo piękny. Po tytule bałam się, że trafię na patetyczną rymowankę ze szkolnego apelu, a tu proszę cudeńko :) bardzo mi miło nie chciałem robić konkurencji Gałczyńskiemu :))) i też szczerze mówiąc mam już dosć pustego patosu :) pzodr. i dizęki za wglad -
Koment dla Agaty Lebek :)) Przez ruchome płaszczyzny naszych monitorów wzburzone falą światła na ciekłym krysztale posyłam ci komenta - kwiat na łące forów chociaż moja planeta o całą barw gamę różni się od tej twojej, lecz centrum elipsy mają przecież to samo - to serce artysty. Pamiętasz jak ci mówiłem, że jedyny ciężar jaki palce udźwigną to płatki tomików wzburzone sonetami o wzorku Homera z wielką ilością liter - czarnych pęcherzyków Ale każdy scenariusz życie tnie na światło - najcichszą recytację i widownię małą Dziś wiem: się pomyliłem, lecz któż by się nie mylił mając przed sobą Słońce i zarazem Księżyc Mam grono, naszą-klasę, wiec z każdym i nikim jestem w trakcie rozmowy, ale bez przysięgi że horyzont mi wyślą i się wkleję w niego - Jestem Bogiem dla wszystkich - nie dla mnie samego Jeszcze dreszcz tak niedawno po wersach biegł kropką I Lechoń stał na wzgórzu, Słowacki brał lirę, a dziś ach te me ręce poddały się bąblom są w czarnej wydzielinie jak żałobnym kirze Lecz jakże bym miał zwątpić w to co'm sam obiecał Sam wosk nawet najlepszy, bez ognia - nie świeca Istnieje coś szczerszego niż prezent "git-chłopak" co w adresie (explorer) gubi wszystkie wu co się nie mieści w mailu, bez cen w euro-gąbkach co stąpa poza kłamstwem, nie w sieci a tu. A cóż to jest? Bezkształtne… z błękitu kokardą darmowy software z sieci. A nazwę go PRAWDĄ
-
Więc wracam do ciebie poprzez ruchome plaszczyzny monitora i koment ten ci posyłam :)) z oczami już dobrze, choć mogło być lepiej, lecz ręce są dzisiaj... ach, wstyd mówić, zbolałe,bom wrócił z budowy (od mojej znajomej) a tam trzy godziny rów długi kopałem, :) No wiem, że robota, lecz jak tam odmówić, chłop wielki, a ciężar zaledwie trzy strony>, więc wiersze rzuciłe, ach biedne i z potem robiłem co mogłem, ot chwila roboty. Lecz jak tam odmówić trzech ludzi, dwóch starców, i ja taki nierób z tomikiem nieważkim, ?? :)) a co do iwersza cudowna melodyjka :)) czy jak to się tma ziwe, czyta się pieknie, wiersz wzburza wersami, a te białymi bałwanami kropek biją w me oczy takimi cudeńkami jak: we wszystkie szczegóły tego drobnego śniegu co tworzy zaspy na wietrze to ejst poezja, i to przez duże O, bo p jest tak wielkie, że jest większe od wszechświata :)))
-
wrócę tu jeszcze raz, coś mam nie tak z wzrokiem jednym okiem widze wszystko ok, a drugim mi mgła wszystko zasłania :P :P wiec sie skupić nie mgoę, ale mimo to znalzłem urcozy wers już sięgasz po tło nad wzgórzem krzyczysz w czubki sosen jeszcze wrócę :)) pozdr.
