
aneta michelucci
Użytkownicy-
Postów
544 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aneta michelucci
-
hehe... zastanawiaj się, zastanawiaj :-) aneta
-
A popyskuję Ci Piotr [na gorąco] ;-) Kiedyś napisałeś [haiku] o ciszy w lesie, kiedy dzieńcioł..., ten dzwięk był tak nieistotny a jednak ważny.Teraz dałeś mi do myślenia [to tak z ciekawości], w związku z brzmieniem. aneta Spodziewałem się tego :). Tylko nie wiedziałem od kogo. U mnie było zaznaczone że dzięcioł pogłębia ciszę :):):) natomiast tutaj mamy dwa obrazy w zasadzie w pewnym stopniu wykluczające się. pozdrawiam piotr A i owszem, wykluczaja się. Ale popatrz na samą niedzielę ! Na jej znaczenie. Zgodziłabym sie z tobą, gdyby to były "wtorkowe dzwony"... Dzwony, moim zdaniem, nadają sens cichego, niedzielnego południa. :-)
-
orzech za domem w zeszłorocznych liściach wiewiórka
-
Lubię te "oszczędne" haiku. To jest fajne. aneta
-
A popyskuję Ci Piotr [na gorąco] ;-) Kiedyś napisałeś [haiku] o ciszy w lesie, kiedy dzieńcioł..., ten dzwięk był tak nieistotny a jednak ważny.Teraz dałeś mi do myślenia [to tak z ciekawości], w związku z brzmieniem. aneta
-
No fakt. Masz te kontrasty. Tu tak wiosennie, rozspiewanie... a kto śpiewa ? O kurcze, pijaczek [każdy ma prawo cieszyć się wiosną i umilać pobyt w zapchanej komunikacji miejskiej] ;-) Wesołe.
-
"balet liści" [raczej jest meteforą], to liście, które opadaja, wirują. Więc dla mnie powtórzenie i z jednego zrezygnowałabym. Pozdrawiam aneta
-
Może wsadzić w cudzysłów krzyk bażanta ? Dziękuję... aneta
-
Ciche, ciepłe, o refleksji. Ładne.
-
Pomyśl nad drugim i trzecim wersem. To nie "kaszel" trzymasz w ramionach ! :-) aneta
-
Jacku, zabieram "lipcowy wieczór..." do siebie :-) Podoba mi się, ale chcę mieć tylko niebo, wieczorne, o zmierzchu, jego kolory i ciszę. Więc nasze haiku jest już z innej bajki ;-). Piotr, tylko kropki... [ja jeszcze osesek] :-) Dziękuję Wam serdecznie.
-
Dzwonki feng shui, nazywane również "dzwonki wietrzne". serdelki
-
1. Jak ona/on śmie...?! Co za tupet ! 2. Nareszcie. Jaka ulga...! Dwojaka interpretacja i zaznaczę, że nie jestem fanką Miłosza,niemniej pierwsza reakcja :-)))... b.d
-
wieczorne niebo... na moich ramionach wełniany szal
-
Było też to drugie haiku, które mnie bardziej zaskoczyło, zauroczyło. Obydwa, nakłaniają do głębokiej refleksji. aneta
-
Ubiorę Ci to, ale troszkę "poetycko" więc z przymrużeniem oka ;-) granatowa noc rozlewa się atrament na moim biurku * noc za oknem- atramentowa plama w kolorze nieba A tak poważnie, to podoba mi się. Zapatrzenie w noc za oknem i ten atrament, który się rozlewa. aneta
-
hehe... bo u Ciebie tak miło się rozmawia a do tego, sama nastrój nam stworzyłaś ! "niezdecydowany dziadek"- Ty, nie bądz taka dowcipna ;-)))) aneta
-
plusk na jeziorze zadrżał księżyc
-
hm... a mnie intryguje i nie wiem, ale wydaje mi się, że Noriko ma rację... Ten "wóz", jest tu jakby drugorzędny, mniej istotny - ale widoczny . Taka wakacyjna, przelotna nowość. aneta
-
Mój komentarz... ? dzieciństwo syna - wciąż pyta czy dziadek wyciął tę śliwę Serdecznie, aneta Aneto, Masz tu "tę" i to jest ważne, że wskazujesz akurat "tę". tak jak Sionek wskazywał "w tej trawie". przerabiając tak by pozostały sylaby, zobacz jak znika dodatkowe znaczenie wyciął tę jabłoń wyciął jabłonkę Nie potrafię wyrazić tego w prosty sposób. Ale chyba wyczuwasz. Zresztą nie znam się. I sam w tym wszystkim gubię. Śmiem twierdzić, że nie ma słowa, którego nie dałoby sie użyć w haiku. No może poza jakimiś ścisle specjalistycznymi. Takimi jak nazwy skomplikowanych związków organicznych. Może zrobimy treningowy turniej, w osobnym wątku! Przejmujący temat, ale odrzucam kronikarską dokładność. Wolę tak: dzieciństwo syna wciąż pyta oczy dziadek sadził tę śliwę pozdrawiam jul Dziękuję Ci Juliusz [ zrozumieliśmy się dobrze!]. Właściwie to dziękuję Noriko, za jej haiku ! Dzięki niej, mam coś i dla siebie :-) Serdecznie pozdrawiam
-
Igo, czy Ty umiesz 'robić na drutach' ? Mnie tak właśnie kojarzą się te Twoje koty... Wełniany motek- uschnięta[uschła] pomarańcz ... ;-) Może jakiś szaliczek ? "będzie", to przypuszczenie... Sama idea, sympatyczna ! Pozdrawiam aneta
-
Mój komentarz... ? dzieciństwo syna - wciąż pyta czy dziadek wyciął tę śliwę Serdecznie, aneta
-
Znowu Ci "poględzę" ;-)... Nie wstaję tak wczenie rano, więc nie wiem... ;-) Przed moimi oknami, takie niebo purpurowobłękitne jest pod wieczór. I "wrzeszczą" jaskółki ! Czasem mam wrażenie, że wlecą mi do mieszkania... Purpura i krzyk, bardzo trafne ! aneta
-
dziękuję J.W. za pomoc !
-
szanuj zieleń- pod blaszaną tabliczką ćwierkają wróble