-
Wspomnienie Kampanii Wrześniowej
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ad.1 no ale wtedy średniówka się zmienia :))) ad. 2 z tą fotografia mam problem. Zieleń nadawała jednak jakiś optymizm, czerwień czy sepia jest jesienna, ale ponura, nie wiem coś jeszce wymyślę :))) pozdr. -
Wspomnienie Kampanii Wrześniowej
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Też myślę, że tak lepiej Adolfie. Co do koloru fotki dałbym kolor krwi - czerwony, który jest również barwą jesieni. Świetny wiersz, pozdrawiam. no też tak myślę, ta czerwień to krew, ale z drugiej strony zieleń to życie :) Wiersz chce uciec od przesadnego patosu (jakie to w moim wypadku dziwne, nieprawdaż :)) ) i stara sie odnalezc te pozytywne wartości :)) Jeszcze pomyśle, ale dzięki za wgląd i komentar pozdr -
Wspomnienie Kampanii Wrześniowej
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no wiem to powtórzenie takei trochę wkurzając,e ale przecież wieel słów się tu powtarza (jeszcze, pisać, wiosna) czy nei budują one takiego sentymentalnego wydżwięku wiersza? dzięki za wgląd i pozdrawiam serdecznie :)) -
Wspomnienie Kampanii Wrześniowej
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A nie lepiej: ledwo co noc zwinęła ze sztalugi drzew płótno? Nad zielenią fotki też się zastanawiam, może sepia.(?) W każdym razie raczej nie powinno kojarzyć się z kolorowym zdjęciem. (?) Podoba mi się bardzo, dlatego tak wnikam ;) ad. 1 no tak ale wtedy się pojawia o jedną sylabę za dużo :))) ad. 2 masz rację :) z tym liściem to przysłowiowo dałem d...y :)) przecież na jesień nie ma prawie zielonych liści, a fotografie wtedy były czarno-białe, na obronę mogę tylko powiedzieć, że ta zieloność miała przywodzić na myśl: życie i radość. ad. 3 no tak, tu się pomyliłem Bardzo dziei za wgąd i czytanie pozdr. -
Wspomnienie Kampanii Wrześniowej
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no wiem, ta interpunkcja jest bardzo słaba, za co przepraszam wszystkich. :) Bardzo dziekuje za wgląd, komentarz i czytanie :) pozdrawiam -
Wspomnienie Kampanii Wrześniowej
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
cały czas tym myślę, ale nie jestem do końca przekonany, w liczbie mnogiej brzmiałoby to jako po prostu dopełnaiczyk włókna rzek, a w poj, zdaje się jakby to było coś co jest w każdej rzece takie samo - prąd wody, ruch wody, który który odlodowaciał i się rozprostowuje przygotowuje do ruchu :)) (idę rozprostowac kości) no nie wiem :) wiem, że to zabrzmi głupio co teraz powiem, ale... podoba mi się uwieńczony rosą, ale chodzi o to... no dobra, śmiej się, że podpisany rosą to taka metafora z wyższej z półki (narzędnikowa, a nie dopełnaiczowa) :))))) nie tego będę bronił :) to taka romantyczna puenta przesuwająca środek ciężkości porażki. Otóż umierającemu żołnierzowi liść, częśc przyrody, zdzwiwiony jego przygnębieniem mówi: cóż w tym dziwnego, przecież natura od wieków wie, że żeby narodizć się wisoną trzeba umrzeć jesienią. Listek odnosi to teraz do świata ludzi... i okazuje się, że to umierający (na jesień) zwycięży. Tyle w sensie bezpośrenim. A pośrednio -- jeszcze dalej można interpretować :)) dzięki bardzo :)) -
bardzo ąłdna puneta, mocna :)) obraz się podoba, fajne te klepsysry roniące paisek i jesienne spjrzenia, ładnie narysowane pozdrawiam serdecznie
-
trudne masz to, to jak takie nietypowe wielie zachodżace na sobie puzzle... tyle, że tu puzzli jest niewiele, ale i tak jest trudno :))) puzzel 1: wszystko wiedziałem puzzel 2:wiedziałem wciąż pytał puzzel 3 zapomniałem następnym razem puzzel 4 pamięć jest puzzel 5 mi już zbędny puzzle 6 kłamię puzzel 7 nastepnym razem pamięc jest puzzel 8: wciąż pytał zapomniałe itd. te czesci fajnie na siebie zachodzą :)) pcozatek moim zdaniem njalepszy, troche puenta taka minimalistyczna :)) pozdr.
-
Sonet, Ostatnia Elegia
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie chcę wymyślać żadnej już elegii Wiersz – wieniec z liter spalę w bieli kartki Tak jak kapłani: liście, drzew litery tłumaczą ogniem w dymu kręte szlaki Po prostu powiem wszystkim horyzontom Że ich margines dla mnie był za mały Koniec tym nie jest, na czym wszyscy kończą że za nie ścieżki ciągle wyjeżdżały moich wędrówek przedeptanych jutrem Gdy się unosił wiersz ponurym piórem I gdy niebieskie nieba kamikaze z kieliszka oka piłem haust za haustem za dużo marząc, nie będę już marzył – Zdezerteruje z błękitnych kamaszy. -
Wspomnienie Kampanii Wrześniowej
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ledwo, co noc zwinęła z drzew sztalugi płótno Dzień rozpadał się światłem jeszcze wczesnej wiosny, Aż parasol źrenicy trzeba było złożyć. W tle wiatr rozprostowywał rzek skostniałych włókno. Las bardzo się rozpisał (prawie na dwa łany) Na ściółce jeszcze leżał podpisany rosą Listek i zapach w jednym, zostawiony po to byś pamiętał o Wiźnie i śmierci Warszawy. Był listkiem z tamtej pory - wędrował na bucie! Niewidoczny ślad życia niesłyszalnych czasów, Zielona fotografia, na niej: plamka – uśmiech. Zatrzymał się z żołnierzem. Z księżyca kompasu Odczytał bladość twarzy i wtedy zamilknął Trzeba na jesień umrzeć, by wiosną rozkwitnąć! -
Ziemia to zieleń zaciśnięta w pięść Po której spływa ludźmi strużka czasu Gwiazd srebrnych kastet i księżyca ćwiek Z marmuru blizna na czarnym nadgarstku. I pięść tę widzę, jej żyłę błękitną Dziennego nieba i pierścionek Słońca Lecz zaraz potem wystawę rozbitą I siniec Marsa, i kometę gońca Dłoń się prostuje A zieleń odpływa Skóra się sypie czarnym pudrem prochu Piłat ją pustką dokładnie obmywa I tak usycha krzew pięciopalczasty Ten, który płonął, który służył Bogu Dłoń serca wyjście- w nim palce zawiasy
-
znowu wysłałem wiersze do K Maliszewskiego ,ja chyba jeste masochistą ;P
-
ja też siebie nie rozumiem, ale od roku mi to nie przeszkadza :P
-
Dla Ady T, wiersz do zdjęcia przy oknie, Przy tym oknie stoisz, jakieś dziwne światło Unosi się za nim, opada na drzewa I miota się w barwach, wali w kratę szklaną Ty wiesz: nie otworzysz, choć otworzyć trzeba Pęka szklana kula akwarium wróżbitów w gęstej przepowiedni twoja przyszłość pływa wiatr siwieje śniegiem kartek z brudnopisów ty piszesz na pewno, czas dodaje chyba Kraje się zlewają w podartych atlasach A w drukarce toner czernią tylko prószy Po obrazach królów, po największych datach Ty masz już maturę wiedzieć już nie musisz. Parapet cię trzyma, a ty patrzysz nigdzie Nigdy już nie będzie jak na fotografii Wszystko przeminęło, tak i ty przeminiesz Lekcje przemijania dawno skasowali.
-
Dzie wuszko szpiegu nie wiem jak ty mogłaś mnie odnaleźć nei da się tego znaleźć! :P a mojej naszej klasy i tak nikt z was nie znajdzie ;P
-
ej wpsisałem sobie zygfryd wiersze bo chciałem sobaczyć czy da się to znaleźć w internecie i patrzcie co wyskoczyło pierwsze ;P :P www.fotka.pl/profil/okajyjnie/ patrzcie w znajomych :ściana: ja pier...dole po takim czymś zostaje tlyko zmienić nicka :P
-
mały dzielny toster fajnie zarzucił ! www.youtube.com/watch?v=-uDixD4tXXU